widze, ze niedawno ogladales 2x22 wiec powiem tylko ogladaj dalej bo spoilery w tej sytuacji nie sa wskazane ;)

Szczerze, to jeśli ktoś wątpił czy warto oglądać ten serial - to ostatnie odcinki pokazują że było bardzo warto.

koncówka 4 sezonu dobrze ryje psychike ;) teraz tylko czekac na 2 ostatnie odcinki :(

po raz kolejny oglądam wszystkie odcinki od początku i szczerze jakoś przyjemnie mi się ogląda pierwszy sezon :) może to przez sentyment<3

Tez zauwazylam, ze kiedy oglada sie AoS kolejny raz 1 sezon, a nawet jego poczatek da sie ogladac przyjemnie, moze to przez sentyment ale pewnie raczej dlatego, ze wtedy wszystko bylo takie proste i wszyscy byli tacy szczesliwi, dodatkowo ogladajac AoS kolejny raz mozna zobaczyc, ze te wszystkie odcinki na poczatku sa powiazane i jest kazdym z nich wiele ukrytych szczegolow, ktore pozniej w 1, 2 czy nawet 3 sezonie odgrywaja duza role. AoS to po prostu serial, ktory trzeba obejrzec co najmniej 2 razy.

TAHITI, Kree, początki Inhumans, to jest genialne<3

nom, nawet ta mapja ktora ryl Coulson pojawia sie juz w odcinku 1x03 albo oznaki tego, ze to Ward jest zdrajca- jak poownie ogladam serial to az rania moje oczy, serio jak mogla tego nie widziec :P

albo o prawdziwej rozsamosci Skye- strzelali easter-eggami od samego poczatku, ogladajac serial ponownie znalazlam ponad 20 mini wskazowek co do jej tozsamosi :P

a tyle ludzi narzekało, że to takie dno. sezon pierwszy jest mega<3 chyba najwięcej nawiązań do całego MCU ze wszystkich sezonów.

Jesteście ciekawi, gdzie wcześniej grali aktorzy, zanim przyłączyli się do serialu "Agents of S.H.I.E.L.D."?
Zapraszam na część pierwszą ;)
https://www.youtube.com/watch?v=K5txooqZvVE

troche opuscili- u Ming moge zrozumiec bo jej kariera trwa od poczatku lat 90 wiec gdyby chcieli pokazc wszystko to byloby tego strsznie duzo ale na przyklad u Bretta pokazali tylko jeden film z 2013, a byl w serialach wczesniej, u Chloe i Iana to samo

W sumie racja, zapomniałem spojrzeć jeszcze na gościnne występy Bretta w serialach, więc może do kolejnej części poszukam i wstawię ;)
Co do Chloe, nic więcej znaleźć nie mogłem.
A co do Iana, to i tak sporo dałem z jego filmografii, i to te najważniejsze :P

Brett byl jeszcze w filmie telewizyjnym z Eliza Dushu i serialu Army Wives- podobno jego wystep tam przekonal gosci od castingu w AoS zeby go zatrudnic. Chloe byla jeszcze w teledysku zespolu Big Bang (jakos tak) i krotkim filmie Nostradamus. Oboje byli jeszcze w par mniejszych produkcjach ale to kompletnie nic waznego. Co do Iana to racji, sporo tego ma przez to, ze zaczal grac jako dziecko. Czesc druga o czym ma byc? Cos wiecej do tych aktorow czy pozostala piatka, ktora miala role pierwszoplanowe? (Mack, Bobbi, Hunter, Lincoln, Radcliffe).

