Z tego, co widzę, serial jest dziś postrzegany raczej negatywnie. De gustibus. ;]
Nie moją rzeczą oceniać dzieł, przy których tworzeniu nie uczestniczę i których nie oglądam.
Cieszę się jednak, iż mimo wszystko doceniają Państwo wieloletni, zwłaszcza dawny, wkład
twórców w pokazywanie z przymrużeniem oka polskiej i nie tylko rzeczywistości.
Serdecznie pozdrawiam - :)
Czy Pan to Robert Lewandowski - jeden z dawnych reżyserów serialu? Pozdrawiam.
Też to zauważyłem. Ewidentne przejęzyczenie kolegi. ;}
Swoją drogą ciekawe czy to ten Robert Lewandowski. No i interesujące, że wczoraj nikt go nie zauważył.
Czy to ten Robert Lewandowski? Wie ktoś? Tzn. czy to dawny scenarzysta? Tak z ciekawości.
Z tego wynika,że Robert Lewandowski nie żyje więc gość który się za niego podpisuje po prostu świruje pawiana i tyle.
Robert Lewandowski z "Kochaj albo żuć" i "Świata według Kiepskich" to dwie inne osoby.
i jeszcze ten co w Bayernie gra he he namnożyło się tych Lewandowskich tyle,że człowiek już nie ogarnia.Dzięki za info.
Nie wiem czemu ludzie uważają Kiepskich za wieśniackich itd. znacznie lepiej oglądac kiepskich niz te inne seriale obyczajowe , dziwne ze ludzie czasem nie widzą ze w absuradalnym humorze ukrywa sie najparwdziwsza inteligencja i komentowanie wydazren kraju , a i język jest naturalny, bo w zwykłych serialach język sztywny a wiadomo ze wyrazy dosadne są w życiu . Nie wyobrazam sobie zeby w Klanie ktoś gówno powiedział Ogólnie sztywne pełne patosu seriale
Niestety tego gniota który jest teraz oglądać się już nie da Nie wiem jak z tak dobrego serialu można było zrobić takie już nawet nie popłuczyny a popłuczyny po popłuczynach, W tym sezonie nie było jeszcze ani jednego dobrego odcinka ciągle tylko żarcie żarcie żarcie i darcie mordy niestety w trakcie żarcia co powoduje że z wypowiadanych kwestii ( zwłaszcza u Ferdka polecam obejrzeć najnowszy odcinek i scenę obiadku ) robi się nieartykułowany charkot. Zresztą jeśli chodzi o aktorstwo to nawet ja a za wielkiego speca się nie uważam widzę że aktorzy przychodzą tylko po to by zainkasować dniówkę. Z tego serialu zniknęły już takie symbole jak kurde w mordę jeża czy mocny full zamiast tego Ferdek głównie się drze i chla wino a Boczek mówi co jest jego ulubiene i robi mordę debila. Za to co twórcy zrobili z tym serialem powinni iść do serialowego piekła i nigdzie już nie znaleźć zatrudnienia
Bingo.
Jedni kręcą to już chyba tylko dla kasy, a drudzy wyraźnie grają w tym już tylko dla kasy (choć trudno o entuzjazm przy tak nędznym, wtórnym materiale).
Można było odświeżyć skład scenarzystów i wywalić reżysera-nieudacznika Y. a teraz to już raczej za późno.
Od kiedy Babka Kiepska zniknęła to serial zaczął marnieć.
Generalnie nie oglądałem nigdy Kiepskich maniakalnie, ale czasem jakiś odcinek obejrzeć - jak najbardziej.
Ostatnio po kilku latach chciałem rzucić okiem na nowych Kiepskich i najgorsze jest właśnie te bełkotanie, memłanie i wymuszone kaleczenie polszczyzny. Ferdek 15 lat temu mówił jak wieśniak, i owszem, ale była to satyra, miał przygotowane komiczne teksty i powiedzonka, generalnie - był śmieszny. Teraz - wszyscy w tym serialu gadają jak menele; Boczek, Ferdek, Paździoch... Kurde, panie, panie, kurde, bo, wiesz pan, panie, kurde... Do dupy to jest. Stare odcinki były dużo... sympatyczniejsze? Dało się lubić tych patoli, a teraz zrobili z nich prawdziwą patologię i to już nie jest śmieszne.
No właśnie "kurde" itd. to było od zawsze, ale było to w jakimś celu i miało pewien urok - bo serial rzeczywiście był dużo sympatyczniejszy, a przede wszystkim miał humor (to w końcu sitcom).
Najlepsze, że przeróżni zaklinacze rzeczywistości próbują wmawiać jakiś obecny "wyższy poziom", choć top właśnie teraz ten serial stał się ordynarny - głównie w warstwie odnoszenia się do siebie bohaterów. A przy tym jeszcze toporny, smętny i nieautentyczny - jak okolicznościowe przemówienia polityków.
Mam wrażenie jakby kiedyś "kurde" było wpisane w dialogi przez scenarzystę a dziś reżyser każe Grabowskiemu improwizować i wychodzi taka pogawędka spod monopolowego. I ja wiem, że niby Kiepscy zawsze mieli mieć klimat i mentalność dziada spod budki z piwem, ale nie oszukujmy się - w pierwszych sezonach byli od typowego dziada sto razy mądrzejsi, sprytniejsi, kulturalniejsi i generalnie nie aż tak odpychający. Niby zawsze mieli być satyrą na najniższe warstwy naszego społeczeństwa - ale de facto 20 lat temu portretowali to, jak za zamkniętymi drzwiami wyglądała połowa klasy średniej, która jeszcze nie nachapała się na postkomunistycznym boomie na tyle by i po domu łazić w garniturze. Dzisiaj Kiepscy to autentyczna patologia, nawet takie motywy jak Halinka znosząca przez 20 lat męża-nieroba w tej nowej wizji serialu nie tyle śmieszą, co wzbudzają w widzu litość że się kobita nie potrafi zebrać na rozwód.
Ja niby dostrzegam te nowe podejście, te komentowanie obecnych wydarzeń i tak dalej - ale uważam że akurat do takich tematów Kiepscy zwyczajnie się nie nadają. Zdecydowanie lepiej wypadały stare dobre odcinki spod znaku "mam pomysła". Do komentowania polityki to niech lepiej ktoś "Polskie ZOO" wskrzesi.
Byle nie ten, który je kiedyś robił, bo on sp(i)siał jeszcze gorzej niż ŚwK :)
A sam serial zupełnie jak człowiek rozwijał się z stopniowo - na początku miał mnóstwo chorób wieku dziecięcego, dopiero potem się "dotarł" i stał się świetną satyrą na społeczno-narodowe upośledzenia, rzeczywistość i aktualne wydarzenia też komentował dobrze - ale to było do +/- 300 odcinka. Potem górę wzięła czyjaś durna koncepcja zmian, do tego doszła nowa, MARNA reżyseria i po okresie rozkwitu nastąpił czas wypalenia i demencji. Czyli to, co od paru lat (zwłaszcza od powrotu beznadziejnie zmienionej postaci granej przez Żukowskiego).