Moim zdaniem Michael urodzil sie po to, by zagrac Fileasa Fogga. Widzialam rozne osoby w tym wcileniu, ale zadna nie dorasta mu do piet :) To idealny Fileas, wlasnie takim wyobrazalam go sobie, kiedy czytalam "W 80 dni dookola swiata" Verne'a. (zaden tam Brosnan czy inni mu podobni). Styl i klasa arystokraty w kazdym ruchu i spojrzeniu polaczony w wdziekiem agenta brytyjskiego wywiadu. Oczywiscie nie mozna zapomniec o poczuciu humoru postaci. Ta mieszanka jest zaiste wybuchowa i magnetyzujaca, skutecznie przyciaga uwage kazdego widza :)