...od tego australijskiego gogusia.Ogólnie gość ma szczęście, bo gra żałosnie i bez wyrazu, lecz wkręcają go największych megaprodukcji. Albo ma wujków w Akademii albo się cieleśnie kupczył z jakimiś legendami kina.Patrząc na ą zniewieściałą twarz, predzej to drugie.
Co o nim sądzicie?Drogie Panie, w czym Worthington jest lepszy od nas, fajnych i przystojnych chłopaków z polskich ulic?Proszę o szczere odpowiedzi...
50% powie że bogaty :D Tak ogólnie to w Polsce jesli chodzi o urode płci meskiej to nie ma zbytnio duzego wyboru,innaczej sie ma to do kobiet wiec moze dlatego im sie podoba.
na poczatku mowil ze byl tak biedny ze mieszkal w aucie dzieki Avtarowi ma teraz dom ale jest dobrym aktorem wiedlug mnie i nie ocenia sie wygladu tylko gry aktorskiej wlasciwie to nikt na swiecie nie jest brzydki kazdy ma inny gust tamtym sie podoba tamtym nie.
Już twoje pierwsze zdanie sprawia, że nie można cię traktować poważnie skoro piszesz, że jest australijskim aktorem jak urodził się w Anglii.
Facet jest wyjściowy, zwłaszcza na angola(zresztą widać po nim), co do umiejętności aktorskich... żadna rewelacja, bardziej ma błyskotliwą karierę niż warsztat. Mimo to proszę cię, i tak jest o klasę wyżej od pożal się boże naszych macho. Wolę jego niż np takiego Englerta czy Olbrychskiego, którzy pieprzą o "wysokiej kulturze" co o dziwo nie przeszkadza im graniu w takich chłamach jak Lejdis.
Swoje role odgrywa przyzwoicie co z pewnego punktu widzenia jest nawet dobre - gdy jakiś aktor przytłacza film to ten staje się dla niego tylko tłem. Między innymi dlatego Peter Jackson nie zatrudnił wielkich sław do LOTR, bo wiedział czym to się skończy.
Ode mnie ma 6/10
Worthington akurat Australijczykiem rzeczywiście jest. Choć urodził się w Anglii, wychował się i karierę zrobił w Australii. Nie zmienia to faktu, że wypowiedź MilesQuaritcha jest prostacka. No cóż.
Aktorem złym nie jest - ciekaw jestem czy widział ktoś jego rewelacyjną kreację w "Somersault".
A o gustach się nie dyskutuje. Moim zdaniem jest cholernie przystojny;)
przystojny nie znaczy że jest dobrym aktorem. aktor nie kładzie nacisku na swoją "przystojność" tylko warsztat. ale skoro on gra tym niby macho-wyglądem (choc jakbym był pedałem to nie zakochałbym się w nim) to co sie dziwić że nikt nie traktuje go powaznie. rola w Avatarze to żaden przełom bo Avatar to nie film który zapada w pamięć poprzez jakieś zyciowe przesłanie (choc jest niby pro-ekologiczny przekaz tyle ze pokazany naiwnie i infantylnie) ale poprzez efekty specjalne.
cieszymy się że twój stary jest modelem, ale to nie znaczy że wszyscy są brzydsi i od twojego starego
Sam nie jest przystojny? On jest na pierwszym miejscu na mojej liście najprzystojniejszych aktorów i tak - jest lepszy od naszych polskich chłopaków, bo Sam zalicza się do mężczyzn(!) Jego gra jest fantastyczna.