Tyle razy to raczej trafiałeś na wersję Kate Ryan, która jest słabsza.

No właśnie, Ryan to ewenement! Zawsze wiedziałem że „Voyage, Voyage” i „Elle Elle l’a” to covery znanych utworów, ale byłem przekonany że „Libertine” i "Désenchantée„ to jej autorskie przeboje. A tu szok! Okazuje się że obie piosenki to covery przebojów Mylene Farmer. Ja o Mylene dowiedziałem się przypadkiem czytając właśnie o Ryan. Jej wersje są o niebo lepsze (Ryan zrobiła z obu dyskotekową sieczkę), wspaniałe piosenki zilustrowane teledyskami które są małymi dziełami sztuki. Wychodzi na to że wszystkie hity Ryan to covery utworów znanych wokalistek...

Dokładnie, są lepsze o kilka klas (+bardzo dobre teledyski). Przykre jest to, że ludzie zazwyczaj słyszeli tylko te wersje scoverowane. Jakiś czas temu jechałem samochodem z siostrą i leciało "Libertine" z mojej składanki, oczywiście w wersji Farmer, a siostra mówi, że kojarzy to ze szkolnych dyskotek z podstawówki, ale wtedy brzmiało jakoś inaczej... "Desenchantee" przez lata znałem tylko cover, ale mimo to wpadało w ucho, więc ilekroć puszczano to gdzieś w radiu, usilnie starałem się wysłyszeć tekst. Jako, że francuskiego nie znam, to zawsze kończyło się porażką, aż któregoś razu w radiu u znajomego w samochodzie usłyszałem to znowu, tylko tym razem tuż przed tym (albo po tym, bo już dokładnie nie pamiętam) leciała jakaś piosenka Abby. Zatem po powrocie do domu sprawdziłem, która ze znanych stacji radiowych w ciągu ostatnich kilkunastu godzin puszczała tę piosenkę Abby i co leciało w jej sąsiedztwie. W ten sposób doszedłem wreszcie po jakichś 10 czy więcej latach, jak nazywała się ta francuska piosenka, której poszukiwałem. Tym większa była moja euforia, gdy odkryłem, że oryginał jest jeszcze znacznie lepszy. Nadal mam sentyment do coveru Ryan, ponieważ to była pierwsza wersja, którą znałem i której szukałem, ale artystka z niej kiepska. Kiedyś słyszałem jak śpiewa bez playbacku i myślałem, że mi uszy zwiędną. Za to Mylene ma bardzo przyjemny głos, choreografię i świetnie wygląda jak na swoje lata :)

Kate Ryan to również moje dzieciństwo :D Rok 2000-2002? Wtedy ogólnie w Polsce panowała moda na język francuski i w radiu królowały piosenki Ryan i innej, zapomnianej już dzisiaj wokalistki - In-Grid. Co ciekawe obie były lansowane w Polsce i ich piosenki były u nas wielkimi hitami a w innych krajach nie robiły już takiej furory. Pamietam jak Kate startowała w Eurowizji z piosenką Je T’Adore, która u nas była wielkim hitem nonstop wałkowaniem w radio, a w konkursie odpadła w przedbiegach i nie zakwalifikowała się nawet do finału. Sama Ryan niedawno wypowiedziała się że do dziś lubi przyjeżdżać na koncerty do Polski, bo czuje się u nas jak prawdziwa Gwiazda i nasza publiczność traktuje ją z ogromnym szacunkiem.