Szanuję jej wybór i będę wspierał ją dalej, niezależnie od wszystkiego, ale ta informacja naprawdę mnie lekko zmroziła.

O ile się nie mylę, to Saoirse nie wypowiadała się w wywiadach zbyt pochlebnie o "Zmierzchu".

"Intruz" to jednak nie "Zmierzch" więc sądze że jeżeli Saoirse zdecyduje się wziąźć udział w tym projekcie to znalazła w nim cos wartościowego, a ponieważ do tej pory bardzo mądrze i świadomie wybierała role myślę że można zaufać że to dobra decyzja. Na pewno jej kreacja będzie świetna jak zawsze więc warto oczekiwać każdego filmu z jej udziałem.
PS autorem scenariusza jest Andrew Niccol który napisał tez scenariusz do dobrego „Truman Show” czy „Pana Życia i śmierci” więc może być dobrze.

Wiem, to faktycznie nie ten sam poziom.
Przede wszystkim to naprawdę rozważna dziewczyna, która nigdy nie rozczarowała, więc faktycznie coś musiało przykuć jej uwagę. Podobno ma grać podwójną rolę, więc może to? Powinniśmy jej nie tylko ufać, ale, jak już napisałem, również wspierać. Mam jednak nadzieję, że ambitniejsze projekty nie ucierpią na tym.

Martwię się bardziej o to, że stanie się maskotką S. Meyer i niektórych twitardów (bo do normalnych fanów "Zmierzchu" nic nie mam). Od momentu wczorajszego ogłoszenia, na imdb.com zaczęły mnożyć się tematy, w których ludzie zaczynają obrzucać ją prymitywnymi inwektywami - wcześniej jakoś na jej forum było czysto. Niedługo pewnie youtube podbiją klipy z nią, przeplatające się ze scenami z sagi Meyer... Niefajnie.

Wkleję potem spory post z przemyśleniami, bo wczoraj niepotrzebnie się pospieszyłem.

Ronan wybrała dobrze bo film nie jest mdławą opowiastką typu "ona kocha jego a on ją" tylko jest opowieścią o prawdziwej i trudnej miłości, tolerancji i walki o własną tożsamość. Film będzie rewelacyjny, bo obsada jest świetna, a reżyser stworzył wiele innych świetnych dzieł. Na pewno pójdę na ten film do kina.

"Intruz" zdecydowanie różni się od "zmierzchu" to trzeba przyznać, ale ja też nie bardzo rozumiem jej wyboru, wydaje mi się, że takie filmy nie bardzo do niej pasują.
Poza tym szczerze mówiąc nie bardzo mi pasuje do roli Melanie. Fakt, czytałam tą książkę dawno ale z tego co pamiętam główna bohaterka była dobrze wysportowaną, silną bohaterką i taka też aktorka powinna zostać wybrana, natomiast Saoirse wydaje się być eteryczna, delikatna i jakoś nie bardzo widzę ją w tym filmie. Ale jak powiedział przedmówca jej poprzednie kreacje filmowe są świetne, więc jestem naprawdę ciekawa jak to wszystko będzie wyglądać.

Zostaje nam trzymać kciuki, że jeżeli projekt dojdzie do skutku żeby wypadł fajny film :)

Na ostatniej konferencji prasowej filmu "Hanna" (bodaj wczoraj) powiedziała, że nic nie jest jeszcze potwierdzone.

Kto czytał książkę ten wie, że po pierwsze 'The Host' to nie to samo co 'Twilight', bo jest na o wiele wyższym poziomie. Po drugie Saoirse pomimo tego, że ma już swoje sukcesy, nie nadaje się do roli Melanie. Te dwie dziewczyn to kompletne przeciwieństwa i dla dobra zarówno fanów Saoirse jak i fanów 'The Host' mam nadzieję, że jednak główną rolę dostanie jakaś inna aktorka. Podsumowując nie widzę jej w tej roli i czekam na potwierdzone informacje ; )

Doskonale wiem, że to inna para kaloszy. Chodzi jednak o aurę, którą zacznie roztaczać nad tym Meyer oraz z całym szacunkiem, o część nad wyraz zaangażowanych emocjonalnie fanów całej twórczości tej pani, którzy zaczną niedługo uskuteczniać różne działania...

