popieram. oglądałem ten serial ponad 20 lat temu. teraz postanowiłem go odświeżyć, jestem na 3 sezonie - ale to już nie jest to samo co dwa poprzednie ;)
Zgadzam się trzecia część bez Michaela ssie,Jason sie starał,dobrze zagrał syna hrabiego,ale postać Robina-wieśniaka w wykonaniu Preada jest po prostu wyśmienita i fenomenalna,nikt nie potrafiłby go zastąpić.
DOKŁADNIE! Ja miałam wrażenie, że ten trzeci sezon był trochę ciągnięty na siłę... A Robin (Michael) na spółę z Nazirem i resztą ekipy hipnotyzowali mnie siedzącą z otwarą z podziwu japą przed ekranem ;) Nie opuściłam nawet jednego odcinka i kazałam się wołać z huśtawek kiedy tylko się zaczynało :) to były czasy...
NO tak, w miniserialach Robin of sherwood, Twin peaks, Rzym, Spartakus oraz Gra o tron są elektryzujące kreacje.
W Robinie najlepszy był szeryf, Gisburne, Will Szkarłatny, Robin, Nasir. Dobrze że nakecili też miniserial Rzym,
Spartakus i Gra o tron, bo brakowało takich miniseriali z ciekawymi interesującymi postaciami.
Podobna rola do szeryfa z Robin of sherwood jest Batatiusa ze Spartakusa-Krew i piach :)
Spartakusa nie widziałam, ale dzięki za sugestię. Na pewno sięgnę. Co do Robina, czy Twin Peaks zgadzam się w 100%. Na szczęście z teraźniejszej masy, niestety w większości beznadziejnych gniotów, można wyłowić takie perełki jak Boardwalk Empire;) jest nadzieja;)
W Rzymie genialne kreacje były Marka Antoniusza, Atii czy Oktawiana.
W "Grze o tron" kolosalne wrażenie robią Tywin Lannister, Littlefinger czy Lord Varys.
Wiesz ogólnie "Rzym" czy "Gra o tron" wciąga od 1 odcinka i mają bardzo wysoki poziom, a żeby sie przekonać do "Spartakusa" potrzebowałem 3-4 odcinków, na szczęście poziom rośnie wprost proporcjonalnie im bliżej końca :)
1 sezon Spartakusa z 2010 oraz prequel z 2011 ma wysoki poziom, niestety 2 i 3 sezon trochę gorsze.
Ogólnie "Spartakus" też świetny. Najbardziej zrobiły na mnie wrażenie role Batiatusa, Ashura, Lucretii, Ilithyii, Doctore Oenomausa, Gannicusa, Gaii, Krassusa :)