Ja też nie przepadam za nim. Nie rozumiem tak wysokiej oceny w rankingu. Widziałam z nim tylko kilka filmów, ale role, które miałam okazję zobaczyć, wydają mi się bardzo przeciętne. Mam wrażenie, że na jego fenomen składają się tylko produkcje o Iron manie, a te z kolei nie wymagały szczególnego kunsztu aktorskiego. Póki co, nie oceniam. Może powinnam bardziej wgłębić się w jego filmografię? Ktoś z Was może polecić mi film, w którym pokazuje swoje umiejętności aktorskie? Scenariusz nie musi być szczególny, ciekawi mnie, czy R.D.Jr. potrafi wiarygodnie pokazać emocje.
To zależy od tego jakie już filmy widziałaś. Jeśli chcesz zobaczyć coś więcej niż tylko kino komercyjne w którym ostatnio RDJ gra to proponuję zacząć od "Chaplina" - moim zdaniem świetna rola,za którą zresztą był nominowany do Oscara. Idąc dalej proponuję "Wszystkich Twoich Świętych" jeśli nie udzielą Ci się emocje po tym filmie to możesz sobie odpuścić przygodę z tym aktorem. Z innych propozycji "Futro: Portret wyobrażony Diane Arbus","Kiss,kiss,bang,bang","Zodiak","Śpiewający detektyw","W moich snach","Czas przemian" lub "Urodzeni mordercy"
Dziękuję za podpowiedzi, na pewno z nich skorzystam. Nie widziałam żadnego z wymienianych przez Ciebie filmów, dlatego nie oceniałam do tej pory aktora :) Nie chcę być niesprawiedliwa. Podzielę się refleksjami, jak tylko zdążę zobaczyć go w kilku produkcjach. Na pewno sięgnę po "Chaplina" i "Wszystkich Twoich Świętych", kinem komercyjnym jestem już trochę znudzona :) Pozdrawiam!
..'' Nie widziałam żadnego z wymienianych przez Ciebie filmów, dlatego nie oceniałam do tej pory aktora :)''-ale poprzednio piszesz..''Nie lubie tego aktora i tyle''-czyli..jednak Go oceniłaś..Zdecyduj się,kobitko;nie da się ''być trochę w ciąży''..Twoje ''nielubienie'' przy tak nikłej znajomości Jego filmografii- opiera się na..''nie bo nie''-i..wybacz-MOCNO CIĘ KOMPROMITUJE!Jakby ze ślepym o obrazach gadać..No;ale..MASZ SWOJE ZDANIE!Cóż za Victoria!
Też proponuję zacząć od "Chaplina"... ja przekonałem się do R. Downey' a po tym filmie... a później, to jak z jazdą rowerem - już się go nie zapomni ;).
Z nim jest jak z Jeffem Bridgesem, jest kapitalny nawet w filmach, które z dobrą fabułą mają niewiele wspólnego, za przykład może posłużyć Iron Man, który gdyby nie Downey, jeszcze mniej by nam dał poza efekciarstwem.
Trzeba przyznać,( czy nam się podoba, czy nie ) ma swój styl aktorski i pewną "szelmowską" manierę, za którą go uwielbiam.
Pięknie powiedziane!
Dzięki Tobie, wróciła do mnie wiara w ludzkość.
Dziękuję. :)
P.S.Szkoda,że Altman nie żyje..Określił RDJ jako ''najzdolniejszego aktora swego pokolenia'' i to na podstawie jednego nakręconego z RDJ filmu,gdzie zresztą RDJ grał rolę drugoplanową....Gdyby Altman żył-może by Ci wytłumaczył,czego nie rozumiesz..:-))) I..mała dygresja-mam obejrzane setki filmów;różnych;arcydzieł i knotów..Lwia część z nich powstała,gdy Ciebie zapewne nie było jeszcze w planach..Jednak..DO DZIŚ NIE PATRZĘ NA ŻADNE RANKINGI;ani filmów ani aktorów;stać mnie na swoją,osobistą ocenę.Sorry za złośliwość;ale..cudza głupota wyzwala we mnie bestię..
a myślałam, że to człowiek powszechnie lubiany :) podobno wszędzie gdzie sie pojawia oglądalność rośnie w zawrotnym tępie
Odniosę się do większości wypowiedzi. Nie oceniłam = nie dałam oceny, do tej pory tego nie zrobiłam. Kompromitujące jest uważanie, że na tym portalu wszystkie oceny muszą opierać się na znajomości całej filmografii aktora. Nie jestem profesjonalnym krytykiem filmowym, może Ty jesteś, nie wiem. Oceniam filmy i aktorów według gustu i naprawdę nie wiem jak skomentować fakt, że śmieszy Cię kategoria własnego zdania. Można je wyrobić sobie na podstawie nawet jednego filmu, tak jak po jednym gryzie można stwierdzić, że ukochana przez świat kiełbasa krakowska, może komuś nie smakować. Poza tym uważam, że Twoje myślenie jest trochę naciągane. Jeśli piosenka jest obiektywnie dobrze zrobiona, to znaczy, że każdemu musi wpaść w ucho? Nie. Widziałam tylko kilka filmów z RDJ i jego maniera gry mnie nie przekonała. To znaczy, że jestem głupia? Nie wiedziałam, najwyraźniej za młoda jestem, żeby rozumieć taki tok myślenia :) Poza tym, radzę zerknąć, nie ja napisałam "nie lubię tego aktora i tyle". Trochę ta bestia, która z Ciebie wyszła, wydaje mi się nieuważna, może czas wymienić okulary? :) Trzymam się swojego, nadrobię filmy z nim i ocenię, póki co, w niczym mnie nie zachwycił. Przyszłam tu podpytać o jego dobre role i od co kulturalniejszej osoby dostałam odpowiedzi. Twoje świadczą tylko o Tobie :) Wesołych Świąt.