Typowej polskiej rodziny? To ja nie wiem w takim razie gdzie ty żyjesz, że według ciebie rodzina przedstawiona w tym serialu uchodzi za typową. Ten serial to zwykłe ośmieszanie Polaków i nic więcej, typowy odmóżdżacz, przy którym masa obywateli spędza wieczory zamiast obejrzeć coś na poziomie i z sensem.

To idź i zmuś te masy obywateli do oglądania "czegoś na poziomie i z sensem", bo zdaje się, że nikt ich siłą przed telewizor nie zagania i nie każe włączać polsatu...

Bo nie mają wyboru, przeciętny Kowalski nie zna się na torrentach i nie znajdzie prawdziwych perełek do oglądania, będzie oglądał to co jest dostępne w TV, czyli gównoseriale, smutna prawda.

Świat według kiepskich nie mógł mieć ciągle stary klimat 1999-2005. Co Ci się w nowych odcinkach nie podoba?
Mi nowi kiepscy się podobają. Jest wiele dobrych nowych odcinków - Urodziny, Cały ten jaaz, Bolak, Sonata jesienna, Opowieść wigilijna, "Obserwator, Śrubka.

Takiej patologii jak Jolaśka i obecny Walduś nie znajdziesz w żadnej rodzinie :) W sumie, Okił miał rację, że odszedł z ATM-u, patrząc z perspektywy czasu na to, co zrobiono z serialami powstałymi z inicjatywy Okiła - dziś musiałby reżyserować scenki obiadowe z udziałem Jolaśki i Waldusia, a z „Pierwszej miłości” też wyszła obyczajówka, podczas gdy za Okiła ten serial miał jakąś fabułę, dziś jest przegadany. Okił odszedł z „Kiepskich” w odpowiednim momencie.

TYPOWE BADZIEWIE. OGLĄDANIE SIEBIE NA EKRANIE TO FAKTYCZNIE WIELKA ROZRYWKA

Dla debili , jak można tracić cz na takie g ?

Tego serialu nie można brać na poważnie. Przecież z daleka widać, że wyśmiewa otaczającą nas rzeczywiści, zupełnie jak: Daleko od noszy, Alternatywy 4 czy też animacja Miasteczko South Park. Być może oglądałaś obecne odcinki, które faktycznie są są słabsze od pierwszych co nie zmienia faktu, że serial nadal jest genialny. Oczywiście nie wymuszam na Tobie zmiany oceny i zdania bo jak jak wiadomo każdy z nas ma własny gust filmowy i lubi co innego. Natomiast nazywać fanów Kiepskich (m. in. mnie) od debili to już lekka przesada.

No w tym czymś nie ma nic mądrego , nie wyzywam nikogo od debili.

Mało śmieszne coś , co zaistniało na ekranie, ale jak ktoś chce tracić czas na to , niech traci, mam inne przyjemności.
Ale widzę że nie oceniłeś , więc po co piszesz ?

Coś w tym jednak jest, jeśli piszesz "serial dla debili". Sama dobrze wiesz, że nie przepadam za ocenianiem (zwłaszcza seriali). Nikt nie zmusza tutaj nikogo do oglądania, więc nie sądzę, aby przestępstwo zostało popełnione. Kiepscy, czy pozostałe seriale które Tobie wymieniłem nie koniecznie mają na celu pouczać kogoś zwłaszcza, że parodiują dane sytuacje. Nie podoba Ci się? Ok. rozumiem i szanuję Twoją opinię o gustach się nie dyskutuje. Jednych śmieszy to drugich co innego, ale nie powinnaś pisać, że ten serial jest dla debili.

Dalej nie oceniłeś serialu.
Aktorzy którzy tam grają to chyba mają nadszarpnięty budżet aby grać w takim czymś.
Błazenada na całego . Widocznie ocenisz na 10 jak ci się tak podoba .
Gratuluję " gustu ".
Wolny kraj mogę pisać co zechcę.

Tak najczęściej mówią Ci, którzy sami się dostrzegają w tym serialu ;)

Serial oceniłłeś na 8 , więc identyfikujesz się z nimi ty . Między 1 a 8 wieeeelka różnica.

Serial oceniłaś na 1 nie identyfikujesz się z nim.

Już pisałam że nie , czytaj ze zrozumieniem . Dla ciebie bdb ,ale guścik .

1. "Dla debili..."

2. "... nie wyzywam nikogo od debili."


Bez komentarza...


3. "Wolny kraj mogę pisać co zechcę."

Fakt...

Popieram w 100 %. Te nowe odcinki są beznadziejne (Anna Illucz). Muszę przez to obniżyć ocenę bo jednak trzeba brać pod uwagę cały serial a nie 200 czy 300 odcinków.

Według mnie Kiepscy skończyli się wraz z odejściem rezysera Okiła Khamidova. To co Yoka i wypaleni Sobiszewscy zrobiłi z tym genialnym niegdys serialem woła o pomste do nieba. Z głupawego Waldusia zrobili cwela, z Boczka niedorozwiniętego, z Ferdka menela a na domiar złego dodali beznadziejne postacie drugoplanowe Badure, Malinowską, Kopcinskiego.

Gra aktorska Grabowskiego jest okropna. W nowych odcinkach bełkocze i co chwila myli mu się tekst. Widac, że Grabowski gra tam tylko i wyłacznie dla kasy. Pełen podziw dla Pana Kotysa który mimo 84 lat gra Pazdziocha tak samo swietnie jak przed laty i w grę aktorską wkłada serce.

