Dla tego serialu zapalamy świeczkę pamiętamy...
(*)
Koniec nastąpił skończyła się pewna era wreszcie nadeszła ta chwila.
Nikt nic nie pisze o tym że ten serial się skończył. Nie ma co ten serial się skończył o 11 lat za późno. Powinien zakończyć się gdzieś w 2011 roku góra. Ale cóż było coraz gorzej i słabiej. Dobrze że tam w odcinkach odkąd pojawił się Waldek od nowa był śmiech wgrany bo bym nie wiedział kiedy mam się śmiać. Tak tam były momenty że to w ogóle nie było zabawne.
Ogólnie ile można oglądać tego samego bohatera typu Ferdek czy Boczek no i Paździoch przez 560 gdzieś odc ciągle to samo ? To już było nudne i nieciekawe:(
Ciągle te same zachowania, ciągle ten sam charakter. Do tego sytuacje które w ogóle nie śmieszą i nie jest tam nic komicznego. Żeby ten serial był chociaż do przodu a kiepscy zatrzymali się na tym samym.Fabuła czasami były odc od 2011 do końca serii że w ogóle nie były zabawne. Nawet Kozłowski czy Badura albo Kopernik i syn Mariana Paździocha nie uratowali tego serialu. Dziwne że ja to oglądałem mimo że odcinki były tak denne że nawet dziwne że to miało oglądalność. Kiedyś tam z początku podobało się mnie jak dali postać Jolaśki ale potem i onna była monotonna.Tutaj w tym serialu jest to złe że postacie tam grające nie mają nic nowego do zaoferowania. Na siłę wymyślane nowe kwestie które są tak głupie że lepiej to było zakończyć w 2014 roku .
Zrobić serial gdzie Ferdek nic nie zmienia swojego życia zachowania ma ten sam styl bycia. W ogóle ten sam Boczek dobrze może tam niby jakieś pomysły mieli na odcinki z nimi jednak to było mało realne. Ogólnie jaki pomysł by tam nie ujęto to te odcinki były słabe przez ostatnie lata. Były tam takie kwestie że to było robione na siłę, nie były to już odcinki gdzie patrzyło się z zaciekawieniem. Dla mnie tam taka postać jak nawet ten narzeczony Mariolki to co w nim było zabawnego? No albo ten Kopernik i syn Mariana oni ten serial w ogóle tylko zaniżyli poziom jeszcze bardziej. Taka prawda kto by tam nie był nowy to było to takie oklepane. Kozłowski prezes w ogóle tam tylko nudziło mnie jego gadanie, ten Badura to nie wiem czy to miała być postać komediowa czy filozof ze złomowiska? Co tam miało mnie śmieszyć nas widzów? Boczek który po raz 460 zajmuje toalete na korytarzu albo tam Jolaśka która kłóci się z Waldkiem? No dajcie sobie spokój scenarzyści co dają jakiegoś tam Kopernika co tam w nim śmiesznego było? Bo śpiewał pod oknem po niemiecku albo tam czekał pod drzwiami na Mariolke? Albo ta sama Paździochowa co ciągle tylko poniewiera tym Marianem i nęka go. Ciągle to samo Helena tylko próbuje pozbyć się męża lub tam robi mu na złość i go upokarza. Janusz syn też nie lepszy i ta jego poważna mina, ten facet nie nadaje się do serialu komediowego. No te jego filozofowanie i jakieś tam gadki jakby był profesorem na uniwersytecie. Gdzie on był w której scenie zabawny? Tak samo tam co był ciągle ten sam wątek Jolaśki. Przyznam że nawet mnie z początku bawiła jej postać ale potem znudziła. Ciągle tylko te same robienie kpin z Waldka, tylko wymagania tam jakieś i tam robienie awantur jak czegoś nie dostanie. Ile można było oglądać jak chce Jolaśka zaznać lepszego życia? Jak obwinia Waldka że przy nim nie jest taka super? Ile tam można było oglądać tego Waldka co jej służy jak tam piesek lata po to co ona zapragnie? Jak tam mogli dać z 300 odc to samo jak Jolaśka tam płacze bo chce nowy płaszcz bo chce buty i tak ciągle to samo. No albo tam trzeba też być mistrzem żeby dać denną postać naukowca chłopaka Mariolki. Ten gościu matko co on tam śmieszny miał być? No albo tam Paździoch w ostatnich odcinkach męczyli go do końca. Te odcinki w ogóle nie ma dobrych momentów. Był tam jakiś też sąsiad Koszałkowski nie wiem czy dobrze pisze? Taki aktor go grał co występował jako zbój w Janosiku. No też tam raczej był irytujący bo tylko taka postać wnerwiającego dziadka. Chociaż może czasem był zabawny jak się czepiał albo tam coś tam mu nie pasowało. Ale jednak przyznam że nawet Ferdek podupadł co tam on robił przez te odcinki od 2011 do końca to było to samo ciągle. Ile można oglądać to samo? Ferdek co tam idzie po coś na złomowisko do Badury albo tam co kłóci się z Boczkiem o toalete? Albo tam co gada ciągle że Jolaśka owładnęła Waldka i ma mu frytkownice oddać. No albo ciągle tylko bo tam kłótnia z Malinowską o resztę albo tam łażenie do Kozłowskiego i tam gadka bo w tym kraju nie ma pracy dla ludzi z jego wykształceniem. No i tak 560 parę odc to samo z Boczkiem ludzie to jak mamy oglądać ciągle jak on tam siedzi w toalecie na piętrze kiepskich? No bo tam parę razy niby były z nim ciekawe odc jak tam zmienił nazwisko na Bob albo tam notorycznie kłamał. Ciekawe było jak też Boczek był dzikusem w jakimś plemieniu albo jak ciągle się śmiał głupio bez powodu. Ogólnie jego stylu bycia nie zmieniono nawet jak tam były odcinki że był słynnym golfistą albo bo zdawał mature. Ciekawe było jak wyjaśnili dlaczego nie chce korzystać z toalety u siebie na piętrze.
