Był świetny w latach 80tych, ale od 1990 jego kariera praktycznie się skończyła. Nie wiem w sumie dlaczego - miał duży potencjał, głównie komediowy, ale jednak. A teraz gra w tworach Asylum typu Lavalantula - smutne.
No to teraz chyba wyszedł z jednej szuflady i wszedł do drugiej (znacznie gorszej), bo widzę, że udzielił się w kolejnym Sharkando i w kontynuacji Lawalantuli. Czyżby nowa etatowa znana twarz Asylum po Ianie Zieringu? Zieringa mi nie szkoda, bo zawsze był nijaki, ale smutne, że Guttenberg tak skończył.
Mimo wszystko wielka szkoda, że nie dostaje ofert od lepszych wytwórni. Nie dziwie się mu, że pracuje dla Asylum, skoro nie ma lepszych propozycji - prawdopodobnie zresztą całkiem nieźle płacą.
Gajos to marny przykład.......Swietnie sobie poradził z wyjsciem z roli Janka w 4 pancernych.......Mikulski to jest aktor który nigdy nie pozbył sie "piętna " Klosa...........