Przypomina mi o tym że czas mija nieubłaganie i szybko. Pamiętam go z czasów VHS późne lata 80 początek 90tych z Vampa, Koszmaru i Czasem oni.. Ehh sentymentalny się zrobiłem na starość :)
Jesli moge spytac to ktory jestes rocznik? Ja 1982 i zgadzam sie z Toba ze tamte czasy mialy swoj niepowtarzalny klimat... Wszystko inaczej smakowalo by bylismy wtedy mlodsi i zaczynalismy patrzec na swiat dorastajac... Pamietam jakby to bylo WCZORAJ jak z zachodu przyszla moda na sprowadzanie magnetowidow i video a potem sie zaczela ERA biegania po rodzinie i znajomych ogladac filmy lub pozyczac je do domu. Sam pewnie doskonale pamietasz jak czesto kasety byly zajechane ciaglym przewijaniem i przegrywaniem... I TA EPOKA 'WYPOZYCZALNI KASET VIDEO' ktora zaczela sie na poczatku lat 90tych... Polowanie na fajne filmowe plakaty tez mialo swoja magie...
Hej jestem z 78r więc niewielka różnica tym bardziej że bum na kasety vhs był na początku lat 90tych więc obaj doskonale to pamiętamy. Oprócz wypożyczalni kwitło w najlepsze wymienianie się kasetami na targach bądź bazarach gdzie można było zdobyć prawie wszystko. Pamiętam też nerwy gdy na naklejce napisane było Terminator a po włączeniu ukazał mi się nagrany teleekspress:) Miało to wszystko swój urok i z wielką nostalgią wspominam tamte czasy. 99% filmów oglądałem z zapartym tchem, niestety z biegiem lat i w dobie internetu i dvd zrobiłem się bardziej wybredny. Co do plakatów u mnie na ścinach rządził Schwarzenegger:) Pozdrawiam
Nic mi nie mow o ARNOLDZIE bo odkad pamietam byl moim najwiekszym idolem pod koniec lat 80tych az do roku 2002 ;-) ... Potem jakos moj sentyment do jego osoby przeminal. Ma to zwiazek z tym ze doroslem i tym jak zdrzadzal i traktowal zone a wszedzie udawal idealnego meza i ojca... Kiedys mialem jobla na punkcie TERMINATORA2 a prawda jest taka ze chyba najwiekszy sentyment mam do dzisiaj do TERMINATORA1. JEST TO NAJLEPSZA CZESC I DOBRA DWOJKA NIGDY MU NIE DOROWNA... 'TERMINATOR1' mial w sobie jakas magie ktora nie przeminela do teraz...
Jesli chodzi o czasy lat 90tych i ERE VHS to ja osobiscie nie bylem wielkim kolekcjonerem plakatow. Bylem bardziej koneserem filmowym ktory z zapartym tchem ogladal najwieksze hity lat 80tych i 90tych. Napisze Ci jakie filmy z ERY VHS do dzis mam w sercu i czesto do nich wracam: KOSZMAR Z UL.WIAZOW1, COBRA, TERMINATOR1, HELLRAISER1, RAMBO1, PLAZMA, ROBOCOP, AUTOSTOPOWICZ, COŚ itd. Te filmy maja cos takiego w sobie ze nigdy mi sie nie nudza. A jakie mamy teraz czasy sam widzisz. W kinie liczy sie glownie kategoria wiekowa PG-13 i tylko czysta komercja ktora ma czesto przeslanie tak durne i denne ze film po obejzeniu zaraz z glowy wypada. Bardzo malo jest filmow ktore po seansie na dlugo zapadaja w pamiec... NIE WIEM JAK U CIEBIE ALE DLA MNIE BARDZIEJ OD EFEKTOW KOMPUTEROWYCH WAZNA JEST DOBRA GRA AKTOROW MUZA I SCENARIUSZ. To jest u mnie na 1 miejscu a dopiero potem efekty wizualne... PS.NA ZAKONCZENIE TEJ WIADOMOSCI DODAM ZE WSPOMNISZ ME SLOWA ZE PEWNEGO DNIA(MOZE BYC TO ZA 20/30 LAT)TECHNOLOGIA KOMPUTEROWA POJDZIE TAK W GORE ZE WIEKSZOSC FILMOW PRZESTANIE BYC ROBIONA W STARYM STYLU I ZOSTANA GENEROWANI KOMPUTEROWO AKTORZY. TEN CZAS NADEJDZIE ZE FILM BEDZIE W CALOSCI ROBIONY W STUDIO JAK GRA KOMPUTEROWA I MAGIA KINA WTEDY WYGASNIE BARDZO MOCNO... Powiem ci szczerze ze jako czlowiek sentymentalny i fan prawdziwego kina bede zniesmaczony TAKA NOWA MODA na zastepowanie ludzi komputerami. Mysle ze w zla strone kinematografia pojdzie bo straci to co najwazniejsze CZLOWIECZENSTWO...