Co do innych postaci Marian Paździoch odcinki z nim no cóż głównie to jak chce się uwolnić od żony swej Heleny.
Albo tam dlaczego jest taką mendą to był ciekawy odcinek czy też tam jak miał każdego za donosiciela za komuny. Dla mnie szkoda że Waldek się tak tam zmienił kiedyś był lepszy jak siedział z ojcem głupio się śmiał, jak tam Ferdek mu tłumaczył sens życia. Jak mogli tak go zmienić z cyca co tam robił jakiś ciągle nowy biznes z ojcem stał się poddanym Jolaśki. No ciągle tylko tam latał za nią i co tam jej loda kupić a może jej kompotu nalać? No z postaci kultowej się zrobił tam kapeć co tylko tam lata za żonką swoją i tam jej zachcianki spełnia. Tak żeby zniszczyć tego Waldka.
No o Halince nie ma też co mówić chociaż kilka było dobrych z nią odcinków przykładowo jak była wiedźmą albo jak tam odkryła sekret kamienicy i tam tajemnice Mariana Paździocha i to kim był naprawdę ;) . Ciekawie też było jak miała Halinka drobny romans z Marianem albo jak tam napisała książkę o swoim życiu u boku Ferdka. Też nieźle wyszło jak tam jakiś dziad rzucił na nią klątwę bo go przegoniła z korytarza. Ogólnie z Halinką tak źle nie było. Co do prezesa Kozłowskiego kilka też było może i z nim dobrych momentów. Pamiętam jak były odc jak tam leżał chory w kamienicy kiepskich ukryty w pustostanie i symulował chorobę. Albo też nieźle jednak wyszło jak okradł Halinke i tam miał jakąś maskę gdzie tam stał za nią w kolejce do bankomatu. Był też odcinek gdzie konkurował z kimś o stołek i tam robił kampanie na korytarzu u Kiepskich . No czasem były tam jakieś z nim dobre momenty. Ogólnie mało było dobrych odcinków przez te kilka lat.Badura i jego momenty może z jeden odc z nim był dobry przez tyle sezonów. Helena Paździoch tutaj nie ma co gadać nawet nic specjalnego nie wniosła .
Kopernik jakiś może jeden odc był z nim jako tako gdzie tam zatykał grzejnik u Kiepskich żeby im nie lała się woda. Tyle pamiętam dobrego z tą postacią no może jeszcze jak miał atak przychozy i oszalał. Ostatni sezon jak tam związał wszystkich w domu kiepskich. Co dalej śmieszne momenty z synem Mariana tutaj on sam jego postać nie była śmieszna i ta mimika gesty. No ale odc gdzie sprowadził różne rodzaje prezerwatyw dla Ferdka to nawet ujdzie. Sam pan co grał te postać jego mina nie pasuje do serialu. Co dalej Mariolka jej postać w ogóle nie zmieniła się przez te lata. Nic tam nie była jakaś do przodu albo żeby coś tam jej wątek tam dał coś nowego. Tam w ogóle to ona tam była zbędna.
Co jeszcze tam jak był ten jej narzeczony no cóż głupie tam odcinki tyle. Co do postaci tam ze złomowiska nie wiem Bocian bodajże co go pan Gołębiewski grał nic specjalnego. W ogóle te złomowisko u Badury to było tylko po to żeby Ferdek miał wykład filozoficzny. Badura to tylko przynieść coś albo wynieść z domu od Ferdka i co to było zabawne? No i Ferdek co tam idzie do niego po nowe meble do swojego domu. Ogólnie ten serial to nic nowego i dobrze w końcu dali sobie na wstrzymanie.
Tego serialu już nie było po co kręcić na siłę. Szkoda że tam tak późno się skończył bo mogli dać sobie już dawno spokój z tym kręceniem na siłę.