Jestem zachwycony przede wszystkim - czołówką, która zawiera wiele momentów z Coven i Murder House. Pierwszy odcinek zostawił spory niedosyt i nie mogę się doczekać rozwoju historii.

Jak na razie jest nieźle, zdecydowanie na plus klimat, w końcu czuć trochę mroku, który gdzieś zniknął po 4 sezonie + świetna rola
Joan Collins. Miło też widzieć Kathy Bates z powrotem.

Ja byłam sceptyczna co do Joan! Ale, ahhh.... kocham ją na ekranie! Przekonała mnie od razu!
I tak bardzo tęskniłam za Kathy! Pięknie wygląda!

Nie jest jakoś wybitnie ale myślę, że z czasem rozkręci się ten sezon

jak dla mnie katastrofa.
zdjecia, muzyka, choreografia jak najbardziej sie broni.
pomysl na serie jak zwykle tez dobry, aktorzy wypadaja z reguly rewelacyjnie ale... no wlasnie, po drugim sezonie, ktory byl genialny, gdzies zgubil sie klimat grozy, widac, ze tworcy bawia sie konwencja, lacza style i gatunki, ale ten komediowy wydzwiek zupelnie do mnie nie trafia, watkow jest duzo, miejsca na poprowadzenie i zrozumienie postaci za malo, tutaj to juz kompletne nieporozumienie, zachowanie i odczucia bohaterow sa irracjonalne i nielogiczne (nawet jesli tak mialo byc) to ciezko sie to oglada, mimo, ze aktorzy tworza fantastyczne kreacje, scenariusz kladzie calosc,
kolejne duze, rozczarowanie po obiecujacych zwiastunach
zobaczymy, co przyniesie drugi odcinek, poki co z ocena sie wstrzymuje, na ten moment jakies 4 jak dla mnie

Też mi brak faktycznej, realnej grozy, po prostu HORRORU, a nie zabawy z konwencją horroru.
Sarah Paulson jest tu Wilhelminą, która wygląda kropka w kropkę jak Dracula w wersji Gary'ego Oldmana. Langdon w finale 1 odcinka wygląda jak żywcem wyjęty z "Wywiadu z wampirem". Nawiązania, gra z popkulturą, trochę obrzydliwości, perwersji i czarnego humoru, ale dreszczy nie ma. A "Asylum" przerażało jak mało co ostatnio w kinie i tv.

dokładnie, moje pierwsze skojarzenie to Dracula i Lestat.

Odcinek bardzo przypadł mi do gustu. Czekam na to co będzie dalej.

Ja uważam że to co pokazali w pierwszym odcinku, to parodia AHS, a nie AHS sam w sobie. Uważam że scenariusz jest nielogiczny (np. fakt że bohaterowie są jedynymi ocalałymi a mimo to ciągle mówią że ktoś z firmy ich uratuje. To wszyscy inni zginęli czy ktoś się jednak uratował)? Nie pasowały mi komediowe wstawki i nielogiczne zachowanie postaci.

ja już zbieram do listy wszystkie znaczące niedorzeczności z tego sezonu by po jego zakończeniu założyć osobny wątek na forum i je wypisać, np. to, że ocalali w ogóle zdaniem nie wspomnieli o tym kto zrzucił bomby, nikt też między sobą nie prowadził domysłów kto mógł to zrobić itd :)

Może to się jeszcze wyjaśnić. W każdym sezonie AHS akcja zaczęła się w konkretnym momencie fabuły, ale potem przychodziły retrospekcje poszerzające nasze spojrzenie na bohaterów. Skoro mają się pojawić Harmonowie i Constance, to mam nadzieję, że i tu tak będzie.

Zapowiada się ciekawie, ale ja już zauważyłam wiele bzdur, które doprowadziłyby do śmierci ludzi w tym ich okrutnym schronie. Na razie szału nie ma, ale liczę, że kolejne odcinki będą nieco ciekawsze.

