Naprawdę jest tutaj czasem trochę smiesznie. Chodzi mi o to 12 miejsce Michael C. Halla. To że ten aktor znany jest tylko z jednego ale dobrego filmu/serialu nie znaczy że ma być tak wysoko w rankingu(oczywiście chodzi mi o aktora a nie serial). Są grający, którzy są bardziej znani od niego. Opamiętajcie się!!
"Są grający, którzy są bardziej znani od niego." - ale o so chodzi? Ze jak ktos jest malo znany to nie moze byc w tym rankingu? W dodatku w swoim fachu jest lepszy od conajmniej 50% ludzi z tego rankingu, a to, ze gra w serialach o niczym nie swiadczy.
Jeżeli ktoś nie oglądał serialu "Dexter" i raczej nie ma zamiaru, to z pewnością wcale nie będzie wiedział kim ten koleś jest i może powiedzieć: "przecież on ma w swoim dorobku kilka filmów i ma być wyżej od takich sław jak: Tom Hanks, Kevin Spacey, Samuel L. Jackson...(jest ich naprawdę wielu)???"
Po prostu może nie dostał nigdy roli z hollywood i dla tego jest w samych serialach ale myśle że na fali popularności Dextera dostanie mu się rola a kto wie może i oscar ^^ dopóki jest serial nie bedzie przyjmował większych ról
Właśnie nie martwię się bo wiem że jest trochę osób zgadzających się ze mną. A tak w ogóle Idiotą jest ten kto właśnie przezywa.
czlowieku jest wiecej osob ktorzy sa bardziej popularni ale graja o wiele gorzej od niego dlatego jest wlasnie wysoko nie przez swoja filmografie tylko gre aktorska i jego talent pozdro dla jego fanow :)
Taa są ludzie którzy są bardziej popularni ale gorzej grają np. steven seagal, jean claude van-damme. Ich właściwie w rankingu nie widzę. Natomiast czemu ten michael ma bić na głowę(powtarzam się :/ ) DENZELA WASHINGTONA, MELA GIBSONA, NICOLASA CAGE'A?? (teraz gościu spadł niżej ale jeszcze to i tak zbyt wysoko; wolałbym na jakieś 50 miejsce to wtedy OK)
Michael jest lepszym aktorem od wszystkich tych sław (no, oprócz Kevina). Sława nie może świadczyć o wielkości danego aktora. Bo czy Tadeusz Łomnicki nie był lepszym aktorem od takiego Johna Wayne'a? Nie muszę chyba mówić, który był sławniejszy...
James Dean miał 3 wielkie role i przez wiele osob jest uwazany za geniusza. O czym to swiadczy? Ze nie trzeba miec obfitej filmografii zeby zostac zapamietanym jako swietny aktor, ktorym C. Hall jest zdecydowanie. Zobaczymy jak jego kariera dalej sie potoczy.
Do wielkości jeszcze trochę mu brakuje. W roli Dextera jest faktycznie bardzo dobry. Nie pamiętam go z "Sześciu stóp...", bo nie śledziłem za bardzo tego serialu. Co mi się w nim bardzo podoba, to głos i akcent. Akcent ma, o dziwo, strasznie brytyjski i moim zdaniem dobrze by się odnalazł w jakiejś dużej produkcji u boku np. Jasona Stathama. Zobaczymy co z niego będzie. Oby nie pozostał Dexterem na resztę życia.
No i niech sobie spada , kogo to obchodzi to tylko ranking, to nie zmieni faktu że Michael C.Hall to b. dobry aktor , fakt nie zagrał w takich hitach jak np. Spider-Man dlatego tacy ludzie jak użytkownik John McClane dadzą mu 1, przy czym taki ktoś nie potrafi poprzeć swojej oceny chodź by 1 sensownym argumentem , żałosne .
Zgadłeś dam mu jeden żeby ludziom patrzącym na ranking przypadkiem oczy z gałek nie wyskoczyły. A tak poza tym nie twoja sprawa jaką daję ocenę
Jeżeli podnieca cię fakt że dzięki twojej 1 film albo osoba spadnie w rankingu to tylko twoja sprawa , masz rację nie moja sprawa , mnie to nie kręci .
Michael C. Hall to po prostu rewelacyjny aktor. Nie obraziłbym się gdyby był na 1. miejscu.
Lepszy od De Niro! :-)
tu ze lepszy od de niro to nie ale aktor bardzo dobry ludzie nie doceniaja tych aktorow z seriali :/ a szkoda bo wiele talentow sie znajduje :))
PS michael wraca do 100 i juz jest 24 w top 100 :D
Wg mnie, tym rankingiem filmwebu nie nalezy sie zbyt przejmować, gdyz aktorzy tacy jak np. Hoffman badź Spacey sa poza 100tka. Smieszne, prawda?
Widziałeś go w "6 atopach" i może jeszcze w "Dexterze" i od razu takie wyroki? Jeśli w następnych, powiedzmy, 4-5 rolach się sprawdzi, to dpiero będzie można go zacząć porównywać z De Niro, czy Pacino. Nie mówiąc o lepszych aktorach. :)
czy on jest rudy ? bo wlosy ma brazowe moze to byc farba a baczki i zarost rudy wiec wydaje mi sie ze rudy ale ma ktos potwierdzenie mojej teorii a w dexterze gra znakomicie :)
to 13 letnie fanki dextera w przerwie między palcówami zakładają konta i dają 10-tki, takie trudne do zrozumienia?
kij z rankingiem, dobry aktor i basta!
dwa seriale, dwie skrajnie odmienne role, obie fantastyczne.