Wiesz różnie w życiu bywa gdy Tom Cruise zagrał w "Wywiadzie z Wampirem" fala krytyki polała się na specy od castingu, autorka książki krytykował otwarcie ten wybór, po premierze officjalnie przeprosiła Cruisea. Bez wzgledu czy jest się fanem tego aktora czy nie trzeba przyznać że czasami zdarza się że aktor nie pasujący do roli okazuje się strzałem w przysłowiową dziesiątkę, (wielu krytykowało wybór Hopkinsa do roli Hannibala Lectera przed premierą "Milczenia Owiec" ). Sądze że Saoirse ma wystarczajaco talentu żeby zaskoczyć pozytywnie tych którzy uważają że nie pasuje do tej roli
Pozdrawiam :)

Kiedy przeczytałam opis książki, zanim ją przeczytałam, pomyślałam 'ale ścierwo'. Ale po przeczytaniu całkowicie zmieniłam zdanie. Może i jest bardzo fantastyczna i wyimaginowana, ale wciągająca, wzruszająca i po prostu cudowna. A już na pewno wymagająca ogromnych umiejętności aktora. I pomimo sympatii po 'Niepokonani' do niej ogromnie się dziwię, że zaproponowali jej rolę. Kompletnie nie nadaje się do filmu i nie nadaje się na Melanie. Dziewczynka, choćby nie wiem jak dobra po cudownej charakteryzacji, nie zagra prawdziwej kobiety.

Być może film będzie luźno oparty o książkę więc bohaterowie mogą różnić się od książkowych pierwowzorów, jest kilak takich przykładów w historii kina i niektóre wypadły nieźle, jestem pewien że podczas castingu wzięto pod uwagę to że Saoirse różni się od bohaterki książki, na tym etapie pozostaje nam tylko zaufać profesjonalistą , który dobrali obsadę i poczekać na film a nie przekreślać go z góry.
PS. Saoirse powiedziała w ostatnim wywiadzie iż jej angaż w tym filmie nie został jeszcze potwierdzony więc tez nie wiadomo czy sam film powstanie.

Oto fragment wywiadu od 3:30 jest o „Intruzie”
http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=x6Lhkk3CGFo

No ja szczerze mam nadzieję, że jeszcze zmienią zdanie. Po prostu nie czuję jej jako Melanie i oglądając z nią filmy mam wrażenie, że nie potrafi dać z siebie pewnego rodzaju emocji. Nie wiem czy dobrze to wytłumaczę, ale jakby spontaniczność, agresja i taka bijąca energia to jak cechy, których według mnie nie potrafi zagrać.

No czyli w tym względzie mamy całkowicie różne opinie, ja uważam że jest świetną aktorką właśnie dzięki temu że świetnie potrafi oddać emocje postaci w które się wciela. Do Kina wchodzą właśnie dwa jej nowe filmy, w których wciela się trochę w inną postać niż do tej pory, mowa tu o filmie "Hanna" oraz "Violet & Daisy". Na ten drugi trochę poczekamy, pierwszy już 10.06. Gra w nich zabójczynie więc pokaże się trochę z innej strony. Jednak w większości osób, które widziały jej role chociażby w "Pokucie" lub "Nostalgii Anioła" nie powinny mieć wątpliwości że podoła każdej roli i jest w stanie zagrać każdą emocję.
Nigdy nie czytałem książki ale uważam że jeżeli twórcą filmu zależało na zatrudnieniu młodej aktorki, której talent aktorski będzie podstawowym i wielkim atutem filmu to nie mogli wybrać lepiej, ale to moje zdanie, każdy ma prawo do swojej opinii.
Pozdrawiam :)

Też mam nadzieję, że zmienią zdanie. Mimo, że aktorką jest dosyć dobrą, to zupełnie nie pasuje do roli, ani wyglądem ani wiekiem. Wątpię, żeby ktokolwiek z fanów książki chciał, żeby bohaterowie różnili się od książkowych. Pozostaje nam czekać. A na te filmy z Saoirse to chyba wybiorę się do kina.

Szczerze, nie mam zielonego pojęcia o jakiej książce mowa, ale widziałem już kilka filmów z tą dziewczyną , i jeśli dobrze rozumiem jaką postać ma zagrać to jestem naprawdę zainteresowany , bo dziewczyna ma talent i nie wątpię że podoła takowej roli i bardzo chętnie Ją w takowej zobaczę. Co do doborów aktorów na odgrywanie postaci filmowych , chciałby dorzucić polski wątek a mianowicie Michała Żebrowskiego w roli wiedźmina ha

Przykro mi to mówić, ale jak dla mnie Saoirse nie grzeszy urodą. Podkreślam - DLA MNIE. I nie leczę tu kompleksów. Poza tym jest zdecydowanie za młoda do tej roli. Mam ogromną nadzieję, że twórcy filmu zdecydują się na kogoś innego.

