PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=778573}

Atypowy

Atypical
7,7 56 203
oceny
7,7 10 1 56203
8,0 4
oceny krytyków
Atypowy
powrót do forum serialu Atypowy

Serial Netfliska opowiada o problemach, z którymi na co dzień się nie stykamy. Obala też pewne mity, bo ludziom często wydaje się, że osoba autystyczna skazana jest na życie na marginesie. Tymczasem Sam chodzi do zwyczajnej szkoły, ma pracę i – ostatecznie – znajduje sobie ładną i mądrą dziewczynę. Nie jest dziwolągiem kryjącym się w szafie, tylko (nie)przeciętnym dzieciakiem o niezwykłym umyśle, który zasługuje na szacunek i zrozumienie. Jestem pewna, że wielu ludziom "Atypowy" otworzy oczy na problemy innych i da inspirującą lekcję tolerancji.

Tym, za co ja pokochałam nową produkcję Netliksa jest przede wszystkim jej życiowość i prawdziwość. W czasach, w których stawia się na seriale o superbohaterach i wybitnych detektywach, miło jest obejrzeć coś, co jest po prostu ciepłe, szczere i normalne. Tutaj dramatyzm przeplata się z humorem, śmiech ze smutkiem, wzruszenie ze złością. "Atypowy" wzbudza wiele emocji, ale też przyciąga swoją zwyczajnością. To dobrze opowiedziana historia, przy której można śmiać się i płakać, która porusza ważne problemy i o której łatwo się nie zapomina.

Więcej: http://www.kreatywa.net/2017/08/atypowy-serial-recenzja.html

Naprawdę polecam :)

ocenił(a) serial na 8
Futbolowa

Casey czyli siostra Sama kradnie show moim zdaniem. Bardzo dobra rola!

