Nancy Travis...jej rola w Czerwonej Róży jest nie do zniesienia,irytująca od pierwszych minut, im dalej w las tym bardziej działa na nerwy.
Racja. Nie da się po prostu uwierzyć jej, że jest panią profesor, która tylko i wyłącznie stara się zdobyć materiały o istotach i zjawiskach nadprzyrodzonych. Zamiast tego jest cukierkowa i cały czas uśmiecha się bez wyraźnej przyczyny.