Będzie to trochę chaotycznie ale nadal jak myślę o tym serialu to buzują we mnie emocje i nie jestem w stanie jednego zdania o nim napisać w spokoju.

Zacznę od tego że chyba najlepszy serial jaki obejrzałem a widziałem sporo seriali ale w tym przypadku strasznie się zżyłem z główną bohaterką i po zakończeniu wszystkich odcinków mam wrażenie jak by mi umarł przyjaciel lub członek rodziny albo nawet gorzej bo jak ktoś umiera to kończy się jego historia a w tym przypadku tak na prawdę nic nie wiemy bo serial kończy się w takim a nie innym momencie.
Wszystkie 156 odcinków obejrzałem w 25 dni i mimo że zwolniłem po pierwszych dwóch sezonach które obejrzałem w 5 dni (46 odc) nadal mam wrażenie że trochę za szybko to zrobiłem więc polecam oszczędnie oglądać ten serial.
Mam wrażenie ze konieczność zakończenia tej historii podyktowana spadkiem oglądalności zniszczyła trochę ten serial konkretnie ostatnie 2-3 odcinki i strasznie przykro mi z tego powodu bo moim zdaniem to nie musiało się tak skończyć jak się skończyło ale chyba im się wydawało że sezon 7 będzie miał lepsza oglądalność wiec zostawili sobie okienko które niestety okazało się zwykłą dziurą w całej fabule. Może za zakiś czas ktoś odkupi prawa i zakończy ta historię tak jak powinno to wyglądać ale będzie to trudne bo zrobili już spin off bez głównej bohaterki po za tym wątpię czy główna aktorka by się na to zgodzi bo jak już pokazywała nie zależy jej na pieniądzach np nie chce zagrać chociażby w 3 odcinkach spin off'u bo jak powiedziała nie chce przyćmić nowej produkcji swoją kultową postacią
Podsumowując najlepszy serial jaki widziałem polecam go wszystkim.