"skoro sklepy są dalej, to czemu żeby coś zjeść trzeba polować na zwierzynę, oprawiać ją itd. kiedy w sklepach jest zapewne mnóstwo jedzenia"
zgniłe jedzenie byś jadł? przecież żarcie ma termin przydatności poza tym jest więcej ludzi w tym świecie którzy trafili tam przed głównym bohaterem i można śmiało założyć że przeszukali już sklepy w poszukiwaniu żarcia ...przecież nikt im świeżego żarcia do supermarketów nie dowoził ;)

"całe miejsce zwane Plażą - jej twórcy ile tam byli? Dwa lata? Że ogarnęli sobie prąd itd.? Jak wyprodukowali bransoletki z numerkami? I znowu, laski ganiają z gołymi d…mi, ale w szpilkach, z drinkiem w ręku i nagle biegną grać w grę"
plaża była zamieszkała przez stado debili więc nie ma się co dziwić że zachowywali się tak jak się zachowywali ale czy to jest nierealne? jak zachowali by się twoim zdaniem ludzie myśląc że to już koniec świata? bo co innego mieli myśleć widząc że ponad 99% lidzkości zniknęło? wystarczyło by prąd ludziom zabrać żeby się jak małpy zachowywali i wyszli w nocy na ulice kraść, gwałcić i mordować (nie wszyscy oczywiście ale część tak by się zachowała). Chcę po prostu powiedzieć że w sytuacji gdy ludzie myślą że to już koniec że w każdej chwili mogą zginąć to nie zachowują się racjonalnie więc serial w którym ludzi będący w sytuacji gdzie każdy dzień może być ich ostatnim bo mogą przegrać "grę" chleją i bzykają się jak by jutra miało nie być jest jak najbardziej realny bo ludzie nie zachowują się racjonalnie w ciężkich sytuacjach a przynajmniej nie większość ludzi. gdyby ich przywódca był mądry i racjonalny to pewnie zachowywali by się trochę mądrzej ale że rządził nimi szaleniec to co się dziwić że zachowywali się jak debile przecież tego wymagał od nich ich przywódca ;)

"autobus, skoro ta dwójka siedziała już na końcu tunelu, a autobus jechał w ich stronę to czy dystans od celu nie powinien na ich telefonach szybko się zmniejszać? w końcu cel zbliżał się do nich, swoją drogą jak zobaczyłam, że dystans od celu na starcie gry = 0 to od razu pomyślałam, że w takim razie bliżej celu być się już nie da"
oglądając film, serial czy teleturniej to tak zawsze się wydaje "jak oni mogą nie znać odpowiedzi na to pytanie to przecież proste", "jak oni mogą robić coś tak głupiego przecież to oczywiste co trzeba zrobić" bo widz przed telewizorem nie jest zestresowany i niczego się nie boi tylko ogląda sobie na spokojnie będąc zrelaksowany i wydaje mu się że wszystko jest takie łatwe i banalne. Gdybyś srał w gacie ze strachu że w każdej chwili możesz umrzeć i nie miał bladego pojęcia co przyniesie kolejna sekunda życia to byś nie był taki cwany i tak bohaterowie faktycznie mogli się przyjrzeć lepiej temu autobusowi ale z drugiej strony zauważ że twórcy gry utwierdzili ich w przekonaniu że mają gdzieś biec (z dala od autobusu) nawet umieścili wodę do picia po drodze jak to jest przy maratonach i przeszkodę w postaci wielkiego kota który chciał ich zjeść więc nic dziwnego że myśleli ze dobrze robią biegnąc i oddalając się od autobusu. jeśli już czegoś bym się tu czepiał to tego że zanim znaleźli motor to zeszło im prawie godziną a potem główny bohater w 45 minut przemierzając ten sam dystans i wrócił do autobusu pchając ten ciężki motor czyli pchając motor było szybciej niż gdy biegł nie musząc nic pchać ani dźwigać ;)

"wilk i owce - nie kumam, po co 20 razy zbliżali ekran z napisem „owce muszą się chować”, czy jednak gdyby Karube nie wylazł to wszyscy by przeżyli? Niby nie, bo byłoby to w sprzeczności z zasadą, że przeżyje tylko wilk, to po co pokazywali to na ekranie kilkakrotnie?"
Bo to była podpowiedź? o ile każdą inną grę pokazaną w serialu można teoretycznie przejść bez strat w ludziach o tyle wielu uważa że tej się nie da chociaż gdzieś czytałem że podobno twórca mangi na której oparty jest ten serial pisał że jest rozwiązanie ale nie zdradził jakie więc pozostaje tylko gdybać chyba że twórcy serialu podadzą nam wyjaśnienie w drugi sezonie na co osobiście liczę ;)
Ja osobiście uważam że sposobem na przeżycie wszystkich w tej grze byłoby zrobienie czegoś dokładnie odwrotnego do tego co kazał robić ten tekst o chowaniu się owiec. Uważam że gdyby owce były w bardzo bliskiej odległości od wilka to ich obroże by nie wybuchły z prostego powodu wilk miał przeżyć a wybuch obroży owcy mógłby zabić wilka gdyby była za blisko wilka, gdyby cała czwórka stanęła tak blisko siebie aby stykać się głowami to moim zdaniem obroże by nie wybuchły i wszyscy by przeżyli albo w prost przeciwnie wszyscy by zginęli łącznie z wilkiem. Może ma rację może się mylę ale jest to na pewno lepszy pomysł niż chować się i czekać na śmierć ;)