PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=781264}

Ania, nie Anna

Anne
8,1 54 912
ocen
8,1 10 1 54912
7,1 11
ocen krytyków
Ania, nie Anna
powrót do forum serialu Ania, nie Anna

Mniej samej Ani w serialu, beznadziejna postać Sebastiana a Gilbert sprowadzony do roli kumpla klepiącego po plecach. No i coś co mnie najbardziej drażni to nachalne promowanie konkretnych wartości, co wiąże się z poruszaniem tematów kompletnie niepotrzebnych serialowi, celowo nie piszę jakich dokładnie bo to tu nie ma znaczenia. W tym drugim sezonie są całe niepotrzebne sceny, a nawet odcinki poświęcone tej tematyce, które sprawiają, że sama Ania schodzi na drugi plan.

ocenił(a) serial na 6
dekoymaster

Zastanawiałam się jak będzie wyglądał drugi sezon, bo niestety pierwszy zaczął pod koniec mnie nieco irytować co osłabiło moje oczekiwanie. Niestety drugi sezon kontynuuje błędy pierwszego.
Po pierwsze Ania choć jest rewelacyjnie zagrana, to niestety jest napisana jako dość irytująca postać. Już w pierwszym sezonie była nieco egzaltowana, ale nie w taki uroczy i zabawny sposób, a jednak wkurzająca. Dodatkowo Ania jest tu postacią, która się wywyższa i traktuje innych z góry - chłopca do pomocy, czy kogoś kto nie ma wyobraźni. W drugim sezonie również, gdy wkurza się na Gilberta bo ten się szybciej uczy, lub ma jakiś cel w przeciwieństwie do niej, lub jak plotkuje o wszystkich wyjawiając ich sekrety. Diana jest wspaniale zagrana i również budzi przyjemne uczucia, szkoda, że ta Ania jest taka przesadzona.
Wątek Gilberta mi się nie podobał. Znowu - wspaniale zagrany, o niesamowitej charyzmie chłopak, no ale to całe jego podróżowanie z czarnoskórym kolegą, zarabianie, by potem znowu wrócić do szkolnej ławki to jakaś głupota. Zbyt duże zawieszenie niewiary, przez co nie angażuję się w jego historię.

No i oczywiście wartości przemycane przez serial, które wydają mi się niedopasowane. Mamy parę lesbijek, ciągłe powtarzanie, że kobieta może robić co chce, przebieranie się za chłopca, geja - artystę, progresywne wychowanie i nauczycielkę, która majstruje przy samochodach i usuwa ławki z szkoły. No po prostu za dużo i zbyt nieposkładane. Po prostu wolałabym, żeby jakaś postać była postacią, a nie chodzącym manifestem. Powtarzanie słów
o równouprawnieniu i sile kobiety staje się po prostu irytujące. Nie mam problemu z propagowaniem tego rodzaju wartości, ale niech to będzie przedstawione w ciekawy i angażujący się sposób. To już w dr. Queen było to fajniej przedstawione, bo chociaż nieco naiwnie, to cała koncepcja serialu pozwalała na to, że stopniowo wprowadzali takie wątki. Może to też jest problem, że w 10 odcinak upchnęli tak wiele wątków i pokazują to w tak rażący sposób. Mogłaby się pojawić para lesbijek - gdzie jest tylko zasygnalizowane, że mieszkały razem i reszty sami mamy się domyślić - niech są ciekawe jako postaci, a nie dlatego, że definiuje je ich orientacja. Szkoda, bo serial jest naprawdę świetnie zrealizowany, ma wspaniałych aktorów, tylko ten scenariusz kuleje.

dekoymaster

Spoiler!
Niepotrzebnie dorzucanie roli ciotki Józefiny lesbijki i Cole'a geja...

ocenił(a) serial na 6
dekoymaster

,,mniej samej ani’’ w serialu o Ani xD

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones