Ostatnie odcinki (Stary koń, Jutro będzie futro, Ciapciaki...) obrażają normalnie myślących i czujących ludzi. Jak Sobiszewscy i Yoka mogą podpisywać się pod takimi ,,dziełami"? Za Khamidowa, a i za Yoki przez pierwsze 2 lata, stworzyli przecież tyle znakomitych odcinków. Niestety, tak to jest, gdy dla kasy ciągnie się coś w nieskończoność. Jak teraz lecą powtórki starych odcinków sprzed 5 lat, to widać kolosalną różnicę, zwłaszcza w środy. Normalny człowiek chce się na ŚwK dobrze bawić i bawi się, ale o 19.30, bo w środy o 20.00 ma ochotę wyrzucić telewizor za okno. Konia z rzędem temu, kogo 80% treści z nowych odcinków śmieszy.