PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=616381}
7,7 87 802
oceny
7,7 10 1 87802
6,2 9
ocen krytyków
American Horror Story
powrót do forum serialu American Horror Story

Czytając niektóre komentarze i pytania dotyczące postaci Tate'a (mojej ulubionej w pierwszej serii) mam wrażenie, że nie wszyscy dobrze ją zrozumieli.
Nie zgadzam się z tym, że Tate tylko udawał przed Violet, że nie pamięta dokonanych przez siebie morderstw. Sądzę, że w którymś momencie on naprawdę to wyparł. Świadczy o tym jego zachowanie wobec swoich ofiar, gdy Violet nie ma w pobliżu. Dopiero pod koniec nocy Halloween, gdy ofiary Tate’a odchodzą, on sam zaczyna mieć przebłyski pamięci.
W trakcie pierwszej sesji Tate mówi Benowi, że w „snach” nie zabija tych, których nienawidzi, ale wręcz przeciwnie. Tych których lubi i w ten sposób uwalnia ich od piekła życia. Takim piekłem było życie Tate’a przed Violet. To dzięki niej, wypiera z siebie zło (część zła przestaje pamiętać). Wątek ich miłości jest moim zdaniem przedstawiony niezwykle przekonująco. Dwoje outsiderów, których przeraża zewnętrzny świat. Mimo, że Tate jest sprawcą większości zła w serialu, myślę, że jego uczucie do Violet jest szczere. Widać to po sposobie w jaki ją chroni, w jaki próbuje uratować jej życie a w końcu ukrywa przed nią jej własną śmierć. Znaczące jest też to że w ostatnim odcinku, chce zabić syna nowych właścicieli. Wszystko po to, by Violet nie była samotna. Jest w stanie oddać ją komuś innemu, ponieważ bardziej niż swoje ceni sobie jej dobro. Nie do końca rozumiem co w ostatniej scenie oznacza to „goodbye” między tą dwójką, biorąc pod uwagę, że są na wieczność zamknieci w jednym domu :p O ile otwarte zakończenie w przypadku innych wątków mi nie przeszkadza, o tyle w tym tak, ponieważ zaangażowałam się emocjonalnie :D

W wielu momentach Tate mówi do którejś z postaci „gdybyś był(a) moim ojcem/matką moje życie byłoby inne”. W serialu wyraźnie pokazano, że nienawiść do matki jest głównym powodem całego zła wyrządzanego przez Tate’a. Z drugiej strony pojawia się Nora (żona chirurga), która ochrania Tate’a przed innymi duchami, gdy ten jest jeszcze dzieckiem. Potem mamy scenę, w której Nora płacze, a dorosły już Tate kładąc jej rękę na ramieniu pyta, co mogłoby jej pomóc. Ona chce dziecka, więc Tate próbuje – jak zwykle złymi sposobami- pomóc kolejnej kobiecie którą kocha. Tej która jest dla niego substytutem matki. Na koniec Nora dostaje swoje dziecko – to z bliźniąt, które urodziło się martwe. Staje się szczęśliwa w przeciwieństwie do Tate’a który za cenę jej szczęścia traci własne – Violet. Jak mówi Moira (w scenie, gdy Tate znosi do piwnicy ciała zamordowanych gejów) – nie możesz uszczęśliwić wszystkich kobiet w tym domu.

Moim zdaniem (i zdaniem Constance) Tate nie jest zły. Jedynie zbyt wrażliwy i nie umie rozróżniać dobra od zła (choć moim zdaniem np. zamordowanie gejów, w momencie, gdy Tate sam jest martwy i wie, że śmierć jest zaledwie początkiem życia w domu – niekoniecznie jest aż tak „złe”). Do tego ma syndrom odrzuconego dziecka, które poświęca się, by zasłużyć na miłość innych. Różnicę między nim a Violet definuje sama dziewczyna mówiąc, że ją ciemność zaledwie pociąga, a Tate sam w sobie ją nosi. Znaczące są sceny w których Violet tnie się żyletkami. Tate mówi jej że gdyby chciała się zabić powinna ciąć wzdłuż. A jednak Violet wciąż tylko igra ze śmiercią, a przeciwieństwie do Tate’a który zabijał nie raz.

Ufka92

Czyli podsumowując - "Tate nie był zły, ale w swojej wrażliwości postanowił zamordować z zimną krwią 15 osób."

Analiza psychiki tej postaci mija się z celem dlatego że jest ona po prostu absurdalnie nierzeczywista. No ale po kolei...
Tate z całą pewnością nie był psychopatą, bo w kierunku Violet kierował się wyraźnymi uczuciami choćby próbując ją uratować przed samobójstwem, wiedząc przecież że jeżeli umrze to on na tym absolutnie nic nie straci. Kochał również i próbował chronić swoją rodzinę. W końcu Larrego podpala tylko i wyłącznie z zemsty za zamordowanie Beau.
Tylko naprawdę kompletnie nie rozumiem w takim razie wątku gdzie Tate przychodzi do szkoły i morduje z zimną krwią błagających o litość rówieśników. Tutaj tą psychopatię którą wcześniej wykluczyliśmy teraz należy potwierdzić, bo przy tych morderstwa kompletnie nie okazywał ludzkich uczuć. No chyba że ktoś wziął na poważnie to jego gadanie o nienawiści do szkoły i systemu edukacji, w takim razie uwaga w Podstawówkach, Gimnazjach i Liceach/Technikach/Zawodówkach mamy tony potencjalnych morderców.

Nawet Dylan i Erick czyli mordercy z Columbine na których ta postać była wzorowana okazali części ze swoich ofiar współczucie, tutaj Tate natomiast nie oszczędził absolutnie nikogo. Nie ma w tym również żadnego głębszego motywu którego nie widać na pierwszy rzut oko. Dylan i Erick zrobili to z zemsty za bycie gnębionym i wyśmiewanym m.in z powodu niskiego wzrostu czy wad genetycznych, natomiast Tate ? Zrobił to bo był zły "Na cały pieprzony świat".

Psychopatię potwierdza również sposób w jaki mordował inne osoby. W przypadku pary gejów bezcześci zwłoki pogrzebaczem, w przypadku morderców którzy napadają na dom żeby odwzorować starą zbrodnię, siekierą posługuje się równie sprawnie co Jack w "Lśnieniu" bez cienia zawahania czy strachu, natomiast psychopatię wyklucza "chęć pomocy każdej kobiecie mieszkającej w tym domu" przez co m.in dopuszcza się gwałtu na Vivien w celu spłodzenia potomka.

Moim zdaniem do określenia charakteru Tate najbardziej pasuje rozdwojenie jaźni. Był zarówno wrażliwym chłopakiem jak również psychopatycznym mordercą. Tylko jest to bardzo naciągana teoria.

Autorzy po prostu chcieli zrobić mroczną postać i wyszedł im psychopata o złotym sercu. Miks Cobaina i morderców z Columbine doprawiona sosem z psychopaty. Jak widać dzięki fenomenalnej grze Evana Petersa potrafiła wielu do siebie przekonać, mimo swojej absurdalności o której już wcześniej wspominałem.

Ufka92

Nie podniecaj się, to tylko serial.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones