Czy tylko mnie irytuje usilne łopatologiczne tłumaczenie tytułu? Według mnie oryginalny tytuł "Dobra Żona" idealnie oddaje cały klimat serialu i postać głównej bohaterki (nawet nadaje lekko ironiczny ton biorąc pod uwagę ewolucję postaci). Tymczasem słysząc "żona idealna" mam przed oczami wybory miss US - w najlepszym razie coś pokroju żon ze Stepford. Bardzo mi to tłumaczenie zgrzyta. Moim zdaniem :)