Starzy dobrzy Kiepscy gdzie Ferdek był bardziej aktywny mniej politykował sam razem z Cycem kombinowali jak zarobić ale się nie narobić był mniej szerszy (bez obrazy dla ludzi z nadwagą) Marian Janusz Paździoch był wrednym szczurem gdzie wtykał nosa w nie swoje sprawy był wredną mendą która chciała wykiwać wszystkich nawet własną żonę byleby na swoją korzyść Boczek głupi tępawy ale sympatyczny grubasek Halina która harowała jak wół byleby wyżywić rodzinę i wylewając swoje żale na małżonka wyzywając go od jełopów i grożenie mu adwokatem pani Rozalia lubująca się w Koziołku Matołku i co miesiąc dostawała rentę której pozbawiał ją jej wredny i nieugięty zięć na którego wołała kanalia Mariola która była typową nieco głupią nastolatką która była już ku dorosłości Cyc czyli nasz dresiarski Walduś który był tępym młodocianym pijusem jak jego ojciec ale sympatyczny i machający jak obłąkany hantlami Edzio listonosz czysty poeta Helena Paździoch toksyczne wredne babsko które tylko się drze co chwilę Marian ty stara pierdoło Borysek religijny stary zboczeniec. I tak o to prezentowali się starzy Kiepscy byli zabawni nie nudzili i tak ich wspominam i na to jak się czekało na kolejny odcinek z wypiekami na policzkach a te nowe to po prostu dno i metr mułu powinni byli zakończyć na ostatnim starym odcinku niż trzymać nadal pod respiratorem te tysiąc letnie prochy starucha i dać odpocząć aktorom bo widać było że już nie wyrabiali.