Odcinek jak dla mnie spoko. Odnoszę jednak wrażenie, że fabuła potoczy się w kierunku takim jak w serii gier FALLOUT. (W co się w sumie cieszę). Na plus podoba mi się ten amiszowo-satanistyczny klimat.

SPOILER
W fallout też opowiada o wojnie nuklearnej i ludziach mieszkających w kryptach. Zostały one stworzone przez firmę VAULT-TEC, które miały chronić ludzkość. Ludzie mogli kupić, wygrać w loterii lub mieli odpowiednie cechy (tak jak główni bohaterowie AHS)by zagwarantować sobie miejsce w takim schornie. Każdy bunkier miał przyporządkowany numer i trzymał w sobie 1000 osób. (Główny bohater fallouta 1 pochodził z bunkra numer 13, fallouta 3 - 101 a fallouta 4 - 111)

Jednakże jak się okazało, w 2 części tej serii bunkry wcale nie miały za zadania chronić ludzkości. Tylko niewielka ich część miała takie zadanie (między innymi bunkier 76). W reszcie krypt PRZEPROWADZANO różnego rodzaju eksperymenty na ludziach od socjologicznych po istne tortury rodem z Oświęcimia.

Okazało się bowiem, że Vaul - TEC, nie licząc się z życiem ocalałych przeprowadzał szereg różnorakich ekstremalnych eksperymentów (jak również mega GŁUPICH) chcąc się przekonać jak przetrwają ludzie zamknięciu w odosobnieniu, pod wpływem różnorakich czynników. Firma wiedziała, że ziemia skażona po wojnie nuklearnej, nie nadaje się do życia (Byli w błędzie), więc chcieli stworzyć ekspedycję kosmiczną na inną planetę. Oczywiście amoralni naukowcy najpierw chcieli przetestować "wszelkie" warianty szaleństw na jakie mogą być narażeni kolonizatorzy.

Oto lista najbardziej walniętych eksperymentów (Cytowane z różnych stron):

- Krypta 11. Bylibyście w stanie regularnie poświęcać członka swojej małej społeczności, bo chce od Was tego komputer? Przed takim właśnie zadaniem stanęli mieszkańcy Krypty 11. Duży schron z jeszcze większymi zapasami, bieżącą wodą i prądem – tyle że raz do roku trzeba było kogoś poświęcić albo zginęliby wszyscy. Postanowiono więc robić głosowania, a wybrana osoba miała sprawować przez dwanaście miesięcy funkcję Nadzorcy, po czym oddać swoje życie na rzecz reszty. Mijały lata, zawiązywały się sojusze i każde takie głosowanie wyglądało jak swego rodzaju wybory na opak - w końcu nikt nie chciał zostać wybrany. Koniec końców okazało się, że nie trzeba było poświęcać ludzi.... komputer w pełni zaakceptowałby ten wybór... Jednak nikt na to się nie zdecydował. Przetrwało tylko 5 osób z czego 4, gdy się dowiedziały prawdy popełniły samobójstwo.

- Krypta 27 – Schron, który umyślnie przyjął dwukrotnie więcej osób, niż był w stanie pomieścić. Jego losy nie są znane, ale można domyślić się następstw.

- Krypta 29 - Krypta, do której nie wszedł nikt powyżej 15. roku życia.

- Krypta 69 – Tysiąc kobiet, jeden mężczyzna – resztę dopowiedzcie sobie sami.

- Krypta 75 - W niej przeprowadzano odrażające eksperymenty na dzieciach. Naukowcy mieli za zadanie wyhodować "idealne" obiekty ludzkie o bardzo wysokiej wytrzymałości, sile, a także inteligencji i dobrym oku. Nie bardzo wiadomo, dlaczego właściwie chciano to zrobić. Dzieci, które ukończyły 18 rok życia, zostawały wcielone do personelu naukowego lub zabijane po ceremonii "wyjścia na powierzchnię". Oczywiście żaden z nich nie wyszedł. Dzieciom wmawiano że mają ćwiczyć i uczyć się jak najlepiej by bronić ludzi na powierzchni przed bandytami.

