Dla mnie, jako osoby, która przeczytała książkę zaraz przed serialem, nieco koszmarnym jest oglądanie tej luźnej adaptacji. Zmiany są bardzo duże i większości dla mnie zrozumiałe, jednak mam bardzo mieszane uczucia. Niemniej jednak, wykonanie filmy jest na wysokim poziomie i uważam, że jest to udana produkcja. Cieszę się jednak, że najpierw miałem przyjemność przeczytać te ponad 800 stron książki i wsiąknąć w jej klimat, zaliczyć każdy drobny wątek i poczuć zapach Derry, itd. :)