Ten gość to prawdziwy Pingwin. Gdzie on się chował? Nie mam pojęcia, ale lepszego gościa nie mogli wybrać.
Jak tylko go zobaczyłem w serialu nawet nie musieli go przedstawiać...od razu na myśl cisnęło się Pingwin - oby udźwignął ciężar postaci jaką przyszło mu zagrać i by scenarzyści tej postaci nie spaprali...
GENIALNY!!!
Widziałem tylko jeden odcinek Gotham i to wszystko co widziałem z gościem, ale już stałem się jego wielkim fanem! :-)
PS: Żeby tylko nie było jak z Ledgerem....
Faktycznie, na pierwszy rzut oka bardziej nasuwa się Joker, ale po pilocie mogę z czystym sumieniem napisać, że doskonale poradził sobie z rolą młodego Pingwina jednocześnie zachowując wierność pierwowzorowi i nie małpując DeVito, w mojej opinii zostawił całą obsadę w tyle.
Lepiej tego nie mogłam ująć. Pozostaje mieć nadzieję, że utrzyma ten poziom do końca, bo wystartował fantastycznie.
Z wyrazami szacunku
Kazik
Wydaje się wysoki bo jest bardzo chudy. Gdyby go pogrubili to by bardziej było widać jaki jest niski
Podejrzewam że równie świetnie zagrałby też Jokera, no ale jako Pingwin - REWELACJA! Jak nigdy nie przepadałem za tą postacią, tak w serialu jest moim zdaniem najlepsza.
Postać Jokera już się w serialu pojawia. Nawet w pierwszym odcinku S02 za sprawą Cameron'a Monaghan'a.
Dokładnie. O dziwo, Pingwin miał być otyłym, niskim gościem, ale jak zobaczyłam Robina jako Pingwina to już inaczej nie wyobrażam sobie tej postaci...
Nie ma co przesadzać, serial i tak jako całość jest genialny! Oswald owszem gra pierwsze skrzypce, to jednak uważam, że serial warto oglądać, bo jest po prostu świetny. Każdy z bohaterów na swój sposób jest genialny, ale w jednym mogę się zgodzić - pierwszy sezon należy do Pingwina. Drugi prawdopodobnie do Nygmy. :)
Może inaczej - szczerze, miałam wygórowane oczekiwania względem "Gotham" ;) Myślałam, że inne postacie będą równie mocno zarysowane. Teraz nadzieja tylko w Pingwinie i być może Enigmie (chociaż i Falcone...). Fish- przerysowana, Gordon - nudny, młody Batman - ....no słabo, Selina - ujdzie...serio, spodziewałam się czegoś mocniejszego. Oglądać będę, bo uwielbiam "Batmana", ale jak dla mnie Robin Taylor nr 1
Ja tam nigdy nie jestem wybredna do rzeczy, które oglądam, jeżeli coś nie jest idealne to oglądając to mam jeszcze swoją wybujałą wyobraźnie i może dzięki tej wyobraźni tak nie przywiązuje do tego wagi. No i jeżeli coś bardzo lubię, to może nie być super a i tak obejrzę, pogram czy przeczytam. XD Ale faktycznie z tych wszystkich postaci, które są w serialu najbardziej wyrazisty jest właśnie Pingwin. Ciekawe jak to się rozkręci, może z czasem inne postacie również nabiorą tej wyrazistości. Jak dla mnie Alfred i młody Bruce też nie są najgorszymi postaciami. Selina czasem jest zabawna. XD
Alfred nierówny jest...czasem wymiata, a czasem...no słabo ;) Fisz pewnie niedługo zginie. Selinę pewnie rozwiną, bo ma coraz więcej czasu w serialu- z resztą jak Ivy. A Brusik...no to chyba będzie porażka...
Pingwin, Falcone, Selina, Ivy i tyle :) no może SPOILER w Arkham Gordon też dał radę i Harvey z Pingwinem ;)
Byle jak najmniej Barbary...
No i nie ma co gadać, Pingwin najlepiej rozpisany.
Młody chłopak, którym wszyscy pomiatają będzie w końcu prawie władcą Gotham :)
W sumie masz racje, chociaż tak jak napisałam wyżej... jakoś nie jestem wybredna i nigdy się nie czepiam xD nie wiem czemu, tak już mam, chyba, że coś jest kompletnym dnem. ^ ^ Serial się rozkręca i to mi się podoba xD Gordon coraz fajniej. Jakoś lubie tego jego partnera, fajny charakter ma ta postać, zawsze mnie rozśmiesza w jakiś dziwny sposób swoim stylem bycia xD w tym nowym odcinku jeszcze Ivy mnie rozwaliła tą akcją z telefonem. Mam nadzieję, że w późniejszych odcinkach/sezonach będzie trochę więcej Bruce'a :3
Ja się jaram wszystkim co komiksowe, więc to mógłby być najgorszy chłam i wydaje mi się, że by mi się podobało. No obiektywna to ja nie jestem ;P