No chłopaki widzę, że trafiłem na pokrewne dusze. Ja rocznik 85 ale też wszystko pamiętam jakby to było wczoraj. 1990 rok pierwszy i jedyny odtwarzacz OTAKE (nigdy sie nie zepsuł) oraz pojawiające się kasety vhs. Ja miałem m.in. Predatora, Indianę Jonesa i Ostatnią Krucjatę, Nieśmiertelnego, Amerykańskiego wojownika (Dudikoff!!), Cobrę i sporo innych pokrewnych filmów :) fajnie powspominać!
To prawda przezylismy piekna epoke w ktorej dorastalismy. Nie bylo internetu, komputerow, komorek, masy filmow w TV. Nic dziwnego ze nastala moda na cos czego u nas nie bylo. Pewnie pamietasz 2 kanały w tv i jeszcze wielu ludzi majacych telewizor czarno-bialy. Ja mam bardzo dobra pamiec i pamietam jakby to bylo wczoraj, ze w roku 88-89 spalem razem z siostra i rodzicami w jednym nieduzym pokoju a w pokoju obok spala babcia z dziadkiem(niestety oboje niezyja).W pokoju mielismy wlasnie czarno-bialy telewizor i nie bylo nic innego tylko TVP1 i TVP2. Juz wtedy obudzila sie we mnie milosc do kina i pasja ktora mam do dzisiaj. Juz wtedy jako 6-7 latek potrafilem nie spac ,a z boku lozeczka ogladalem filmy ktore rodzice ogladali. Teraz niestety młode pokolenie ma coraz bardziej zryte glowy przez chłam jaki im serwuje internet , multum roznych zachodnich programow tv i masa filmow pozbawionych bez glebszego sensu oraz logiki. Ci mlodzi ludzie niestety chłona to wszystko tak jak my chłonelismy ale u niech nie ma czegos juz takiego jak Autorytety. Rosnie nam masa mało myslacych istot ktorym podaje sie wszystko na tacy i potem wierza w kazda bajke jaka im media serwuja w telewizji (mam na mysli wierzenie w bajki typu 9/11, ze na ukrainie bylo tak jak nam tv pokazuje lub cale te sciemy ze USA i NATO nie potrafia sobie poradzic z islamistami). ALE SIE ROZPISALEM ;-) ALE KROCEJ SIE NIE DALO. Co bys dodal od siebie???
Staram się pielęgnować pamięć tych zajebistych czasów. Wtedy były normalne a tej legendarnej "zajebistości" nabrały z czasem. Też pamiętam 2 kanały, potem tv sat przesłaną od rodzinki z RFN...człowiek chłonął nawet z tych niemieckich kanałów - tam zawsze leciały fajne filmy :) no a potem czas Polonii 1 - wszystkie te seriale animowane (tytułów nie musze przytaczać) oraz mój do dziś ulubiony serial The A-Team (do tego zapomniane już "Remington Steel", "TnT") no a potem już się to rozwijało - początki Polsatu, czwartkowe kino akcji na Jedynce (seriale "Miami Vice", "Riptide", "Żar Tropików", "Gliniarz i Prokurator")...kiedy te fajne czasy się skonczyły? chyba z internetem...
Te czasy sie skonczyly w momencie pojawienia sie POLONII1 potem POLSATU a reszta przyszla razem z konkurencja... Zaczela sie walka o widza i caly ten telewizyjny wyscig szczurow by jak najwiecej ludzi wlaczylo akurat ich kanal. A im wiecej pojawialo sie kanalow telewizyjnych tym gorzej wiodlo sie ukochanym przez nas wypozyczalniom kaset video. Internet zaczal wszystko niszczyc oficjalnie od roku 1999 bo z tego co wiem juz w roku 1997-98 internet sie pojawial w pierwszych firmach w Polsce. W roku 1999 mozna powiedziec ze zaczal sie boom na kafejki internetowe a dopiero potem ludzie stopniowo mieli to w domu. Wracajac do filmow to coraz wiecej ciekawych filmow i seriali puszczano na POLONII1 i POLSACIE co mialo duzy wplyw na spadek wypozyczanych filmow w wypozyczalniach a potem sam pamietasz jak wiele ich upadalo... Takie byly czasy i zobacz sobie ile mielismy pieknych fajnych wypozyczalni a jk malo jest ich obecnie. Zreszta ewidetny dowod na to ze rynek filmow dvd upada tak jak kiedys video to fakt ze jedna z najwiekszyc wyp.filmow dvd BEVERLY HILLS VIDEO oglosila upadlosc. Na naszych oczach rodzila sie moda na VIDEO potem DVD i wszystko to zanikalo i umieralo. Jestem ciekaw jak bedzie wygladala obecna kinematografia bazujaca u widzow glownie na necie i piratach przez co sprzedaz filmow DVD z roku na rok spada. O kinach sie nie wypowiadam bo bilet w multikinie bliski 26 zlotych to ogromna przesada a o duzym popcornie za 17 zlotych to juz wogle. Na koniec mam tylko nadzieje ze w przyszlosci nie pojawi sie cos w stylu potezniejszego ACTA i nas fanow kina pozbawia wogle ogladania filmow i sciagania z sieci wmawiajac nam ze to piractwo na ktorym miliardy dolarow traca wytwornie filmowe i artysci...