malkontenci <3 za to "lost" to rewelacyjne dzieło serialowe, szczególnie ostatni sezon jest tak mądry i realny że hej!

W punkt!

Nie ma to jak KONSTRUKTYWNA krytyka polegająca na pisaniu że coś jest głupie ale już co tam było takie głupie i dlaczego to istotne przecież nie jest więc nie ma o tym co pisać zwłaszcza jak się tylko ponarzekać weszło ;)

Najlepsza krytyka to taka, którą można bez większego problemu zastosować do niej samej - czy raczej sposobu, w jaki autor ją wypowiada. Coś w stylu:

"Czoło mnie boli od wyrażania dłonią dezaprobaty przy każdym zdaniu. Zupełnie nieistotne jest, czy jest to opinia nt mangi, anime, Shakespeare'a, Sienkiewicza czy zaginionego rozdziału świętej księgi Indian Hopi... ten tematjest tak fenomenalnie głupi, że chciałbym stracić pamięć, żeby przeczytać jeszcze raz i móc się tak samo dziwić jak za pierwszym razem.
Brakowało mi tylko Wieniawy i uroczego brodatego intelektualisty, znanego z filmów Vegi lub przynajmniej Sochy leżącej na kanapie z Agata Meble. Trochę te niedostatki ratowały dziewczyny w bikini walczące z wytatuowanym wannabe samurajo-yakuzo-wojownikiem. Polecam."

W sumie tylko ten fragment o dziewczynach w bikini pokazuje, że autor w ogóle widział sam serial.:)

Podziwiam, że obejrzałeś cały serial, gdy nie podobała ci się każda scena.
A może za dużo przy filmach walisz się w czoło i miałeś problem, żeby zrozumieć?

zajebisty serial nie sluchac debila, taki troche "pila" tylko ze o wiele trudniejsze zadania.