Co on chyba ma juz coraz bardziej nierowno po sufitem :D
Najpierw bawi sie z amatorami w trudny film, ktorego to nie aktorzy przegrali lecz on, a teraz zatrudnia gwiazdke porno. Nakrec jeszcze kilka Ocean's to bedzie juz calkiem dno...
Myślę, że dna Soderbergh jednak nie osiągnął i wciąż jest daleki od tego. Zatrudnienie gwiazdki porno jest ryzykownym, aczkolwiek ciekawym eskperymentem i wcale nie musi okazać się porażką. A co do tych amatorów - czy chodzi Ci o "Che"?