Bajka na podstawie powieści mojej ulubionej książki. Film jest badziewiasty bo strasznie zmieniony, a tutaj wszystko dokładnie tak jak w książce a nawet i trochę urozmaicone.:):)
Może i tak, ale ja stanowczo bardziej wolę film niż bajkę!!!
Nienawidzę japoński bajek. To taki badziewie. Wedłud mnie film był najleprzy, fakt może trochę go zmienili ( co się zdarza w prawie wszystkich filmach) ale były to mało istotne zmiany.
Pozdrawiam i zapraszam do mnie!!
Po takiej wypowiedzi nie licz, że ktoś do ciebie wpadnie :P
Zresztą po primo nie ma czegoś takiego jak "japońskie bajki", jest anime. A po drugie - ludzi, którzy piszą "najlepRZy", nie biorę na poważnie.
A co do filmu... Widziałam tylko jeden odcinek, ale mam ochotę na całość. Wygląda bardzo sympatycznie.
Anime bardzo fajne pomimo paru dłużyzn i fatalnej seiyuu podkładającej głos Ani.