Futbolowa

"Obala też pewne mity" Mam inne zdanie, nie obala, a tworzy nowe mity. Nie podobał mi się serial, od razu przyznam, że nie obejrzałam całego. Obejrzałam pierwszy odcinek, ale nie chciałam skreślać serialu, więc zobaczyłam też drugi, jednak po drugim odcinku tylko włączyłam ostatni, żeby poznać zakończenie. Więc może umknęło mi coś z fabuły, ale po ostatnim odcinku wnioskuję, że nic na tyle istotnego, bym nie mogła się wypowiedzieć.
Nie jestem ekspertem, więc biorę pod uwagę fakt, że mogę się mylić. Nawet bardzo by mnie ucieszyło, gdyby ktoś bardziej obeznany sprostował, dodał coś od siebie. Coś tam jednak wiem, może nawet sporo. Ciężko znaleźć dobre źródła by dowiedzieć się wszystkiego.
Spektrum autyzmu obejmuje wiele cech, właściwie każda osoba z ASD jest inna, ponieważ zazwyczaj jest tak, że z całej puli cech ma się ich pewną ilość, a każdemu przypada inny zestaw. Tak więc jedna osoba będzie na przykład reagować intensywnie na hałas, źle znosić dotyk, ale już na przykład bez problemu rozpoznawać emocje, a inna nie będzie nadwrażliwa na dźwięki, ale za to rozpoznanie emocji będzie problematyczne. Wybrałam te cechy, bo są one eksponowane w serialu.
Główny bohater wygląda bardziej na osobę upośledzoną i to pierwszy mit, który stawia ten serial. Tak naprawdę bardzo często nawet nie zdajemy sobie sprawy ilu ludzi z ASD spotykamy na co dzień, ponieważ często wcale nie jest to aż tak widoczne.
Sam pracuje, uczy się w szkole i co ważne od małego bliscy wiedzą o jego zaburzeniu (okropne słowo, nieadekwatne moim zdaniem). W ostatnim odcinku wspomniane jest, że kiedy został zdiagnozowany jego starsza siostra była przedszkolakiem, czyli został zdiagnozowany we wczesnym dzieciństwie. Mama uczęszcza do grupy wsparcia, zaś Sam ma prowadzoną indywidualną terapię. Wszystko do daje zerowy efekt według serialu i to kolejny mit. Po tylu latach "pracy" Sam nadal nie umie rozpoznać wyrazistych emocji. A wiadomo, że nad tym pracowali od początku, ponieważ mama wyjęła pudło z obrazkami wyrażającymi emocje, które stosowała, kiedy Sam był mały, tam nawet wiek podali, ale nie pamiętam, 4-5 lat. Prawda jest taka, że tego da się wyuczyć. Może być problem z subtelnymi zmianami, typu jaka jest różnica między zamyśleniem, a znudzeniem, ale złość, radość są już na tyle charakterystyczne i stereotypowe, że chyba każdy z ASD z czasem to opanowuje.
Jeśli mamy do czynienia z bardzo ciężkim przypadkiem, to taka osoba nie uczęszcza bez większych problemów do zwykłej szkoły, nie pracuje z przypadkowymi ludźmi i nie jest w stanie zrobić zakupów, bez problemów. Więc wyklucza to Sama z tego "ciężkiego" grona.
Kolejny mit (chociaż nie do końca), to dosłowne traktowanie wszystkiego. Oczywiście, jest tak zazwyczaj, że idiomy sprawiają dużą trudność, z resztą nie tylko idiomy. Jednakże ma się świadomość o ich istnieniu. Za pierwszym razem, kiedy ktoś powie na przykład "bez pracy nie ma kołaczy" to się oczywiście będzie głowić, bo przecież nie chce kołaczy, ale jak ktoś wyjaśni, że to tylko takie powiedzenie, że tak się tylko mówi, to następnym razem tych kołaczy nie będzie oczekiwać. Innym przykładem będzie serialowy przykład, ojciec powiedział do Sama, że dostał 10 razy kosza, niech pierwszy rzuci kamień ten, kto z ASD nie zastanawiał się, czemu ktoś daje kosze :D Tylko że to, że ktoś ma ASD nie znaczy, że się nie uczy, zwłaszcza na błędach. Dorośli ludzie z zaburzeniami ze spektrum autyzmu doskonale wiedzą czym są powiedzonka, przysłowia, metafory, a nawet skutecznie ich używają jak się ich nauczą. Problemem są nowe, takie, których jeszcze nie znają, ale bardzo często wyrabiają sobie zdolność rozpoznawania ich, chociaż niekoniecznie od razu, czasem po chwili zastanowienia. Sam w wieku 18 lat po wielu latach terapii powinien być świadom istnienia powiedzonek.
Tak ogólnie podsumowując Sama, scenarzyści napchali mu najbardziej znane, stereotypowe cechy dziecka autystycznego, w najwyższym stopniu, a jednocześnie ulokowali go w miejscach, gdzie kontakty społeczne są bardzo ważne; praca w sklepie, gdzie są klienci, szkoła i on tam sobie radzi, co przeczy jego "stanowi". Jego autyzm jest przekolorowany.
Aktor zagrał słabo, nie wiem jak to określić, są pewne ruchy, charakterystyczne gesty, sposób patrzenia, którego nie umiał zagrać, rozumiem trudność takiej roli, po prostu nie rozumiem zachwytu grą, która się gdzieś tam na forum pojawia. Aktor jak wspomniałam wcześniej bardziej zagrał upośledzonego, niż osobę z autyzmem.
W sumie rola matki też mi się nie podoba, rozumiem że chcieli uchwycić jej zmęczenie rutyną, trudne przeżycia, zwłaszcza, że była z tym sama, bo nawet jak mąż wrócił, to go odepchnęła od syna, do czego sama się przyznała. Jednakże po coś należała do grupy wsparcia i nikt tam jej nie uświadomił, że musi mu pozwolić żyć trochę po swojemu?
Ojciec no cóż, konsekwentnie pokazywali, że nie ma pojęcia co robić, na terapie z żoną nie chodził, nie próbował zrozumieć syna, więc nic dziwnego, że nie wiedział jak z nim rozmawiać.
Córka, no cóż jako siostra super, ale jej stosunek do matki od pierwszego odcinka jest niedojrzały, chociaż to można nawet logicznie wytłumaczyć (nie wiem czy w dalszych odcinkach nie ma czegoś na ten temat), ona też potrzebowała matki jak była dzieckiem, a matka pewnie całą uwagę pewnie poświęcała synowi. Za to jej bezkrytyczne podejście do ojca mnie dziwi.

"jest przede wszystkim jej życiowość i prawdziwość." Ja tego nie dostrzegam, widzę stereotypowe i trochę cukierkowe podjecie tematu.
Jedyna rzecz naprawdę autentyczna, to docenienie przez ojca, że syn go sam przytulił. Dla rodzica dziecka z ASD to naprawdę dużo znaczy.