SAOIRSE JEST ŚWIETNA- INTRUZ JEST ŚWIETNY....

Ale tego połączenie to będzie... APOKALIPSA!!!!!

Dziękuję za uwagę:D:D:D.

Obejrzałam ten film ''Hanna'' na szczęście na ekino, a nie w kinie, bo film mi się nie podobał i straciłabym kasę. Saoirse nawet w tym filmie jest taka krucha. Nie wyobrażam sobie, żeby zagrała Melanie ;/

A mnie się Hanna bardzo podobała obejrzałem ją 2 razy w kinie i uważam że Saoirse potwierdziła że jest wyśmienitą aktorką i jest w stanie się wcielić w każdą rolę nawet jeżeli wydaję się że do nie nie pasuję. Jeżeli Intruz powstanie bez niej to kiepsko widzę ten film gdyż nie przychodzi mi na myśl żadna aktorka w tym wieku która swoją rolą mogła by ten film uczynić ciekawym. Ale to oczywiście jedynie moja opinia z którą można się nie zgodzić.
Pozdrawiam w szczególności fanów Saoirse :)

Zawsze to może być debiutantka. Wypadałoby casting zrobić.

Sądzisz że nie zrobili castingu :)
Poza tym film to jedno a książka drugie, jest skierowany do szerszej grupy niż tylko do fanów książki a ci chcą przede wszystkim świetny film i jak na razie wszystko ku temu zmierza, a czy przy okazji będzie to świetna adaptacja to się okaże. Wiem że perfekcyjnie by było gdyby powstał świetny film który byłby 100% dobrą adaptacją ale takie rzeczy to raczej rzadkość. Być może scenariusz jest luźno powiązany z książką na tyle że zmiana w wyglądzie bohaterki nie wydawała się twórcą aż tak drastyczna, na amerykańskich forach nie zawrzało w związku z obsadą ani autorka książki nie skrytykowała wyboru więc można założyć że autorzy chcą zrobić świetny film, który mniej lub bardziej nawiązuje do książki, Saoirse w roli głównej jest mocnym argumentem za tym. A w Hannie tak naprawdę chodziło o pokazanie procesów wtórnej socjalizacji i adaptacji człowieka wychowanego w dziczy na zabójcę oraz budowę więzi z innymi ludźmi, a z tego Saoirse wywiązała się fantastycznie, więc o ile film "Intruz" nie będzie obracał się tylko i wyłącznie wokół wyglądu głównej bohaterki a ma coś więcej do przekazania uważam że Saoirse jest w sam raz do takiej roli. Ja jako fan kina liczę na super film, gdy dowiedziałem się że Saoirse tam zagra jestem spokojny przynajmniej o poziom aktorstwa a to bardzo dużo znaczy dla filmu. Poza tym gdy ktoś nie czytał książki a zobaczy film nawet drastycznie różniący się od książki ale bardzo dobry to z ciekawości sięgnie po książkę choćby dla konfrontacji różnic, a jeżeli film będzie wierną adaptacją ale np. źle zagrany to do książki raczej nie zajrzą ci którzy jej nie czytali skoro już film ich odstraszy, więc dla książki też liczy się jaki poziom będzie reprezentował film nawet jeżeli będzie odbiegał o konwencji literackiej. Wiem że ja jako fan Saoirse i filmów oraz osoby które są fanami książki raczej do kompromisu nie dojdziemy ale szanując swoje wzajemne różniące się priorytety poczekajmy na film i oceńmy go osobno jako film i jako adaptacja.
Pozdrawiam i przepraszam za tak rozległą wypowiedź :)

PS. wspominałem że powstanie tego filmu nie jest pewne mówiła o tym Saoirse w wywiadzie więc może nasza dyskusja nie ma sęsu :)

Nie masz za co przepraszać :) Jestem pewna, że castingu nie było. Na pewno bym znalazła coś na ten temat. Pewnie twórcy po prostu do niej zadzwonili. Mogli zwrócić na nią uwagę, bo została nominowana do Oscara w tak młodym wieku. Na amerykańskich forach są różne opinie. U nas większość nie popiera tego wyboru. Mimo wszystko wypowiem się najbardziej sprawiedliwie jak już zobaczę film. Poza tym chyba nie jest jeszcze potwierdzony jej udział w filmie więc wszystko się może zdarzyć.

