dałem nawet 8 za Declana-dałbym więcej gdyby nie tragiczna obsada tych ,,gangsterskich bliźniąt'' żywcem wyjętych z meksykańskich seriali!!
Trochę za bardzo te bliźnięta kozaczyły. Fajnie, jakby były mądrzejsze i nie szły z wszystkimi w konflikt.
Ktokolwiek znajacy chociaz troche realia włoskiej mafii wie, ze nie ma szans, zeby takie mlode "lalusie" mogly byc tak wysoko w hierarchii. W drugim sezonie bylo troche przesady, ale nadal bardzo fajnie sie to oglada.