Jezu ten człowiek od "odejścia" z TWD wybiera takie projekty. Fantastyczny "Burning" oraz dosyć ciekawe "Mayhem" i "Sorry to bother you" a teraz niesamowite "Minari". Ten gość na przestrzeni paru lat i kilku filmów zmienił się z tego spoko gościa z serialu o zombie do jednego z moich ulubionych i bardzo obiecujących oraz ciekawych aktorów.