Który serial jest lepszy? Dla mnie oby dwa są świetne.
Zakładanie takich tematów powoduje zazwyczaj niemałe zamieszanie na Filmwebie. Zaraz mogą się zjawić fanatycy zarówno jednego jak i drugiego serialu, każdy będzie uważał swój serial za najlepszy i będzie się trzymał swojego zdania do tego stopnia iż będzie rzucał wulgaryzmy w stronę fanów drugiego serialu. Takie przypadki się już zdarzały i naprawdę duża część użytkowników ma już dość kłótni o takie typu głupstwa.
Pozdrawiam.
Ale na niektórych tematach wcale nie ma kłótni. Wierzę, że i tu również takie rzeczy tego typu się nie wydarzą.
Widzę, że jest spokojnie :)
Mimo iż lubię oby dwa seriale to jednak oddaję głos na Kiepskich. Uwielbiam komedie absurdalne, pokazujące rzeczywistość i tacy są Kiepscy.
Ja także lubię oba seriale ale jednak trochę bardziej podobają mi się Miodowe Lata.
Obydwa
Kiepscy byli dobrzy do 2008 roku ,te początkowe odcinki były najlepsze
Co do Miodowych to uważam ze to był najlepszy sitcom Pl w tv Polsat (nielicząc slabszych epozodów z Kasią Żak niektórych).
ja najbardziej lubie daleko od noszy, a kiepscy to moze tylko kilka smiesznych odcinkow, reszta taka dsobie
SWK to porażka!!!!!!!!!!niewiem kto to ogląda.chyba pomyleńcy.Miodowe lata sa poprostu lepsze.;];];]chociaż i tak najlepszy jest skazany na śmierć i oczywiście ŚWB
Nie ma porównania, oczywiście ŚWK.
Zwłaszcza wczesniejsze odcinki. To, jak szybko autorzy reagowali na nowe sytuacje wokół nas, na durne reklamy margaryny na przykład.
A mój ulubiony odcinek - kiedy Kiepski rozwiązywał zagadkę kryminalną (kto napadł na Pażdziocha) z pomocą dzielnego Waldsona. ;)
Może niektóre odcinki zawodzą, ale ogólnie pomysłowy i nieprzesłodzony serial.
Ogólnie rzecz biorąc lepsze są miodowe lata, także za to że nagrywane były na żywo z udziałem publiczności a to pokazuje ogromny kunszt aktorów, jednak w Kiepskich szczególnie w tych nowszych od 2006-07 (może już wcześniej) są poruszane naprawdę poważne i różnorodne tematy o problematyce politycznej, społecznej, egzystencjonalnej.
Za całokształt maleńka przewaga Miodowych Lat, ale kilkanaście z tych "nowszych odcinków" Kiepskich (np "Kapeć", "pejzaż powyborczy", czy "Flaszka niedopitka") przebijają wszystkie komedie jakie widziałem.
Zarówno Miodowe lata i Świat wg Kiepskich stracili dwóch aktorów którzy nadawali sens tym serialom. Mowa tu o Pilaszewskiej i Żukowskim. Miodowe lata z nową Aliną były śmieszniejsze niż ŚwK bez Waldusia dlatego wole sitcom o rodzinach Krawczyków i Norków.
Brak Waldusia pozwolił rozbudować inne postacie.Walduś był zbyt "przesadzony", nie pasował by do nowych odcinków.
ale walduś był najśmieszniejszy może i by nie pasował ale jak by go dali do jednego jubileuszowego odc to nic by się nie stało
Oba seriale są bardzo dobre moim zdaniem, chociaż genralnie nigdy nie oglądałam ich regularnie. Ale jak wpadam czasem do pokoju w którym stoi telewizor i akurat zobaczę, że któryś z nich leci to przysiadam i już tak zostaję do końca:)
Natomiast jeśli chodzi o zmiany/odejścia aktorów to np. ja najwyraźniej zawsze trafiam na powtórki ŚWK, bo nie zauważyłam, że Waldusia nie ma, nie mogę więc tego komentować, bo ktoś już napisał, że Walduś nie pasowałby do nowych odcinków.
A jeśli chodzi o Miodowe Lata to tu akurat mam większe pojęcie i byłam oburzona gdy zmienili aktorkę grającą Alinę. Zdecydowanie lepsza w tej roli była pani Pilaszewska!
Tych takich nowych odcinków Miodowych Lat co się rodziny Krawczyków i Norków przeniosły do domu jednorodzinnego w ogóle nie zaliczam bo to jakieś nieporozumienie... To był ogromny spadek poziomu tego serialu i tego już nie chciałam oglądać.
Ostatecznie jednak maleńkim procencikiem wygrywa u mnie Świat według Kiepskich, bo jest tam cięty humor. To znaczy z jednej strony zgadzam się z tym, że porusza tematy tabu i tym przyciąga, a z drugiej strony jak to ktoś kiedyś ujął "jest tak głupi, że aż śmieszny" ;) - co i tak wychodzi na plus.