Słyszałeś kiedyś o agregatach, choćby takich zasilanych paliwem? Skoro większość ludzi wymarła, to pozostało po nich sporo zasobów do wykorzystania. Paliwo w baku każdego opuszczonego samochodu (do czasu), rozmaite generatory i rozruszniki, akumulatory, baterie, niezliczona ilość kondensatorów, ogniw fotowoltaicznych czy inne, większe współczesne urządzenia przewodzące i prądotwórcze.

Poczytaj sobie o początkach masowego wykorzystywania elektryczności przez ludzi w XIX wieku, to zrozumiesz, że wygenerowanie energii elektrycznej w XXI wieku, przy wykorzystaniu współczesnych technologii, jest łatwiejsze niż wykrzesanie ognia przez ludzi pierwotnych. Wystarczy skończyć szkołę podstawową i już ma się odpowiednie podstawy.

Generowanie elektryczności dla małych osad, niewielkich wspólnot nie powinno nastręczać problemów, w sytuacji gdy w wymarłej okolicy jest mnóstwo właściwie gotowych urządzeń do wykorzystania i cała masa paliwa. Dopiero gdyby paliwo się skończyło, trzeba by było zastanowić się nad jego ponownym pobieraniem i przetwarzaniem.

Z benzyną jest ten problem, że po kilku miesiącach oddziela się benzyna od etanolu i następuje odparowanie lotnych cząsteczek, przez co płyn traci swoje właściwości palne, ale są sposoby by je, przynajmniej częściowo, przywrócić.

Co innego ropa naftowa, właściwie przechowywana. Jeśli osada ma łatwy dostęp do zbiorników na ropę, które są względnie wypełnione, to dla kilkudziesięciu ludzi taki zasób może wystarczyć na lata.

i dlatego przekupywanie bateriami litowymi i sznuruwkami działa, ta...

Przecież to kino familijne, przeznaczone dla młodzieży raczej. Ziomek wyłącz tego fallouta w końcu, przestań brandzlować się do mad maxa, przestań biegać po larpach z kolegami w krzakach i wyjmij kija z dupy xd

Bo to po prostu bajka... Trzeba zawiesić niewiarę i dobrze się bawić :)