Ten odcinek można porównać do american horror stories odcinek 3 (mam na myśli sama końcówkę odcinka) można dostrzec wiele podobieństw do american horror stories odc 3 Drive in

"ŁO PANIE, KTO PANU TAK TO SPIE*DOLIŁ" Okropne rozczarowanie....już mnie długość odcinka - 36 minut zmartwiła ale było gorzej niż przeczuwałem...aż musiałem obniżyć ocenę, odcinki 1-5 naprawdę świetne, ale ten ogólnie to była tragedia, miałem wrażenie jakbym właśnie Stories oglądał.....zakończenie na szybko, widać że bez starań i jakiegoś wkładu...............najbardziej to mnie śmieszy bezsensowna obecność Billie Lourd w openingu i materiałach promocyjnych, podczas gdy wystąpiła w 2 odcinkach, w 3 scenach które trwały może jakieś 2 minuty i miała mniej czasu ekranowego niż postacie drugoplanowe w większości sezonów, a pod koniec o niej całkowicie już zapomnieli, całkowicie zbędna postać, poza "piłuję ząbki i załatwiam garderobę", ogólnie pozbycie się w taki łatwy sposób Belle i Austina to ból i żenada dla tych postaci, wogóle fakt że Ursula TAK PO PROSTU przekonała białasów jest idiotyczny, napisany na kolanie i jest straszna deus ex-machiną..........

Spodziewałam się finału na poziomie, a dostaliśmy „ nic” co to w ogóle miało być?? Ale brałam pod uwagę Taja ewentualność po „ zapowiedziach odcinka” kiedy to Ursula z Alma idą na spotkanie z Chemiczka bravo! Nawet tego nie omieszkali pokazać ?? Kpina, wychodzi na to ze można sobie gdybać ze Alma i Ursula z chemiczka zaplanowali zabicie ojca Almy i wyeliminowanie Belle i Austina. Pierw chemiczka nie była skłonna pertraktować z Ursula a tu takie coś?? Chemiczka tez niezła najpierw planuje z Belle i Austinem eliminacje Harry’ego Alma i Ursula aż nagle kiedy dochodzi do konfrontacji to jeszcze pojawiają się goście Blade Nosferatu którzy dostali czarna tabletkę od Ursuli i szturmem zaatakowali dom. Nie tego oczekiwałam i nie tylko ja. Mnóstwo osób chciało finału gdzie Alma dostaje to na co sobie zasługiwała by Harry umarł i Ursula została zjedzona. Harry okay dostał to na co sobie zasłużył, ale gdzie wyjaśnienie wielu wątków? Co się stało z Lark?? Skoro chemiczka wymyśliła nowa czarna tabletkę która powodowała ze Blade Nosferatu atakowało tych którzy brali tez czarna tabletkę?? Była wiec w stanie odwrócić cały proces tych którzy wzięli tabletki a nie byli utalentowani. Cała masa pytań, wątpliwości i niedociągnięć. Końcówka kropka w kropkę przypominała american horror stories drive in. A tak chemiczka żująca w luksusowej rezydencji z synem Doris i Alma. Brak mi słów. Nie przeboleję długo tego finału. Teraz tylko czekam na 2 cześć Death Valley już na zapowiedzi odcinka 7 pokazali tabletki czyżby wiec to by było cząstkowe nawiązanie do 1 części Red Tide?