Nie wiem czemu ale strasznie się przejmuje mnie jego wiek i zdrowie,bo kto zastąpi
hershela w the walking dead?
Ciągle mi się wydaję, że planowano go zabić, ale zmieniono konwencję ostatniego odcinka. Po prostu mi to spokoju nie daje :)
pewnie pozbędą się go w 4-tym sezonie,widziałem w ogóle na bloody-disgusting zdjęcie szwendacza podobnego do Hershela
(linka nie podam bo nie moge)
Wydaje mi się, że było więcej znacznie mniej interesujących czy ważnych postaci do uśmiercenia. On trzymał grupę w całości i posiadał dużą mądrość życiową, jakiej wielu pozostałym brakowało.
To właśnie jest dla mnie dziwne,pozbyli się postaci która najwięcej wnosiła do TWD a zostawili takie ciepłe kluchy jak Daryl,Glenn,Pączek,Carol,Beth i możliwe jeszcze parę pomyłek jeszcze jest ale nie jestem pewien,jak dla mnie powinien być w serialu jeszcze 1,5-2 sezonów.
Pozbyli się postaci, która w komiksie ginie mniej więcej na tym samym etapie, a wszystkie wątki z nią związane zostały zamknięte. Co w tym dziwnego?
Poza tym, nazwanie "ciepłą kluchą" Carol, do której od trzeciego sezonu zdecydowanie bardziej pasuje epitet "bezduszna suka", jest bezcenne, o Darylu nie wspominając.
Jak dla mnie mogli z nim coś jeszcze zrobić,jakbyś nie zauważył był jedną postacią której nie zwalili w 3 sezonie i pomimo że był gdzieś z tyłu to działał i przy tym się jeszcze rozwijał.
Czego nie można powiedzieć o uwielbianej przez (pseudo)fanów TWD Darylni on to dopiero zaliczył regres,z postaci wyrazistej w 3 sezonie zlał się ze ścianą i jedynie w 2 momentach się wyłonił,jeszcze na dodatek wciskają go w absurdalne sytuacje,a to szwendacz zamiast go zżerać to gryzie mu buta albo strzela i nie może trafić w ludzi guba celując przez celownik,później przeżył bezpośredni kontakt z trupem i użył tego trupa jako tarczy(od kiedy nadgniłe truchło jest kuloodporne?)potem w biegu bez celowania kosi po kolei zgnilców a na końcu rozwala nieruchomy i nie osłaniany czołg w nadzwyczaj przerysowany sposób czym się tu tak ludzie podniecali?jeszcze wracanie do oklepanych motywów w jego przypadku tylko utwierdza że nie mają na niego pomysłu.
Pytasz co w tym dziwnego że odstrzelili Hershela? Ano to że teraz w serialu jest deficyt mocnych postaci a Hershel był naprawdę mocną i wyrazistą postacią,czego nie można powiedzieć o niektórych postaciach z Darylem na czele,który przestał napędzać TWD już dawno,trzymają go tylko dlatego że przynosi zyski a dla fabuły jest kompletnie bezużyteczny,
Pozdrawiam i żegnam.
Zauważyłem, że żadnej z postaci w III sezonie nie "zwalono". Rozwój charakteru bohaterów, czego naturalną konsekwencją są różne zachowania na tle różnych odcinków, to kwintesencja i istota całego uniwersum, a nie ich psucie czy naprawianie. To nie jest serial akcji, a horror dopiero w drugiej kolejności. Pseudofanem TWD prędzej nazwałbym osobę, która tego nie rozumie.
Nikt tu nie potrzebuje niczego napędzać. Każda z postaci rozwija się raczej i jest reprezentantem innych zachowań w świetle apokalipsy. Daryl jest zobrazowaniem tego, jak na człowieka wpływa środowisko, w którym żyje. Gołym okiem widać różnice w jego zachowaniu, gdy towarzyszyli mu kumple z pod ciemnej gwiazdy i Merle i gdy otaczają go ludzie, którzy widzą w nim przyjaciela i wartościowego członka grupy, a nie popychadło czy kumpla od kieliszka. Nadal ma silny charakter i jest trudnym we współżyciu, zamkniętym w sobie mrukiem, po prostu nie jest już takim "badassem", jak w pierwszych dwóch odcinkach, w których się pojawił.
Poza tym, powinieneś się zapoznać z definicją określenia "ciepłe kluchy". Podpowiem, że szczęście, uciekanie śmierci, zaradność (nadgniłe ludzkie zwłoki nie są kuloodporne, ale na pewno zatrzymują kule dużo lepiej niż koszula) i umiejętności bojowe się w niej nie zawierają.
Hershelowi skończyły się dosłownie wszystkie wątki, a i tak miał ich ze 2 razy więcej niż w komiksie. Zginął w mniej więcej tym samym momencie (chwilę wcześniej), choć w inny sposób. Też lubię tę postać (jest jedną z moich ulubionych, zwłaszcza w serialu), ale nie mam zamiaru zachowywać się jak obrażony pięciolatek, bo uśmiercono bohatera X, a nie Y. Poza tym, posługując się twoimi kryteriami wyrazistości, przy swoim komiksowym pierwowzorze grany przez Scotta Wilsona Hershel to dopiero jest niezbyt "mocna postać".
Bob go zastąpi, przynajmniej w roli lekarza grupy. Być może przejmie też po Hershelu (który przejął ją od Dale'a) funkcję moralnego kompasu.