Obejrzałam ostatnio trochę wywiadów z RDJ i pomimo całej sympatii jaką go darzę jako aktora to zauważyłam, że jest strasznym narcyzem. Sposób bycia, gdy z kimś rozmawia, to jak się zachowuje na premierach itd czasami aż krzyczy "patrzcie na mnie, ja tu jestem gwiazdą". Żeby nie było - lubię oglądać go na ekranie, ma prawdziwy talent i w każdej roli wypada bardzo naturalnie i rzeczywiście zasługuje na dużo uwagi za swoje dokonania. W trakcie wywiadów jest miły i zabawny, ale gdzieś pomiędzy wierszami zawsze mnie coś u niego uderza, jakieś takie ciche poczucie wyższości. Jestem ciekawa czy ktoś może podziela moje zdanie, czy tylko mi się po prostu tak wydaje:)
Ależ oczywiście ,że jest narcyzem . Chociaż moim zdaniem to dodaje mu tylko charyzmy i uroku . Jest bardzo pewny siebie , widać to prawie w każdej rozmowie ale ma do tego pełne prawo , wiele w życiu przeszedł więc myślę ,że niektóre zdarzenia ukształtowały go właśnie w taki sposób . Chociaż bardzo często jest po prostu cyniczny albo ironizuje , świetnymi przykładami są rozdania Złotych Globów albo Oscarów , wieje od niego cynizmem albo słynne wypowiedzi o talencie "Jestem niezwykle utalentowanym oszustem". Przez właśnie takie zachowanie wiele osób całkowicie identyfikuje jego osobę z Tonym Starkiem . Taki już jego urok , każdy ma jakieś wady nawet RDJ ;)
Dokładnie.
RDJ często występuje w takich właśnie rolach: pewnych siebie geniuszy. I ten sposób w jaki jeszcze wymawia słowo "narcissism"... :P
Właśnie, taki już jego urok. Czy to nie czyni go świetnym aktorem?
Jest narcyzem, ale takim... z dystansem ? Potrafi z siebie żartować i ten narcyzm jest taki właśnie - żartobliwy. Dlatego oceniam to na plus i lubię kiedy Robert mówi np. "To nie prawda, jestem inny, lepszy. Jestem Iron Manem"... Nie gra tylko dla pieniędzy nudząc się, naprawdę lubi swoją pracę, filmy i utożsamia się z nimi.
Polecam spojrzeć na filmiki z planu the judge : ) Pomimo tego, że mógłby nie zważać na na to, że fani na niego czekają to pomimo deszczu i zajętego czasu wychodzi do nich, rozmawia z nimi, podaje im rękę, podpisuje autografy, robi sobie zdjęcia, nie widać u niego żadnej wyższości ; ) Zawsze najpierw spędza czas z dzieciakami, by móc każdemu poświęcić chociaż chwilę. Myślę, że ważne jest to jak się zachowuje kiedy ,,niby,, nikt nie patrzy, a co do narcyzmu to jedna z jego cech, jak dla mnie zawsze obraca ją w żart w wywiadach : )
Niewątpliwie jest narcyzem, ale to nie ujmuje mu uroku, a raczej czyni jedynym w swoim rodzaju, niezastąpionym. Tak samo: jest dość niski i coraz starszy, ale właśnie to czyni go takim przystojnym i, po prostu, pociągającym ;)
moi drodzy, generalnie kilka filmow z nim ogladalam i conajmniej w 3 ma podobne cechy samouwielbienie i samozachwyt a przy tym fanatsyczne sarkastyczne poczucie humoru. Jesli w wywiadach wydaje sie ze jest narcyzmem to zapewne jest uzaleznione od roli i utozsamianiem sie z postacia, ktora gra. Prywatnie moze byc zupewlnie inny, wiec nie maja tutaj sensu niektore komentarze;)
Skoro w wywiadach jest "uzależniony od roli" i utożsamia się z postacią (postaciami), które gra, to naprawdę sądzisz, że prywatnie jest inny? Czemu w wywiadach, czy na czerwonym dywanie miałby grać zapatrzonego w siebie palanta? Dlaczego to "uzależnienie od roli" miałoby występować tylko "publicznie", a nie "prywatnie"? Jak dla mnie, to Twój komentarz za bardzo nie ma sensu, ale nie mówię tego, żeby Cię urazić, nie chcę zaczynać głupiej dyskusji.