Tak, część druga będzie głównie o pozostałej piątce. Jeszcze może uda mi się Yo-Yo znaleźć. W każdym razie tych świetnych postaci jest tak mnóstwo, że zastanawiam się jeszcze nad częścią trzecią :D
Dzięki za informacje o Chloe i Brettcie, postaram się poszukać urywków z tych ich ról i jeśli uda mi się znaleźć, to je wrzucę, chociaż niczego nie obiecuję :D

Ja dotrwałem do 4 odcinka ziewnąłem.. koniec przygody ;-)

Agents of Shield to swietny serial ale musze przyznac, ze poczatek byl bardzo wolny. Zacznij od odcinka 1x10 wtedy wszystko zaczyna sie laczyc, a wszystkie istotne sprawy i postacie zostaja wplecione w historie najdalej w 1x14/1x16, dalej jest juz tylko jazda bez strzymanki i z kadzym sezonem jest jeszcze lepiej.

ja pierwsze 10 odcinkow totalnie na raty... chyba ogladane byly przez rok, takie to jakies bylo jak u serialu z tv plus... ale potem cos przeskoczylo w tej produkcji, a pod koniec sezonu totalna miazga, nie mowiac juz o kolejnych sezonach

Omiń to, zacznij od odcinka 11 albo 12.

Hej, wierzyć mi się nie chce, że jeszcze nie odpowiedziałem na Twój komentarz. To właśnie dzięki Twojej zachęcie spróbowałem, dałem szansę Agentom S.H.I.E.L.D. Wcześniej omijałem ten serial szerokim łukiem, rozczarowany jakąś inną, wcześniejszą produkcją (już nawet nie pamiętam jaką). I poprzez ten uraz przez ponad trzy lata nie oglądnąłem ani odcinka. W końcu po wizycie na tym Forum i Twoim komentarzu zacząłem ostrożnie pierwszy sezon. Faktycznie kolejne odcinki były coraz lepsze i dodawały coraz więcej do każdej z postaci i samej fabuły serialu. Drugi sezon w zasadzie mnie porwał, a trzeci poprawił. Jestem od tamtej pory wiernym fanem i uważam ten serial za jeden z najlepszych w swoim gatunku.

Także raz jeszcze Dziękuję i Pozdrawiam :-)

zgadzam się, świetny serial, chociaż początkowe odcinki były średnie/słabe to później jest ciągle bardzo dobrze/genialnie
szkoda, że tak wiele osób olewa serial po pilocie

Właśnie nadrobiłam cały serial, teraz jestem już na bieżąco i jest jeszcze lepiej niż było. Od dawna nie widziałam tak genialnego serialu. Zaraz będę się zabierać aby obejrzeć wszystko jeszcze raz. Na początku trochę nudzili ale teraz wiem, że tak na prawdę wszystko w tym serialu ma znaczenie. Ciężko uwierzyć jak bardzo zmienił się ten serial. POLECAM WSZYSTKIM

Proszę wszystkich, żeby się nie zniechęcali. Czwarty sexon to mistrzostwo na wszystkich poziomach, fabuła, sceny akcji, efekty i gra aktorska... i jeszcze raz pomysł na fabułę.
Piąty sezon jak na razie powoduje emocjonalną miazgę.

Serial powinien skończyć się na 3 sezonie. 4 sezon to ewidentna zapchajdziura z powodu braku pomysłu, a 5 to już w ogóle porażka.

Serio?! 4 sezon razem z 2 to najlepsze sezony. Sezon 5 tuz za nimi. "Brak pomyslu"?! A Flasha to ty widziales, kazdy sezon ma IDENTYCZNA fabule, w AoS to producenci maja chociaz jaja zeby sprobowac czegos nowego. Kompletnie sie nie zgadzam z tym co napisales.

Coś nowego mi nie przeszkadza, ale przeszkadza mi brak logiki i przesada. Śmiało można było kontynuować wątki nieludzi na "normalnej" Ziemi, a nie wplatać Ghost Ridera (?!), cyfrowy świat równoległy, tworzenie ludzi i koniec Ziemi. Skrajności nie są dobre w żadnym przypadku.