Mnie bardziej dziwi w tym rankingu obecność Nicolasa Cagea aktora "jedna-mina":)
Michael jest przede wszystkim aktorem teatralnym!!! A tak w ogóle Wiesz kim, w pierwotnym domyśle był aktor? Bo strasznie mnie denerwuje, jak ktoś pojęcie aktor sprowadza tylko i wyłącznie do filmu!!!!
Właśnie to jest to. Aktorzy nie dzielą się na serialowych i kinowych tylko na dobrych i złych. Ciągle tu są porównania że aktor kinowy jest lepszy od serialowego bo seriale są głupie bo tak ma być i koniec. Tak samo można powiedzieć że aktor kinowy to zwykły cienias przy aktorze teatralnym, bo w filmie każdy głupi zagra, a zagrać w teatrze to jest dopiero sztuka. Dlatego ja nie dzielę aktorów na kinowych, serialowych, teatralnych tylko na dobrych i złych. Czasem aktor ma jedną tak genialną rolę w serialu o jakiej wielu aktorów grających w filmach może tylko pomarzyć. Teraz został szerzej zauważony, pogra więcej w filmach i wtedy zobaczycie że na miejsce w Top 100 zasługuje
Wydaje mi się, że taka dyskusja jest kompletnie bezcelowa. To, że ktoś jest w top#10 filmwebu wcale nie czyni go mega aktorem ogólnie, czy też bezpośrednio dla mnie. W podobnej sytuacji jest Hugh Laurie - zagrał wspaniałą postać w dr.House, i głównie za to jest teraz oceniany. O "Hysterii", "Locie Feniksa" czy "Stuarcie Malutkim" już mało kto pamięta. Istotnym jest za to fakt, że Laurie miał się już okazję pokazać w innych produkcjach, natomiast dorobek artystyczny Halla jest stosunkowo mały. A wydaje mi się, że ocenianie go za to, co stworzył do tej pory jest jak najbardziej uczciwe. Nie dziwi więc jego wysoka pozycja w rankingu. Szkoda jedynie, że ludzie częściej oceniają postać, a nie aktora.
Btw. to, że Hannah Montana jest teraz na każdej bluzce, każdym ołówku, a nawet na tamponach, jakoś nie specjalnie skłania mnie do uwielbiania Miley Cyrus.
ja uważam, że w Dexterze gra naprawdę dobrze, ale moim zdaniem nie zasługuje na tak wysoką pozycję, nie jest aż tak genialny i tak zagrał tak naprawdę tylko w tym serialu i uważam, że na tej podstawie nie powinno się oceniać jak dobrym jest aktorem... to tak jak ocenić Johnnego Deppa znając jego tylko jedno wcielenie, a jak wiesz, że w iluś tam rolach się naprawdę sprawdził, że potrafi zagrać porąbańca i jakiegoś romantyka to oceniasz go za jego wszechstronność, za całokształt, a w tym wypadku tym całokszałtem ma być jeden serial? To, że ma wiele odcinków nie powinno być traktowane jakby grał w wielu filmach, bo to wciąż ta sama rola.
nie rozumiem autora topicu. A ja nie znam Ala Pacino. Co to za frajer ??
Opamiętajcie sie. Widocznie ludzie go oglądają skoro jest tak wysoko i doceniają
jego role w serialach. A jak ktoś go nie zna to nie ocenia. I koniec tematu.
Opinia innych ludzi może jedynie posłużyć do zachęcenia aby samemu obejrzeć jego filmy
i o to tu chodzi, a nie czy jest bardziej lub mniej znany.
Chodzi o to ze w pewnym momencie serial stal sie hitem i wszyscy mieli go na ustach. Dlatego tez przez wielkie zainteresowanie masowo nachodzili strone zeby oddac glos, to wszystko.
Proste jak bulka z maslem, wiec po co tak charczec?
Tak bedzie sie zawsze zdarzac, a to czy inny aktor dla ciebie lepszy czy gorszy to twoja osobista opinia.
Wcale nie musi byc gorszy od De Niro, chodzi o to jak zagral nawed jesli to jest jedna rola, dlugiego serialu ktory licze duuuzo godzin..
W serialu spisal sie znakomicie, doskonale i to jest wazne. Czy ty kazdego aktora musisz porownywac do Robercika Czy Pacino?
Kazdy z nich to bardzo dobry aktor, sa inni od siebie, bo to rozne osoby, ale wcale nie musi on byc gorszy.
To w ilu filmach zagral to jest nie wazne, liczy sie jakosc, nie przejmuj sie twoi ulubieni aktorzy zawsze beda mieli wspaniale noty nawed po smierci i duza ilosc glosow, bo na to zasluzyli.
Ale nie kazdy kolejny nowy aktor musi byc zawsze gorszy
Duzo jest tez znanych aktorow, wielce przewartosciowanych. Jak np Samuel L Jackson, jak dla mnie aktor przecietny, ale jednak mial szczescie do filmow ktore wybral.