- Krypta 92 - Zarezerwowana była dla artystów, bynajmniej nie z powodu chęci pielęgnacji sztuki.Przeprowadzający wszystkie te moralnie wątpliwe eksperymenty naukowcy rządu amerykańskiego uznali, że to właśnie muzycy, malarze, rzeźbiarze i inne osoby z kreatywnymi umysłami będą najbardziej wrażliwi i podatni na przekaz podprogowy. Mieszkańcy tego schronu żyli tam wśród nieustającego białego szumu z ukrytymi wiadomościami. Hipnoza (czy też pranie mózgów) tego rodzaju miała pomóc stworzyć superżołnierzy, bezzwłocznie wykonujących każdy otrzymany rozkaz.

- Krypta 108 - Eksperyment przeprowadzony w Krypcie 108 był dość ciekawie skomplikowany. Cel – przestudiować zachowanie ludzi w obliczu braku lidera. Dla odpowiedniego efektu poczyniono aż dwudziestoletnie przygotowania.Pozornie miał to być schron jak wiele innych: jeden wykwalifikowany Nadzorca i reszta mieszkańców-cywilów. Nadzorca ten jednak chorował na rzadką odmianę raka, która miała go zabić w przeciągu kilkudziesięciu miesięcy. Dodatkowo, po upływie dwudziestu lat (zamknięci byli na prawie dwa razy dłużej) generator prądu miał przestać funkcjonować, a zapasowy nie byłby w stanie utrzymać tak licznej społeczności. Żeby wzmóc konflikt, w kwestii rozrywki też ograniczono komediowe nagrania w wideotece schronu, za to zbrojownia była trzykrotnie lepiej zaopatrzona niż normalnie. Wystarczyło poczekać, aż jedyny Nadzorca umrze, by zobaczyć, jak poradzi sobie reszta.

- Krypta 114 - Mieszkańcami Krypty byli ludzie z "Klasy Wyższej" wraz z rodzinami. Celem eksperymentu było zabranie im luksusów i jakichkolwiek wpływów, w celu uzyskania ich reakcji na sytuacje stresowe.

REASUMUJĄC jak dla mnie fabuła tegorocznego AHS pójdzie właśnie w tym kierunku. Cała ta wojna atomowa może okazać się jednym wielkim fotomontażem (jak w seks misji). Co więcej pewnie pojawią się jakieś wątki satanistyczne, co doda tylko pikanterii. Wiemy na pewno, że szefostwo schronu bawi się w kotka i myszkę ze swoimi podopiecznymi. Jakie będą ich dalsze losy? Czy to będzie coś na kształt tego z fallouta? Zobaczymy.

Gierrapa - a jak dla mnie, to fabuła tegorocznego AHS, a przynajmniej CAŁY pierwszy odcinek, poszedł w stronę The 100.

Krypta 11 - było w the 100 jakby się uprzeć, że rekrutowali do Miasta Światła.
Krypta 27 - to samo.
Krypta 75 - było.
Krypta 108 - choroba nadzorcy / dowodzącego - było.

Apokalipsa nuklearna, schron, mrożonki z ludzi, motyw diabła. Zaraz dojdzie do walki między schronami, blabla...za dużo już tego było.

ja jestem zachwycona i wniebowzięta :3 ubóstwiam post-apokaliptyczne klimaty oraz Ryana Murphy'ego, więc gdy usłyszałam że 8 sezon nie tylko będzie nawiązywał do 1 i do 3 sezonu, ale głównym motywem przewodnim jest koniec świata strasznie się podekscytowałam.

a po obejrzeniu tego pierwszego odcinka już jestem w stanie stwierdzić, że AHS: Apocalypse będzie jednym z moich ulubionych sezonów. nie mogę się doczekać kolejnych odcinków oraz powrotu Lange i reszty z obsady z I-szego sezonu :)

