Jako pierwsze z nim widziałam chyba "Stan gry", gdzie mnie urzekł grą i wizerunkiem...Potem był chyba "Piękny Umysł", gdzie bardzo spodobała mi się jego gra, natomiast film (za pierwszym obejrzeniem), średnio choć teraz podoba mi się nieco bardziej. Dopiero na końcu tak osławionego Maximusa...Russell zagrał przyzwoicie, choć mnie w tym filmie najbardziej powalił Jaquin Phoenix.Teraz od obejrzenia "Romper Stomper" nie mogę się od niego uwolnić...Mam zamiar pochlanac cala jego filmografie.. W dodatku ma oblednie piekny głos i ciekawa urode (choc ta na poczatku tez byla mi dosc obojetna)..Niezwykla postac...Trzy razy z rzedu nominowany do Oscara w trzech znakomitych kreacjach..Powalil mnie na kolana w "Informatorze" .