Widać mamy taki sam gust bo Michael dla mnie to też najbardziej przystojny i zjawiskowy mężczyzna jakiego moje oczy oglądały.

Jasię nim już ponad 20 lat zachwycam i nie mogę przestać. Niestety czas dla niego się nie zatrzymał a wręcz działa niekorzystnie. Niektórzy faceci jak wino, nasz Michael jeszcze 8 lat temu gdy grał Fogga wyglądał dalej nieziemsko. Dzisiaj - jasne włosy, twarz mizerna. Ale nadal go uwielbiam. Na szczęście głos pozostaje niezmieniony.

Och doskonale wiem że się nie zatrzymał,dlatego napisałam ,ze w jego szczegolnym przypadku powinien .Gdy pierwszy raz zobaczyłam Michaela po latach ,a nie widziałam go od dzieciństwa to pierwsze skojarzenie Boże gdzie ten piękny Robin w kapturze,póżniej dopiero dotarło do mnie ile to lat minęło od serialu,i że mój Robin to już dojrzały mężczyzna,obejrzałam mnóstwo jego zdjęć z ostatnich lat i na niektórych nadal wyglada świetnie,zwłaszcza tam gdzie jest zblizenie jego niesamowitych oczu.Niestety Michael się starzeje jak kazdy z nas,ale jestem pewna że jego trzy atuty ,nigdy się nie zmienią,nawet za 20 lat Oczy ,usmiech i głos.Ten facet miał naprawdę fantastyczną urodę i najpiękniejszy profil twarzy jaki widziałam.Na dodatkach DvD z 2003r.też wygląda dobrze,ale napewno zdecydowanie lepiej jest mu w ciemnych włosach,wyczytałam gdzieś ze MIchael bardzo wcześnie zaczął siwieć i przez wiele lat farbował włosy na czarno ,aż w końcu się pogodził i polubił swoje włosy,nie bez wpływu ma fakt ,że w życiu ponoć bardzo,bardzo dużo palił dopiero rzucił palenie trzy lata temu.A co tam wybaczam mu wszystko dla mnie na zawsze pozostanie najpiękniejszym i najseksowniejszym mężczyzną jaki wogóle istniał na tym świecie.

Podobno był miłośnikiem kubańskich cygar. Dobrze że rzucił w końcu palenie. Najgorsze jest to że Michael mógł się znaleźć na miejscu Roberta Addiego, najlepszego Gisburna jakiego znam.

Był zjawiskowy i jest najlepszym Robin Hoodem!!!