VaniaV

Ojej ale tego wyszło, a starałam się streścić, co chwilę kasowałam po kilkanaście wersów, żeby za długie nie wyszło i w ten sposób napisałam może połowę tego, co chciałam :P No w każdym razie gorąco zachęcam do rozmowy.

ocenił(a) serial na 8
VaniaV

Odnośnie Casey - na początku faktycznie można było odnieść wrażenie jej dziecinnego zachowania w stosunku do matki, zmieniło się to później gdy naprawdę widać było, że próbuje złapać z nią dobry kontakt (rozmowa o chłopaku). Gdy dziewczyna dostaje propozycje od prestiżowego liceum matka nawet nie dopuszcza do myśli możliwości przeniesienia jej do innej szkoły przez wzgląd na Sama, a Casey udaje, że i tak jej nie zależy. W moim odczuciu Elsa zawsze najpierw myślała o dobru syna, a dopiero potem o córce, dlatego dziewczyna miała lepszy kontakt z ojcem.

W serialu była też mowa o tym, że gdy Casey i Sam byli mali Doug zostawił ich na 8 miesięcy. Po jego powrocie Elsa nie tyle odpychała go od syna, ale wolała sama z nim rozmawiać w trudniejszych chwilach itd. dlatego też to co widzimy w serialu to w rzeczywistości pierwsze próby tworzenia dobrych relacji ojca z Samem.

Jeszcze odnośnie Casey, w ostatnim odcinku dziewczyna jest w sumie świeżo po odkryciu romansu matki, dlatego zachowuje się jak szmata :D

Nie mam żadnego pojęcia o ASD, nie miałam też bliższego kontaktu z osobami z takimi zaburzeniami, to się nie będę wypowiadać xd

ocenił(a) serial na 7
VaniaV

Wiesz, że ojciec Sama nie gadał nic o dostawaniu kosza tylko to jest przetłumaczone, a tłumaczenie rzadko kiedy jest dosłowne.

jdksdj11

Wiem, ale używa innych przenośni, tu tylko przykład polskiej wersji podałam.

ocenił(a) serial na 8
VaniaV

@VaniaV Miałaś kiedyś bliżej do czynienia z autyzmem? W sensie, oceniasz na podstawie własnych doświadczeń?

ocenił(a) serial na 10
gkobyszewska

Podczas 8 odcinków widzimy ile Sam się nauczył . Dlaczego wcześniej się tego nie nauczył ? Bo nie był tym zainteresowany . Bo autysci tak maja . Wiedzial wszystko o pingwinach , zapewne ogladal kopulujace pingwinki a cycki kobiece nie w glowie mu byly . Autyzm to często też opóźniony rozwój emocjonalny o parę lat . Wiec można zakładac ze w wieku 18 lat dorósł chłopak do tego aby eksperymentować z dziewczynami .
Obracając się w środowisku dzieciaków ASD można stwierdzić że nawet interwencja terapeutyczna wprowadzona za niemowlaka nie daje gwarancji wysokiego funkcjonowania w dorosłym życiu .

gkobyszewska

Tak, miałam, mam całkiem sporo od zewnątrz i wewnątrz :)

