- czyli duet doskonały. Uwielbiam Szczęśniaka za "KOC" oraz "Za chwilę dalszy ciąg programu". Ze szczególnym sentymentem wspominam "KOC", który serwował bardzo oryginalny i inteligentny humor polany tłustym sosem z ironii.
Ja też. Aż dziwne, że po zakończeniu "KOC-a" nie zaczął się pojawiać w filmach. ZDCP i KOC po prostu uwielbiałem.
podkładał głos rasta-meduzom w Rybkach z Ferajny....a zmieniając temat ktoś wie, czemu Grzegorz Wasowski zawsze mówił na niego "Rychu"?