Mam dokładnie to samo. W najnowszych odcinkach najgorzej denerwują mnie greenboxy. Dawniej praktycznie ich nie było. Zazwyczaj były wtedy, gdy Ferdek oglądał tv. A teraz? Co druga scena to greenbox. Ja zapamiętałem Ferdka, jako leniwego człowieka, któremu nigdy nic się nie chciało. Myślał tylko o tym, by sobie zarobić, ale jednocześnie się nie narobić. Całe dnie spędzał siedząc w fotelu przed telewizorem. Obecnie mam wrażenie, że stał się bardzo aktywnym człowiekiem. Dziwi mnie jeszcze to, że nie poszedł do pracy.Ferdek wielkim katolikiem? Przez myśl by mi nie przyszło, że w starych odcinkach Ferdek chodziłby do kościoła, czy na złomowisko, czy przesiadywał pod sklepem. Serial jeszcze bardziej zaczął mnie denerwować, gdy pojawił się prezes Kozłowski. Ferdek stał się jakimś jego sługusem i zaczął się angażować w jakieś jego dziwne pomysły. Dawny Ferdek myślałby tylko, jak takiej osobie zaszkodzić, by ''leżała i robiła pod siebie''. Jeszcze do 2010 roku, może trafił się w miarę przeciętny odcinek. Od momentu, gdy pojawiła się Jolaśka, ten serial stał się dnem. Rozumiem, że jej postać ma niby wyśmiewać głupie dziewczyny, ale mnie to jakoś nie przekonuje. Zamiast bawić to irytuje. Ferdek z wesołkowatego pijaczka, stał się jakimś ponurym gburem, który ciągle krzyczy na wszystkich i co chwilę broni kościoła. Boczka postać też popsuli. Nigdy nie był inteligenty, ale teraz to już jest jakimś kompletnym niedorozwojem. Co do Paździocha się zgodzę, no i pochwalić jeszcze można panią Renatę Pałys za rolę Paździochowej, bo ona chyba jako jedyna przez całą emisję serialu zachowała swój niepowtarzalny charakter. Jak pomyślę o takich perełkach jak np: ''Tyrtum pyrtum'', ''Ogór'', czy ''Właściciele'', to aż przykro mi się robi, że z tak śmiesznego serialu zrobiono jakiś ponury, pełen filozofii serial.

Wie ktoś może jak nazywa się muzyka pod koniec odcinka 349?

a ja sądzę, ze odwotnie

Serial świetnie rozwijał się do odcinków 180-250, kiedy to powstały chyba najlepsze epizody - kwintesencja serialu. Potem nastąpił systematyczny zjazd w dół. Mniej więcej od odcinka 350 do dzisiaj to już pukanie o dno. Nie widzę już przyszłości dla tego serialu.

Dokładnie te najnowsze serie to jest jakies nieporozumienie, watki nie smieszne urwane w polowie bez jakiegos konkretnego zakonczenia, dialogi jakies sztuczne jakby serial zaczynał od takiej produkcji to nikt by tego nie ogladał, kto pisze te scenariusze? serial szedł w bardzo dobrym kierunku nowe postacie jak dla mnie pozytywnie ale od jakiegos czasu lipa traci na wszystkim za co go lubie

Klasyczny syndrom wypalenia - bo w końcu scenariusze piszą ci sami co dawniej.

I to jest chyba tajemnica porażki - że składu nie odświeżono, a reżysera zamieniono na reżyserskiego nieudacznika.

Fakt, przyszłości już nie widać - i to nie tylko przez niereformowalnych decydentów tej produkcji, trwających w oślim uporze przy jej obecnej formie, ale co gorsza ze względu na głównego bohatera. Grabowski z wiekiem zmienił się w taki sposób, że po prostu przestał być śmieszny jako Ferdynand Kiepski.

Za sam pomysł i konwencję serialu należy się bardzo mocne 8. Pierwsze 200 odcinków było pomysłowe i jajcarskie. Kolejne 50 było moim zdaniem najśmieszniejsze i najlepsze - nie takie jajcarskie ale dla mnie fajniejsze. Jak Okił znikł to potem już dno :) Nie wierzę że ludzie to wciąż za Yoki oglądają. Dlaczego??? Przecież się tego nie da oglądać. Za Okiła był ten kapitalny klimat i prosta rewelacyjna reżyseria.. Teraz te postacie jakoś nienaturalnie się zachowują, krótkie sceny, obrzydliwa czystość, za dużo komplikacji reżyserskich i tak dalej...

Nie wiem, czy to komplikacje, ja tu widzę raczej reżyserską NIEUDOLNOŚĆ - od feralnej zmiany koncepcji serialu aktorzy są fatalnie prowadzeni. Loty obniżyli wszyscy.
Inna sprawa, że trudno o naturalność jak się ma do wygłaszania takie beznadziejne, drętwe kwestie jak w ostatnich ok. 200 odcinkach - kwestie niczym z paradokumentalnych telenowel.

Jeśli to jest ten lepszy niż kiedyś humor, to chyba tylko wg ludzi wychowujących się na dzisiejszych niby-kabaretach w tv....

Każdy ma swoje racje. Dla mnie od 200 rośnie siła tego serialu tak do 480 odcinka...p.s. Pożniej już słabiej...ale oglądam bo lubię...

Może i od 200 rosła siła, ale od 300 spadła na łeb, na szyję i rozleciała się w drobny mak.

Teraz jest jeszcze lepszy!

Zgadzam się od kiedy do Serialu wrócił waldek i dodali jego tępą żonke przestałem mój ulubiony serial oglądać Polsat strzela sobie w stope kontynująć kolejne sezony wystarczy spojrzeć na ferdka jak sie zapuścił

A które odcinki najbardziej lubisz ?