Świetna, młoda, utalentowana aktorka. Nie gwiazdorzy, na ekranie widać jej ciężką pracę. Dobrze wchodzi w rolę, gra z dużym zaangażowaniem. Miło się ją ogląda.
Wywarła na mnie spore wrażenie w Pokucie, następnie widziałem ją w komediowej roli z Michelle Pfeiffer w filmie Nigdy nie będę twoja. Ogromne wrażenie zrobiła na
mnie jej rola w Hanna, zagrała rewelacyjnie! W Bizancjum jej postać nie miała zbyt wielkiego pola do popisu- taka rola. Ciekaw jestem kolejnych filmów z jej udziałem,
dziewczyna ma w sobie pewien magnetyzm - piękne oczy!
Na razie daję 8/10, jest jeszcze zbyt młodą osobą i zagrała w zbyt małej ilości filmów, aby wystawiać jakieś ostateczne noty, z biegiem czasu mogę zmienić ocenę, oby na
wyższą ;)
W 100% się zgadzam w wszystkich filmach zagrała jak należało pełna profesja a no i te 'oczy' to ma piękne pozazdrościć także czekam na kolejne filmy bo wszystkie już obejzalam <3
Wyrobi się dziewczyna. Już teraz przyjemnie się na nią patrzy, a co dopiero za parę lat.
Ehh, wicie jak to jest - dzisiaj jeżeli ktoś nie pojawia się na pierwszych stronach gazet z powodu skandali, a jest kobietą, to musi mieć obfity, najlepiej półnagi biust i wystający tyłek. Coś takiego jak talent i ciężka praca już się nie liczy - bo to mało medialne jest....
Dlatego ja osobiście jestem zwolennikiem takich aktorek jak Ronan, nie J. Lowarance, choć tej również nie odmawiam warsztatu aktorskiego, wydaje mi się jednak, że jest jej łatwiej o dobry PR dzięki urodzie, bo jak się dobrze zastanowić, to nie urzekła mnie jak do tej pory żadna jej rola. Po prostu dobrze się ją ogląda w filmie i tyle...a może i aż tyle? Nie zachwycam się nią.
Jestem zdania, że to Ronan ciężką pracą prędzej czy później dojdzie do największych sukcesów w branży filmowej.
Niestety taki jest show-biznes i większość idzie na łatwiznę. Próbują wybić się albo nagimi fotkami, albo skandalami i dlatego tak miło ogląda się filmy z udziałem takich aktorek jak Saoirse Ronan czy Emma Stone, które (póki co) wolą doskonalić swój warsztat i powolutku, ciężką pracą wspinać się na sam szczyt.
A wspomniana Lawrence... no cóż, może i jest niezłą aktorką, choć mnie akurat jeszcze nie zachwyciła, ale niestety teraz kojarzę ją głównie z tą "aferą zdjęciową" i raczej nie jest to dobre skojarzenie.
A co do urody, to Ronan ma jedne z najpiękniejszych oczu w całym Hollywood!
http://i.imgur.com/QbrBWUW.jpg - można się w nich utopić.
Także wróżę jej karierę. Ma coś w sobie, nie tylko oczy, ale sposób w jaki przedstawia się na ekranie-przyciąga. Jest jedną z tych aktorek, które/których zobaczyło się po raz pierwszy i wzbudzili zainteresowanie(tez pierwszy z nią film jaki widzialam to Hanna i takze mnie zainteresowala) dziś jak widze jej nazwisko w obsadzie film wydaje mi sie bardziej interesujacy.