ocenił(a) serial na 8
VaniaV

Ok, to ja się wypowiem jako osoba żyjąca obok autysty od urodzenia (mojego, jestem młodsza). Moim zdaniem film ukazał codzienność osoby z autyzmem bardzo dobrze. Trzeba pamiętać, że autyzm to dość szerokie w swoim znaczeniu zaburzenie, i każdy autysta jest inny - ma swój zestaw "dziwactw", lecz problem z rozpoznawaniem emocji i interakcjami społecznymi jest taką cechą podstawową. Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz że Sam nie radzi sobie z odszyfrowaniem emocji, bo moim zdaniem ma to już od dawna wypracowane, a wspomnienie rodziców o karteczkach z buźkami to raczej zwrócenie uwagi na to, jak długą drogę przeszedł od dzieciństwa. Sam powiedział w pewnej sytuacji "myślą, że nie widzę, że się ze mnie śmieją. Ale ja zawsze widzę, tylko nie wiem, dlaczego". I o to chodzi. Autysta wysokofunkcjonujący zauważy, że jesteś smutna albo zła, ale będzie miał ogromny problem w domyśleniu się, dlaczego.
Poza tym w pewnym momencie sama sobie przeczysz. W serialu kilkukrotnie podkreślony był fakt, że Sam jest autystą wysokofunkcjonującym (dobrze jest też pokazany stosunek rodziców dzieci nisko- do wysokofunkcjonujących, polecam obejrzeć cały serial), a w takim wypadku chodzenie do "zwykłej" szkoły nie jest niczym niezwykłym, specjalna nawet mogłaby pogorszyć sprawę - autystów bardziej ciągnie do dzieci zdrowych, bo chcą im dorównać. Konikiem Sama jest biologia, głównie arktyka(?) i to też jest często spotykane (np. u mojego brata jest to geografia i mapy). I nie wiem, dlaczego piszesz że aktor nie zagrał "charakterystycznych spojrzeń", bo według mnie były, po potu nie w każdym ujęciu. Tak samo gesty. To nie jest upośledzenie, to jest autyzm, i wcale nie przekoloryzowany.
Świetnie pokazana jest też rodzina Sama. Jedna strona, która skupia na dziecku autystycznym całą swoją uwagę, bez przerwy martwi się o jego przyszłość. I druga strona, która bardziej się odcina, izoluje. Siostra, która ma ambicję być najlepsza, by tylko zwrócić uwagę rodziców na siebie. Instynkt, który każe jej bronić brata przed wszystkimi (i w ogóle każdą słabszą osobę, stąd uderzenie naśmiewającej się dziewczyny), chociaż sama traktuje go czasem ostro, mimo uwag matki - bo w dalszym ciągu to po prostu rodzeństwo. Chęć wyrwania się z domu, oderwania od tego wiecznego problemu.
Trzeba nadmienić, że serial ukazuje życie autysty wysoko, nie niskofunkcjonującego, a to dwa różne światy. Te "bardziej chore" osoby często nawet nie mówią, bywają agresywne, nie chodzą do normalnych szkół. Ciężko je czegokolwiek nauczyć, praktycznie są uzależnione od opiekunów.

gkobyszewska

Powiedział, że wie, kiedy się śmieją, ale tutaj dochodzi dźwięk, natomiast w którymś momencie miał problem ze zrozumieniem złości, nie dostrzegał jej, zgadywał. Mniejsza o to.
Oczywiście, że wiem, że autyzm autyzmowy nie równy, inaczej sprawa ma się z wysokofunkcyjnym, inaczej z atypowym, przecież to napisałam.
Nie sugerowałam w żadnym stopniu, że każdy z ASD musi chodzić do szkoły specjalnej, ani tym bardziej że tak jest lepiej. mam wrażenie, że po prostu nie zrozumiałaś co miałam na myśli. Bez obrazy.
Rzecz w tym, że serial miał ukazać wysokofunkcyjnego chłopaka, a tego moim zdaniem nie zrobił. To własnie w serialu pojawiają się duże sprzeczności, duże dysfunkcje, utrudniające życie, a jednocześnie wysokofunkcyjność, co strasznie przeczy.
Byłam szkolona na terapeutę dla dzieci z autyzmem, pracowałam tez z dziećmi z ASD o różnym stopniu, mam dziecko z ASD i sama mam ASD I mi kompletnie nie pasuje postać Sama do "zaburzenia". Będę się upierać, że źle odegrał ruchy i mimikę.

ocenił(a) serial na 8
VaniaV

Gdybyś obejrzała wszystkie odcinki (które nie są długie) to może bym w tedy przeczytał Twoje wypociny a tak to trochę się skreślasz na początku. Też po pierwszych dwóch bylem sceptycznie nastawiony ale dopiero od trzeciego się wciągnąłem na dobre. Przypominam też, że nie jest to serial dokumentalny żeby wszystko było przedstawione 1 do 1. Autyzm jest główną osią fabularną ale liczą się też inne postacie, ich uczucia i problemy i to wszystko właśnie stanowi o wyjątkowości tej produkcji.
Podobno przy serialach trzeba przetrwać pierwsze 4 odc żeby móc zdecydować czy oglądać dalej :)

kamilo0002

Pisałam o innych postaciach, skoro nie czytałeś moich "wypocin" to jak możesz mi udzielać rad, co do ich treści? No w każdym razie wolałam szczerze napisać ile widziałam (w sumie trzy odcinki).

ocenił(a) serial na 8
kamilo0002

chłopcze, najpierw przeczytaj co druga osoba ma do powiedzenia, ,,W Tedy" możesz się udzielać

ocenił(a) serial na 8
trukomholek

Skoro Batman w dresie mi tak mówi to nie mogę się nie zgodzić :D
A tak serio to tam to troszkę ironicznie napisałem, że gdyby obejrzała to ja bym przeczytał. Przeczytałem wszystko i nie zgadzam się z jej opinią co wyraziłem swoim komentarzem. Ta osoba obejrzała pierwszy i ostatni odcinek z jakiej racji ona ma prawo wypowiadać się o tej produkcji? Kto ogląda pierwszy i ostatni odcinek serialu i na tej podstawie ocenia cały serial?