Nie skreślam, ale jak na razie ze wszystkich pilotowych odcinków serii ten był najsłabszy. Dlaczego? Pierwsze sceny świetne, panika, strach, ucieczka, ale po chwili wszystko przenosi się do bunkra, gdzie znowu na pierwszy plan wychodzą scenografia, kostiumy i różnego rodzaju dziwactwa. Trochę uderzył mnie fakt, że Timothy został nieco wykreowany na pozytywną postać, z którego perspektywy będziemy oglądać cały ten cyrk, ponadto zasugerowano, że postać ma większe znaczenie, a jego nazwisko nawet nie pojawia się w czołówce. Widać, że twórcy chcieli powrócić klimatem do Asylum - podział na tych, którzy mają władzę i popychadła, zakazana miłość, a bardziej dosadne; lecąca w kółko piosenka, szorowanie - powrót średnio udany. Zabrakło także nakreślenia jakiegoś celu dla bohaterów, czego mamy się obawiać tym razem? Na ten moment wygląda na to, że bohaterowie będą "testowani" przez nowo przybyłego pana, co będzie pretekstem do kolejnych dialogów, jakichś spięć i dram. Myślę, że nie wystarczy "nawiązywać" do pierwszych, bardziej udanych sezonów AHS, aby sezon 8 nagle sam z siebie stał się świetny. Potrzeba jakiegoś kierunku, więcej powagi, a mniej przerysowania i groteski, które z sezonem 4 nabrały coraz większego rozpędu. Apokalipsa straszy nicością i pustką, bardzo bym chciał, aby bohaterowie, a także my widzowie, w przyszłych odcinkach opuścili schron i zobaczyli "nowy świat", bo jednak nieco mgły i większość akcji polegająca na siedzeniu przy stole i wpieprzanie galaretki pomarańczowej to trochę za mało.

Mnie dziwi fakt, że nikt tu nie zauważył nazwiska jakim wylegitymował się przybyły pod koniec odcinka mężczyzna - Langdon. Czyżby syn Tate'a?

Bo to już od dawna jest wiadome i oficjalnie potwierdzone, że to syn Tate'a.

na Wiki jest wpisane, że Evan zagra Tate'a, hmmmm aż muszę przypomnieć sobie Murder House ;)

Przyznaję, że nie śledziłam newsów na ten temat zbyt uważnie. Zaskoczył mnie tylko fakt, że jest to dość istotna postać (wreszcie mamy wyraźne powiązanie z jednym z wcześniejszych sezonów), a nikt tu o tym nie wspomina czy nawet określa młodego Langdona mianem "nowo przybyłego pana".

wiecie gdzie można to obejrzeć online..???

fili.cc

wielki dzięki

Dla mnie po pierwszym odcinku to komedia, nie horror. Tylko nie wiem czy to efekt zamierzony, czy niezamierzony. Czy oni tak na serio, czy to parodia??!! Obejrzę z ciekawości jeszcze drugi odcinek, jeśli poziom pierwszego odcinka będzie się nadal utrzymywał, to odpuszczam. Nie na moje nerwy :)

Nie jestem jedyny! Ufff co za ulga ;)

Odpuściłam po drugim odcinku :) Ale ocena 7,8 daje mi do myślenia. Czy ja o czymś nie wiem? Czy ja czegoś nie rozumiem? Hmmmm :))

Ocena zdecydowanie zawyżona, ale mimo wszystko warto oglądać dalej ;)

Nie wiem, czy warto próbować :) Lubię AHS, oczywiście nie wszystkie sezony jeden po drugim, ale darzę ten tytuł sporym sentymentem.

Pierwszy odcinek zaczął się mocnym uderzeniem, lecz zanim się skończył, dostałem jaką abstrakcyjną bajkę o frakcjach zamkniętych w schronie? WTF? A gdy przeczytałem, że ten sezon jest połączeniem pierwszej i trzeciej serii (za obiema nie przepadam :D) to tym bardziej jestem na nołp :)