Masz rację, ale nawet w tych wszystkich śmiesznych produkcjach potrafi się wyróżnić.
Właśnie oglądam "100 million BC"...wiem wiem, łajno nie film, ale - cóż, muszę sprawdzić, żeby móc potwierdzić albo zaprzeczyć.
I zgadnijcie kto tam gra? Michael Gross. Choć wygląda inaczej niż go kojarzę (dla mnie Gross wizualnie to Burt ze Wstrząsów i koniec) to i tak go rozpoznałem. Ma zabawny styl bycia, mowę i to spojrzenie :)
Pozdrawiam!
Ja Wstrząsów nie oglądałam, więc nie mogę się nimi sugerować, ale Michael Gross dla mnie będzie zawsze Stevenem Keatonem z sitcomu Family Ties