Wielka strata dla Polskiego kina. Liczyłem panu Kotysowi co najmniej 90 lat ,ale niestety już odszedł (i to całkiem nie dawno po śmierci Dariusza Gnatowskiego.) Szkoda mi go. Nie znałem go tylko z Kiepskich lubiłem go także z ról ze starych dobrych filmów i seriali takich jak ,,Czterej pancerni i pies" , ,,Sami swoi" , ,,Dom" czy ,,Kingsajz".