że jednak rola jego życia to zdecydowanie Robocop!Wywiązał sie z niej świetnie.Aktor, który może nigdy nie był gwiazdą, ale na pewno zawsze grał bardzo solidnie i przekonywująco...
Może powinieneś zobaczyc Nagi Lunch Weller pokazuje w nim ze naprawde jest dobrym, i rzetelnym aktorem, chociaż jak powiedziałeś wielkiej kariery nie zrobił, ale z drugiej strony gra rzadko główne role ale jak już, to przynajmniej godne zapamiętania jak chocby wspomniany Robocop, Tajemnica syriusza i Nagi Lunch (Naked lunch)
jest to wielce niedoceniany talent i zapomniany charakterystyczna twarz i glos i ogromny talent aktorow jego pokroju jest dosyc sporo ktorych wielcy rezyserzy ambitnego kina olali i zrobili wielki blad bo ich filmy by duzo zyskaly weller jest czlowym przykladem takich aktorow Nagi Lunch po prostu jego gra wgniatala w fotel i co pan cronenberg zapomnial o nim wybierajac vigo mortensena na kilka filmow pan vigo jest rowniez swietnym aktorem ale talentu wellera ni ma coz wielka szkoda tego aktora
szkoda wellera bo grac umie.. lata 80 bylyby ubozsze bez jego rol.. ale podobnie jak wielu aktorow tamtych lat grywa teraz prawie tylko w dziadostwach.. moim zdaniem dopadlo go to samo co np. michaela biehna czy vala kilmera.. zestarzeli sie nie fajnie i po prostu nie ma w nich juz tej iskry przyciągającej oko co kiedys...
teraz Weller gra w nowym sezonie Dextera i jako nowy aktorski nabytek w tej odsłonie(a jest tych nabytków trochę) - to właśnie on podoba mi się najbardziej. Jak dla mnie akurat on nie stracił iskry.