Ooj nie zauważyłam tej Twojej ostatniej wypowiedzi.

W porządku, film nie jest potwierdzony, ani jej udział w nim. Co do castingu w sumie prawda to w końcu Saoirse Ronan ma już swój status w świecie filmowym więc możliwe że zaangażowali by ja od ręki, mówię że możliwe bo z jej wywiadu można wywnioskować że nie było żadnych oficjalnych decyzji.
A tak jak powiedziałaś sprawiedliwa ocena może zostać wystawiona dopiero po ewentualnej premierze :)
Tym samym wypracowaliśmy sęsowny kompromis. :)
Pozdrawiam

Hmm wydaje mi się, że film na pewno będzie, szczególnie że wybrano już aktora, który ma grać Iana - jednego z głównych bohaterów.

No więc siądźmy wygodnie i czekajmy na film, z nadzieją że będzie to dobre kino. :)
Pozdrawiam :)

"Mimo wszystko wypowiem się najbardziej sprawiedliwie jak już zobaczę film."

Chwała Ci za to. :) A koleżanka kogo by w takim razie widziała w tej roli?

W ogóle dziękuję wszystkim za kulturalny przebieg dyskusji, sam trochę zbyt negatywnie zareagowałem na początku maja na tą wieść i nie zdziwiłaby mnie zbytnio bardziej żywiołowa reakcja fanów książki, ale zrozumcie, że miałem dosyć nieprzyjemnych doświadczeń z niektórymi fanami tej pisarski - mówię o tych ogarniętych obsesją i zdrowo kopniętych, nie o normalnych, jak Wy, których upodobania szanuję.

Ja sama zbyt negatywnie zareagowałam na początku i było mi wstyd potem :(. Nie ja jedna byłam w takim szoku na wieść, że Saoirse zagra Mel. Ale myślę, że wszyscy już ochłonęli, w każdym razie ja na pewno. Fani Intruza nie są tacy obsesyjni jak co niektórzy fani Zmierzchu. Wszyscy tak kiepsko zareagowaliśmy z racji tego, że Saoirse jest zupełnym przeciwieństwem Melanie. Mogłaby zagrać w Intruzie, ale nie ją. Mel była wysportowana, opalona, silna, miała ciemne oczy i włosy, była klasycznie piękna - Saoirse natomiast jest taka krucha, ma jasne włosy, oczy, jasną karnację, taka za delikatna się wydaje na tę rolę. Ja od samego początku chciałam, żeby Melanie zagrała Sophia Bush. No nic, pozostało mi czekać z niecierpliwością na film. A tak w ogóle to polecam wam tę książkę, jest naprawdę niesamowita. Ma się wrażenie, że kto inny ją napisał :) Jest zupełnie wyjątkowa.

niestety nie zagra w hobbicie. bardzo żałuję, bo byłaby doskonała jako elfka. zobaczymy ją za to w annie kareninie. obstawiam, że zagra rolę kitty

Muszę cię zmartwić ale jednak nie zagra w Annie Kareninie na tej stronie jest artykuł:
http://www.iftn.ie/news/?act1=record&only=1&aid=73&rid=4283960&tpl=archnews&forc e=1
Pozostaje czekać na inne projekty.
Pozdrawiam :)

Gdziekolwiek zagra, warto czekać na te filmy, bo na pewno wypadnie świetnie.

Zgadzam się :)
Pozdrawiam :)

Zboczę trochę z tematu: Czemu tak jest że ekranizują wszystkie książki sławnych pisarzy XXI wieku, a nie zekranizowali jeszcze wszystkich (nawet pewnie połowy) autorstwa np. Tolkiena i S. Kinga?

Dokładnie ... no i dodać resztę książek Anny Rice xD

Pomimo że Saoirse jest bez wątpienia bardzo utalentowaną aktorką to nie nadaje się do roli Melanie/Wagabundy. Przede wszystkim jest zdecydowanie za młoda! Do głównej roli powinniraczej wybrać starszą, nie młodszą aktorkę. Z wyglądu też mi jej nie przypomina. No ale poczekamy zobaczymy... Mam nadzieję że zrobią jakiś porządny film, bo Sagę Zmierzch całkowicie spieprzyli;p Te filmy nie są najlepsze i wierzę że z Intruzem będzie inaczej.