ocenił(a) serial na 8
kamilo0002

rozumiem że idea avatara jest ci obca, w porządku, nic w tym złego, że rodzice cie dopuścili do internetu od niedawna, nawet rozumiem ich decyzję i popieram

ocenił(a) serial na 7
VaniaV

@VaniaV chyba nie ma sensu upierać się przy tym, że źle odegrał "typowe ruchy, gesty i mimikę". Czy naprawdę uważasz, że są one typowe (takie same?)? Dla wszystkich lub większości dzieci/osób? Chodzi Ci np. o trzepotanie rękami w pobliżu oczu? Nie wiem, sposób poruszania się? Jestem ciekawa, co masz na myśli :)

popilnuj

Oczywiście, że się różnią, nie każde dziecko trzepocze rekami itd, ale jest w tych ruchach coś takiego, że widać, czy to tylko gest, czy już stereotypie związane z autyzmem.

ocenił(a) serial na 8
gkobyszewska

Jak najbardziej się zgadzam, też mam w bliskim otoczeniu osobę z co prawda lekkim spectrum autyzmu ale oglądając serial naprawdę mogłam się utożsamić z bohaterami i sytuacjami zawartymi w serialu. Fantastyczna produkcja!

ocenił(a) serial na 7
VaniaV

Osobiście mam nadzieje że osoby autystyczne nie ocenia Pani tak szybko, jak serialu. Wytyka błędy, dostrzega wady zanim pozna Pani całość, pozna całego człowieka, a nie tylko jego autyzm!!

gia414

Prawdziwy człowiek to nie postać fikcyjna i to zupełnie inna sprawa. Nie oceniam tutaj człowieka, jako człowieka, który wiadomo posiada multum różnych cech, własną nieznaną mi historię itd. Postać z filmu ma konkretną historię, cechy i nic poza tym. Zatem wiem o niej wszystko, czyli to, co producenci, scenarzyści itd. podarowali tej postaci. Jest to tylko stworzona siatka i nie zawsze jest spójna, bo scenarzyści nie zawsze dobrze robią to, czym się zajmują. Ja po prostu uważam, że tutaj się nie spisali, źle temat podjęli i nawalili. Nie wiem czemu miałoby sie to przekładać na mój sposób postrzegania ludzi. Że tak powiem, nie widzę związku :)

VaniaV

Mam autystyczną osobę w rodzinie i potwierdzam wszystko, co VaniaV napisała.

VaniaV

Przepraszam, ale nie przeczytałem całości nie ze względu na wielkość posta, ale ze względu na nie obejrzenie całości i wypowiedź na temat serialu i autyzmu.
Mam syna z zaburzeniami ze spektrum. Autyzm jest bardzo rozwlekłym zaburzeniem. Nie da się go określić w kilku słowach ani przykładach. Każda osoba AT jest inna. Z założenia serial ukaże wybrane aspekty. Dla niektórych znane, dla innych bardzo ogólne. Moim zdaniem serial dobrze pokazuje czym może charakteryzować się osoba autystyczna. Może , ale nie musi. Jak dla mnie Sam mógłby być odzwierciedleniem mojego syna, który ma zdiagnozowany zespól Aspergera - spektrum autyzmu, ale nie autyzm... . W serialu przewija się stwierdzenie, że Sam jest autystą. Dlatego może warto spojrzeć na ten serial jako wprowadzenie dla niezorientowanych czym może być autyzm, a nie czym jest.

Futbolowa

To nie jest film edukacyjny czy dokumentalny, a rozrywkowy. Bardzo fajnie zrobiony. Oczekiwanie tego co piszesz byłoby zbyt nużące i przygnębiające dla przeciętnego i niezbyt zainteresowanego tematem widzą. a raczej nie jest to zamysłem twórcy, który chciał zrobić dobry w odbiorze dla szerokiego grona serial

ocenił(a) serial na 1
Futbolowa

nie poleca, syf kiła i mogiła

Antenelles

i pisze to ktoś, kto daje 10 takim tytułom, jak Norweski Speed czy Anakondy :D.
słaby troll

