Filipski próbował promować rozumny patriotyzm [ szkoła realistów - Wielopolski-Dmowski-Piasecki ] za co był znienawidzony przez hurapatriotów [ od KPN, KOR, po rzeszę Solidarności i różową cześć PZPR-u ] i ośmieszany jak ciemniak , faszysta , antysemita i ... słaby aktor. Bzdurność tych tez była oczywista ... ale prasa , telewizja , szeptanina i poprawność polityczna wywalała tego wielkiego aktora na margines. Filipski nie szarpał się , żył skromnie [ aż wstyd powinno być nam Polakom że na coś takiego pozwalamy ] i powrócił z filmem Pit Bull [ znów genialny ]

Dlaczego mnie to nie dziwi?to takie polskie....Tyle razy pisałem to zdanie pod różnymi tytułami..ręce opadają.Filipski zasłużył na cos więcej niż na na wzmiankę typu:"Był taki aktor..."Partykularne ,doraźne interesy blizej nieokreślonych grup skazują na artystyczny ostratyzm artystyczny wybitnego aktora-to takie polskie...ręce opadają...