Czytałam książkę i jak zobaczyłam, że w filmie Mel ma zagrać Saorise, to myślałam, że padnę - wcześniej widziałam trzy filmy, w których grała "Miasto Cienia", "Nostalgia anioła" oraz "Hanna" i szczerze powiem, zwłaszcza tym ostatnim mnie nie zachwyciła, bo "Nostalgię anioła" uważam za genialny film. Po "Hannie" stwierdziłam, że kompletnie nie pasuje do roli Mel - do Wagabudny to jeszcze, ale na pewno nie do jej żywicielki. Dzisiaj obejrzałam ten: http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=x6Lhkk3CGFo wywiad i chyba zacznę zmieniać zdanie :) troszkę mnie co prawda zaniepokoiła, mówiąc, że nic jeszcze nie jest potwierdzone i mam nadzieję, że w końcu zrobią ten film.

Ok, moim zdaniem ona przede wszystkim nie pasuje swoim wiekiem. Również mam 17 lat i nie wyobrażam sobie, że dziewczyna mająca tyle lat może zagrać kobietę po 20. Ja wiem, że dzisiejsza charakteryzacja może zdziałać cuda, ale nie oszukujmy się, jest trochę za młoda. Nie znam jej, bo szczególnie nie interesuje się nią, widziałam tylko Nostalgię Anioła, ale nie wiem, czy jest na tyle dojrzała, żeby zagrać Melanie/Wagabundę, w końcu "Intruz" to nie jest zmierzchowa powiastka o nastoletniej miłości. Niestety nie pasuje mi ona tutaj.

Popieram moją przedmówczynię. Ona może i jest świetną aktorką, ale na hardą, 20-letnią Melanie to mi w ogóle nie pasuje. Może zmienię zdanie, jak się pojawi pierwszy zwiastun czy nareszcie będzie film. Póki co jestem na nie.

Nie wie co niektórzy widzą w tej aktorce.Nie jest badziewna,tego nie powiedziałam,na pewno jest lepsza od aktorki od jednej miny-Kristen,ale nie dostrzegłam w niej nic,czym jej gra by mnie zauroczyła.Jest wiele młodych aktorek,których gra podoba mi się bardziej,np.Hailee Steinfeld.

Nie musisz rozumieć co „niektórzy widzą” w danym aktorze lub aktorce, ważnym jest abyś akceptowała że inni mają różne opinie. Wiele osób na tym foru (w tym Ja) uważa Saoirse Ronan za świetną aktorkę, i dostrzega w jej grze coś co ich zauroczyło, więc coś w tym musi być, jednak zdaję sobie sprawę że są osoby jak Ty, które mogą uważać inaczej i akceptuję ten fakt. Nie ma aktora i aktorki, którzy mają tylko fanów, zawsze bez względu o jak znanym czy kultowym aktorze lub aktorce mówimy znajdą się osoby którzy ocenią daną osobę na 10/10 i takie które wystawią ocenę 1/10. Różni ludzie różne opinie, ważnym jest to aby akceptować zdanie innych, a nie koniecznie je rozumieć , bo nigdy nie da się zrozumieć każdego :)
Pozdrawiam :)

Dlatego nie powiedziałam,że nie akceptuję wyboru innych.Wyraziłam tylko swoją opinię nie obrażając nikogo więc uważam,iż nie możesz mi nic zarzucić.
Również pozdrawiam

Absolutnie niczego Ci nie zarzucam, bardzo cieszy mnie to że podkreślasz że jest to Twoja opinia a nie narzucasz ją innym. Ja chciałem tylko zaznaczyć, że nieważne czy się wie "co ktoś widzi w danej aktorce" czy też nie, ważne żeby akceptować że takie coś może być. Ty to akceptujesz co cieszy mnie ogromnie że na forum są osoby, które pamiętają że opinia to rzecz indywidualna.
Mam nadzieję że cię nie obraziłem, moją wcześniejszą wypowiedzią, choć była odpowiedzią na Twój post była raczej skierowana ogólnie.
Pozdrawiam :)

Dobrze wiedzieć,iż można się jednak w tym kraju dogadać ;)

Też mnie to cieszy :)
Pozdrawiam :)