ocenił(a) serial na 7
Futbolowa

Jestem mamą dziecka z autyzmem atypowym, moja córka jest wysoko funkcjonującym dzieckiem. Nie każde cechy, miny, czy zachowanie można przedstawić w serialu. Ja zobaczyłam ten serial z ciekawością i nie oceniam go źle, wręcz przeciwnie. Spektrum autyzmu jest ogromne, praktycznie każde autystyczne dziecko jest inne i poniekąd zachowa się inaczej. Moja córka co dziwne dla autystów ma w sobie ogromną empatię i nie jest to cecha wypracowana ale wrodzona, jednak czasami ma problem ze zrozumieniem dlaczego coś może ranić w tej sytuacji a w innej nie. Mamy za sobą prawie 4 lata terapii i przed nami długa droga. Bohater serialu zgodnie z tym co mam wrażenie słusznie zauważyłam przeszedł długą drogę, ale zrozumienie niuansów życia jest przed nim i jak każdy musi uczyć się na własnych błędach, terapia pomaga, ale to człowiek a nie maszyna. Część uczy się szybciej, część potrzebuje trochę więcej czasu. Relacje rodzinne przedstawione są ciekawie i nie pozbawione realizmu. Sądzę, że ten serial trzeba oglądać z lekkim przymrużeniem oka. Jeśli osoby ze spektrum autyzmu będą dzięki takim produkcjom otoczone ludźmi z większą tolerancją i zrozumieniem tym lepiej. Pozdrawiam

aninu

Witam, zgadzam się ze napewno każde dziecko jest inne z autyzmem moja kuzynka ma autyzm zdiagnozowali u niej około w wieku 4-5 lat teraz ma 12 ale jest o wiele bardziej 'zaawansowany' dlatego fajnie że zrobili taki serial to może więcej będzie się mówić o dzieciach z autyzmem.

ocenił(a) serial na 7
Futbolowa

za tą terapeutke Amy szkoda że jej nie wyrwał

ocenił(a) serial na 7
Futbolowa

ładną i mądrą dziewczynę? chyba oglądałam inny serial, bo owa dziewczyna to najbardziej irytująca postać ze wszystkich. do ładnej też jej bardzo daleko.

ocenił(a) serial na 9
Yoventura

To, że jest irytująca, nie zmienia tego, jak wygląda albo że jest najlepszą uczennicą w szkole.

ocenił(a) serial na 7
Futbolowa

Według mnie nie jest ani ładna ani mądra (od płytkiej kujonki do mądrej osoby droga niezmiernie daleka) aczkolwiek to tylko moje zdanie. Jest to o tyle zabawna sprawa, że przed obejrzeniem serialu przeczytałam ten komentarz i ciągle miałam cichą nadzieję, że jednak znajdzie sobie inną dziewczynę, do której przeczytany komentarz będzie adekwatny, no ale niestety, nowa dziewczyna się nie pojawiła :(

ocenił(a) serial na 10
Futbolowa

serial na pewno rusza, a mnie na pewno. Nie rozpatruję, czy aktor ruszył się bardziej czy mniej, patrzę na ten serial szerzej, przynajmniej staram się. Wiem po sobie, że "nietypowym" jest trudniej. Jeśli chodzi o Sama, to nawet mu zazdroszczę, wokół niego jest wiele miłości...

Futbolowa

No cóż, niektórzy z nas akurat się stykają... i właśnie o to chodzi ;)

ocenił(a) serial na 10
Futbolowa

A ja pozwolę sobie odświeżyć temat

Futbolowa

No dlatego ja przesuwam wątki z jego matką i po problemie

Futbolowa

Takie seriale jak "Atypowy" z jednej strony popularyzują wiedzę o autyźmie a z drugiej jednak utrwalają stereotypy. Autyzm ma różne oblicza, ale w filmach i serialach autysta to właśnie "tylko" dziwak/geniusz, a o autystach tzw. niskofunkcjonujących nikt filmów nie kręci. W filmie autyzm jest pokazywany jako coś fajnego/ciekawego/fascynującego, a to często jest wielki dramat całej rodziny. Autyści samodzielni, w intelektualnej normie, tacy jak Samuel, to bardziej wyjątek niż reguła. Regułą są olbrzymie problemy, dziecko bez perspektyw na samodzielność, często nieme lub mówiące zaledwie kilka słów, rozwijające się w sposób nierównomierny i niepodobny do czegokolwiek innego, wielu autystów ma padaczkę, adhd, ale takich przypadków nie zobaczycie w filach Netflixa.

ocenił(a) serial na 9
Futbolowa

Za Zahida;-)

Futbolowa

To nie jest serial Netflixa

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones