Steven Van Zandt

:)

Ocena, którą zostawiam jest tylko i wyłącznie za rolę Silvia w "The Sopranos". Niektórzy narzekają, że przez cały serial wyglądał tak samo, jednak jego postać consiliere podobała mi się obok Tony'ego najbardziej w całym serialu :)

z włosami.

Trza przyznać, dla mnie jeden z najwyrazistrzych gości z ekipy Soprano śpiewających. Sylvio jest brzydki jak centrum Bytomia i sprawia wrażenie jakby nie miał szyji, wiele epizodów z nim przypadło mi do gustu, ale to co najbardziej utkwiło mi w pamięci to to, że przez rok zastanawiałem się skąd ja gościa kojarzę...

Pięknie śpiewa w „Irlandczyku” a tego filmu brak jego zestawie. Proszę dodać

j.w.

Steve Van Zandt przed Rodziną Soprano byl bardziej znany jako muzyk Little Steven :)
http://www.youtube.com/watch?v=XdagMXiU1fs

est tyle aktorow nie docenionych.

Twardziel z zarąbistą miną czyli Sil w Sopranos. Krótko mówiąc rewelacja. Van Zandt jest średni jako muzyk, lecz jako aktor w Sopranos wyszedł doskonale. I jeszcze to naśladowanie Mike'a Corleone - sikałem ze śmiechu.

http://www.youtube.com/watch?v=242H7F8DKHA

:)

To jakby ikony gangsterskiego stylu i wyglądu i jeszcze te (bez żelu) naturalne włosy zaczesane do tyłu!

I choć nie jestem Sylwiuszem (Silvio) to mam na imię Sylwester, a to blisko :) Tylko się tak nie krzywię, ale i tak go lubię :)

Raptem 2 seriale, o co tu chodzi?!