Inhumans juz byli glowna osia fabularna 2 sezonu, a potem 3 sezonu - przez co bylo tego nieco za wiele. Jak dla mnie to fajnie, ze przedstawiaja tez inne podgrupy ludzi z mocami, w 1 sezonie wprowadzili "wzmocnionych" i kosmitow wiec nadszedl tez czas na mistycznych, ktorych dostalismy w 4 sezonie - a zwiazane bylo to z premiere filmu Doctor Strange, ktory wprowadzal magie do MCU. Wiec wprodzaili juz wszystkich poza bogami i mutantami, ktorych pewnie nigdy nie zobaczymy w serialu bo wiadomo, ze czekaja na filmy. Gdzie tu masz brak logiki? Wszystko ma sens, a jedne wydarzenia pociagaja za soba kolejne. W tym roku wybrali kosmos jako temat przewodni bo mamy teraz same kosmiczne filmy i wielkie Infinity War.

Hahahahaha no akurat brak logiki jest rażący. Szczególnie jeśli chodzi o podróże w czasie :) Ale nie chce mi się tłumaczyć (sci-fi to nie fantasy). Fajnie, że Ci się podoba, ale 4 i 5 sezon mnie zmęczył...i s03E13 był chyba ostatnim który obejrzałem.
Co do podróży w czasie to polecam obejrzeć tak z 15 razy "12 Małp" - wtedy zrozumiesz, że AoS w 5 sezonie uległ samozaoraniu.
Pozdro.

Oczywiście chodziło o S05E13 ;)

W MCU jeszcze nie wytlumaczyli zasad podrozy w czasie wiec nie zakladaj, ze sa takie same jak w 12 Malp. Jesli tutaj przeszkadza ci "brak logiki" to serdecznie polecam the 100 gdzie w pozniejszych sezonach wszystko opiera sie o brak logiki. I to nie jest tak, ze tylko dla mnie sezon 4 jest swetny - poczytaj sobie recenzje i tym podobne to zobaczysz, ze dla wielu to najlepszy sezon, chociaz ja osobiscie stawiam sezon 2 troche powyzej.

Zgadzam sie, ze to swietny serial, jeden z najlepszych z gatunku sc-fi i najlepszy serial o superbohaterach. Mimo, ze poczatek byl bardzo wolny to nie radze niczego pomijac.

Również polecam przebrnąć przez pierwsze odcinki bo resztę naprawdę warto oglądać :D
Chociaż mi tam podobał się pierwszy sezon, ale ja oglądałam w dziwnej kolejności xD Zaczęłam od 1x11 albo 1x12 potem wszystko aż do końca czwartego sezonu. Potem pierwszą połowę pierwszego sezonu, a teraz piąty sezon haha

Nie warto omijać pierwszych odcinków bo w późniejszych sezonach jest do nich dużo nawiązań (kanapka Fitza, grawitonium itd)

Myślę, że w pierwszym sezonie w jego początkach najgorsze były przerwy między odcinkami. Ludzie siadali przed TV (a przynajmniej ja) z nadzieją, że oglądną coś fajnego, a odcinki okazywały się wtedy takie sobie. Potem tydzień czekania, a to sporo czasu, bo w ciągu tygodnia było zwyczajne życie, sezon 2 Arrow (świetny) i kilka innych seriali. I jakoś AoS się rozeszli po kościach. Na dobre wkręciłam się oglądając odcinki jeden po drugim, gdy już były dostępne online wszystkie odcinki 1 sezonu. Dalej samo poszło. Tak to ja mogę oglądać seriale- napięcie, nerwy - "czułam" bohaterów niemal od samego początku. Ward co prawda był trochę nijaki, ale pewnie twórcy serialu specjalnie go takim zrobili, żebyśmy się nie spodziewali po nim zdrady. Bo Ward zły jest świetny. Im bardziej jest złym psycholem tym lepszą postacią. Choć oczywiście po kilkukrotnym obejrzeniu dostrzegam oczywiste znaki.

SPOILERY ;)

Wielkie dzięki za Twój komentarz, sporo bym stracił nie obejrzawszy Agentów, a teraz z moją mamy jeden z ulubionych seriali ever :)

Mówiąc szczerze jeśli ktoś jest fanem S-F to chyba lepiej sobie odpuścić pompatyczne początki i zobaczyć sezon 5.

Możliwe, że sezon 4 będzie też dla kogoś atrakcyjny. Acz jak dla mnie interesujące kawałki zostały straszliwie obcięte.

