Czasami, choć niestety niezwykle rzadko, udaje się w polskim kinie zaistnieć "młodym - zdolnym" i Piotr Adamczyk należy do tych wyjątków. Bardzo mnie to cieszy - ponieważ "kibicuję" Piotrkowi od dość dawna tzn. od czasów "Ogniska teatralnego" przy Teatrze Ochoty (scenkę "z głową" z pokazu "lalki" pamiętam do dzisiaj - to taka drobna dygresja czytelna jedynie dla tych, którzy "bawili się w ognisko teatralne" w tamtym czasie). Życzę Piotrkowi całego mnóstwa fantastycznych ról (to oczywiście życzenia "retoryczne", bo adresat "raczej na pewno" nie zagląda na tę stronę).
Do użytkownika o niku pszcz: przypominam, ze aktorstwo to poza powołaniem i pasją także zawód, z którego choć to prozaiczne (ale takie jest życie) trzeba się utrzymać - a udział w serialu - to w miarę stałe i regularne źródło dochodu. Poza tym nie ma takiej reguły (a przynajmniej ja o takiej nie słyszałam), która zakładałaby że w serialu nie można stworzyć ciekawej roli - czasami serial stanowi ciekawe "wyzwanie" aktorskie. Ale oczywiście nie wszystkim musi się to podobać i na szczęście nie ma obowiązku oglądania seriali.