Wraz z 1 i 2 uważam ten odcinek za najsłabsze w antologii. Początek dał nadzieję, na coś fajnego. Powrót starych postaci itp, wydawało mi się, że może być nieźle. Ale potem niestety mocno pikowało wszystko w dół. Szkoda bo lubię Murder House no ale niestety zachwytu nie stwierdzono.