Jeśli jednak komuś te sezony się spodobały to kilka elementów z wcześniejszych dobrze znać.

Sumarycznie jeśli chcieć obejrzeć końcowe sezony trzeba przecierpieć całość tej zabawy w szpiegów na początku.

Jest kilka nawiązań do konkurencji lub w konkurencji nawiązań do tego serialu.

Trudno mieć pewność bez analizy dat i spotkać osób pracujących nad produkcją.

Mi naprawdę ciężko się to oglądało, a muzyczka wręcz mnie wprowadzała w amok...

Na dodatek tłumaczenie do najlepszych nie należy i np. odcinki Agenci Hydry nawet nie zostały poprawnie zatytułowane w żaden sposób.

Na Showmax interesująco serial ogląda się z napisami polskimi. Zresztą nie tylko ten. Można ześrodkować tłumaczenia acz dialogi z reguły są na wyższym poziomie niż napisy. Celowo nie mówią o wersji z napisami po angielsku co czasem jest koniecznością gdy np. pojawia się imię April - kwiecień.

Kazdy lubi co innego, jednemu podoba sie bardziej przyziemne sci-fi, a innego sci-fi pelna para.

Jak dla mnie sezon 2 byl najlepszy, chociaz wiem ze sporo osob wskazaloby sezon 4.

Agenci po prostu zaczeli delikatnie z sci-fi, a potem z kazdym sezonem robilo sie coraz bardziej szalenie. Jednak jesli chodzi o spojnosc fabuly to najlepiej wygladalo to na poczatku w 1 i 2 sezonie (oczywiscie nie liczac tych pierwszych kilku odcinkow 1 sezonu).

Trudno mi jest komiksowy świat Marvela nazywać S-F-em ale tutaj tego S-F jest sporo.

Po prostu połączenie komiksowych Supermenów z S-efem u mnie wywołuje ciut niestrawność co spowodowało ciężkie do odgadnięcia powikłania po początkowych sezonach.

Czułem się nieco jak grając w pewną grę o zombie gdzie jeden z ataków zombie polegał na zażyganiu oponenta,

W pewnym sensie doceniam kreację Warda w tej produkcji ale oglądałoby się to dużo lepiej gdybym miał pewność, że to nie były nieznane powikłania po upojnej nocy między aktorem go grającym, a decydentami w ttym serialu.

Ciekawsze postaci ginęły prawie od ręki np. cały wątek z AIDĄ, a Ward trwał jak kawałek stolca po opróżnieniu w buszu i podtarciu się kilkoma listkami..

Po pilocie stwierdziłam, że nie. Ale tydzień temu jakoś zaczęłam i kurdę, nie mogę się oderwać. Rewelacja!!

Chyba takiego komentarza, jak Twój właśnie potrzebuję :) , bo podobnie, jak Ty jestem fanem MCU i kiedyś zacząłem oglądać Agentów T.A.R.C.Z.Y., ale po kilku odcinkach odpuściłem, a teraz przymierzam się do nadrobienia wszystkich sezonów :))) ...ale oczywiście z wątpliwościami, czy nie skończy się jedynie na zapale i tym, że znowu po kilku odcinkach sie poddam :D
Ale Twój komentarz wlewa we mnie nadzieję i przede wszystkim postaram się przetrwać początek :) pozdrawiam :)

Mam takie pytanie tylko bez spoilerów kto i kiedy.... Dwa pytanie czy Serial staje się bardziej Avengers i ma większe powiązania z filmami kinowymi.... Drugie pytanie Czy ekipa główna ewoluuje zmienia się czy to będą cały czas takie półgłówki itp ... Niby inteligentni ale to banda dzieciaków niszcząca najniebezpieczniejsze organizacje i zamiast stawać się grozniejsii poprawiają wygląd

Z tego co pamiętam to 1 i 2 sezon jeszcze coś się zazębiał z tym co działo się w MCU (do tego co działo się w Winter Soldier). Jest nawet jedna postać z MCU. Potem już serial idzie w swoją stronę.