Ciężko się to ogląda, narkotyki wzmagające kreatywność u utalentowanych i sprawiające, że ci bez talentu się ich boją i nie atakują i to OD razu w momencie połknięcia tabletki. Mało tego utalentowani wytwarzają magiczną aure, która sprawia że nie atakują osób wokół nich no oprócz momentów gdy tego nie robią jak przy ataku matki na dziecko gdzie ojciec stoi obok i matka nawet jego atakuje. Te dzikie bestie rzucają się też oczywiście na wszystkich poza główną bohaterką jak akurat przychodzi z nimi pogadać. o i po podaniu wcześniejszej wersjii która sprawia, że są już zupełnie zdziczali też jej nie atakują, mało tego idą dokładnie do domu utalentowanych i atakują akurat ich zamiast rozbiec się po mieście.

Ale to wszystko to nic przy policji, która BADA dziwne wydarzenia w mieście xD. Dosłownie po wyjściu na zewnątrz wszędzie biegają dzicy łysi ludzie jedzący nawet zwierzęta na swojej drodze, nasza główna pani chemiczka rozdaje tabletki każdemu kto się pojawi i nagania sobie klientów lokalnymi ćpunami. Mimo tego serial próbuje udawać, że istnieje tu jakaś policja albo prawo w tym mieście, że postacie niby starają się ukrywać swój wampiryzm. Jakaś główna policjantka chce nawet aresztować naszego głównego bohatera(co samo w sobie byłoby trudne, musiała pierw jakoś przedrzeć się przez hordy gorszych łysych wampirów chodzących po mieście, ale no widocznie ich nie zauważyła). Nasza pani chemiczka zgadza się na spotkanie z jakąś przypadkową kobietą bo ta grozi jej policją Xd. Nasze główne wampiry wymyślają jakieś zasady jedzenia poza ich miejscowością. Dosłownie w 1 scenie dziewczynka nalicza z 8 martwych zwierząt, wszystkie martwe ciała wokół są jAkBy pogryzione a po mieście chodzą ćpuno-podobne osoby rzucające się i próbujące pogryźć wszystko co się rusza, ale tak udawajmy, że policja jest tutaj istotną częścią serialu. Pozostaje też oczwiście niesamowite przesłanie, że te wampiry jedzą tylko osoby za którymi nikt nie tęskni ćpunów złodzieji morderców itp. Bo jak wiadomo detektywi po przybyciu na miejsce zdarzenia, zobaczeniu wysuszonego pogryzionego prawie zjedzonego ciała z krwią wszędzie wokół patrzą sobie na osobe i myślą nie no to jakiś złodziej to nie będe nawet rozwiązywał sprawy.

Nie wiem też po co był podział serialu na 2 historie skoro nie zostały one w żaden sposób powiązane na koniec. Ale może to i lepiej bo jakbym musiał obejrzeć jeszcze kilka odcinków z kobietą rozdającą narkotyki w Starbucksie i ona również byłaby nienamierzalna przez policje to możliwe, że bym nie wytrzymał.