Przepiękna oprawa graficzna, wspaniale napisane wielowymiarowe postacie, uniwersalna i wciągająca fabuła, a także to, iż mimo stałego rozbudowywania świata wraz z kolejnymi aktami o nowe postacie czy lokacje nadal czuję jakiś niedosyt.
Mam nadzieję, że przyszłe sezony będą przekraczać kolejne granice. Może nawet uzyska taki sam klimat jak saga o "Wiedźminie" czy "Cyberpunka 2077" (mocniejsze sceny przemocy, ostrzejsze dialogi czy bardziej odważne sceny erotyczne)
Mam jednak kilka pytań odnośnie postaci:
*kim była ta czarnoskóra wspólniczka Silco, która w akcie II miała biomechaniczną rękę? I czemu Val nazwała ją "zdrajcą"?
*Jak się nazywała ta nieformalna przywódczyni Rady Piltover, która wspomagała poczynania Jayce'a?
*Do jakiej rasy należał członek Rady Piltover, który wyglądem przypominał robota i na czym polegała historia, iż jego rasa została niemal zniszczona przez magię.