PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=95512}
7,0 25 261
ocen
7,0 10 1 25261
6,7 6
ocen krytyków
Beverly Hills, 90210
powrót do forum serialu Beverly Hills, 90210

Przypomniało mi się o nim, jak zobaczyłem w serialu Śledczy od pary Jasona Priestleya.
Pomyślałem: skądś go znam? A to ten... z tego starego serialu? A więc zabrałem się w końcu za serial, który oglądałem prawie 10 lat temu.
Zdziwiłem się, że to aż tak dawno. Nie pamiętam już wszystkich odcinków, jakie oglądałem. Pewnie migawki, urywki. Oglądałem wyrywkowo.
Na pewno końcówkę i niecały 5 sezon.

Najbardziej podoba mi się 1 i 2 sezon. Klimatycznie i tematycznie. Nawet wykonawczo było lepiej. Najwięcej odcinków z tych sezonów lubię.
Jeszcze było tak inaczej niż potem, kiedy było więcej częstych relacji damsko-męskich typu zdrady, kłótnie i intrygi... 3 sezon też,
ale już trochę mniej. 4 bardziej. W 5 nagle coś się trochę zmieniło. Brakuje mojej ulubionej bohaterki - Brendy. Interesująca i słodka.
Lubiłem na nią patrzeć i obserwować to, co wokół niej się dzieje. Najlepiej odegrana postać z nich wszystkich. Mam wrażenie, że w 5 serii głównie
Dylan ciągnie serię. Jak zwykle coś ciekawego i dużo dzieje się wokół niego. To on sprawia, że nie mogę się doczekać następnego odcinka i obejrzeć jego dalszych losów
oraz scen z nim. Aktor, który go grał, jest rewelacyjny. Te zachowanie, poruszanie, gesty, teksty, momenty.
To świadczy, że bohater wybija się. Jest jedyny i wyjątkowy.

Uwielbiam też Steve'a i to, jaki jest on zabawny. Ian Ziering ma świetną mimikę i talent komediowy. Te maniery, popisy, teksty i żarty. Mam frajdę, jak oglądam go wraz z Brandonem,
kiedy mają przygody z panienkami. Już w dzieciństwie zostało mi pamięci do dziś, jak Steve chodził z blondynką i potem, jak zaczął się z nią całować i obejmować, to wyciągnął od niej
wkłądkę silikonową. Niejedna scena z nim bawiła. Aktor, podobnie, jak Luke Perry i inni, nie zrobili większej kariery i grali lub grają w jakichś produkcjach telewizyjnych, niszowych,
a szkoda...

Aktor zawsze wydawał mi się młodszy, a tu kiedyś sprawdziłem, że jak grał w 5 serii 20 - latka, to miał 30 lat ha ha.
Aktorka odgrywająca Andreę raczej zdawała mi się starsza od nich, choć grała bardzo dobrze. Prawie 30-latka grająca 16 czy 17 latkę...
Tak samo aktor grający Jesse'go. Jak grał studenta prawa, to miał w rzeczywistośći 34 lata.

Podoba mi się, jak ukazali Kelly. Co prawda, księżniczka-histeryczka, a miała dwa oblicza. A to zbyt wyniosła, a to dobra, przyjacielska
albo nieszczera. Zmiana w 5 serii dziwi i jest dobra, choć trochę zbyt nagła. Fajnie, że się zmieniła pod wypływem Brandona.

Valerie już mnie ciekawi jako postać.

Pamiętam, że rozczarowało mnie to, jak w pierwszych odcinkach było o najsłynniejszej i bogatej dziewczynie, co organizowała imprezę z okazji rozpoczęcia szkoły.
Szkoda, że tej postaci nie rozwinęło dalej. Rozczarowało mnie to, bo myślałem, że coś będzie o niej, a tu nagle zamknięto wątek i już kolejna dziewczyna Brandona.
Nie wiem, ile on miał w tym serialu, ale bije rekordy. Żałuję też, że tak szybko Nikki odeszła albo, że nie poswięcono więcej scen o związku Steve'a i Celeste.

Irytuje mnie Donna z tym dziewictwem, dziwactwem, naiwnością, ale też jest dobra i szczera. Jim mnie wkurzał zachowaniem w stosunku do Dylana i odsuwaniem go od Brendy czy Valerie.
A co w nim takiego złego? Co prawda, nie zawsze tak było, ale nadal mam w pamięci przełom 2 i 3 sezonu, kiedy bywał bezczelny i kompromisowy. Mówi się, że Kelly zniszczyła związek Brendy z Dylanem, a dla mnie to on był główną przyczyną tego
zamieszania.

Ogólnie bohater ma wady i zalety, jak każdy z tych bohaterów w tym serialu.

Obejrzałbym jeszcze Melrose Place, bo tam jest kontynuowana postać Jake'a, który miał romans z Kelly.

Pisałem tak dużo, aż w końcu skończyłem.

Za pierwszym razem nie załadowało i wyparowało mi posta, który pisałem bite ponad pół godziny. Aż się spociłem i wkurzyłem... Napisałem jeszcze raz.

ocenił(a) serial na 8
frycio80

Napisałbym pewnie jeszcze więcej. Jestem ciekaw, co będzie dalej, bo jestem w połowie 5 sezonu. Serial wtedy pewnie robił ,,rewolucję''. Nie jest jakiś rewelacyjny, ale ma ,,to coś'', co przyciąga, trzyma niekiedy w napięciu i niepewności. Aż chce się następnych odcinków. A... i soundtrack też świetny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones