Michał A. Zieliński

7,5
133 oceny scenariuszy
powrót do forum osoby Michał A. Zieliński

O głupotach w scenariuszu tego filmu, można by pracę doktorską napisać.

A ilość nieudolnie zerżniętych z innych pozycji filmowych motywów nie zliczę.

1. Chłop szuka Kościuszki. Nosi rysopis w kieszeni.
Następnie siedzi przez godzinę z chłopem przy stole i nie zorientował się.

Dobra, może był pijany. Ale obok siedzi kamrat Kościuszki. Murzyn, który podaje się za potentata cukrowego. W XVII wiecznej Polsce.

2. Film podkreśla wyraźnie, że na dworze panuje burza, wichura.
A w tym czasie gość wymyka się z chaty otwierając okno. Z chaty, gdzie przy stole w jadalni siedzi kilka osób. Z chaty, gdzie moskale stoją na straży xD

Nikt nie zorientował się, że ktoś otworzył okno w wichurę xD

3. Chłop zabija przypadkowo napotkanego moskala. Nie pomyślał, by zaciągnąć go w krzaki xD

4. Bohaterka, wyjeżdża powozem po południu. Po zmroku okazuje się, że jednak byłe nieopodal xDD

5. I wiele, wiele innych.

Motywy zerżnięte chociażby z Bękartów Wojny i żarty na poziomie.
Murzyn mówi do Moskala po angielsku "Pocałuj się w dupę", a Moskal nie rozumie, bo nie zna angielskiego. Ubaw po pachy!

NorbertKozak

Well, każdy scenariusz ma swoje wady, kwestia jak bardzo rzucają się w oczy. Odpowiadając na zarzut 1) Wyraźnie widać, że Kościuszko na rysopisie jest bez zarostu i chyba z krótszymi włosami, przez co jestem w stanie uwierzyć, w XVIII wieku nie było takie łatwe do zidentyfikowania osoby jak dzisiaj w erze wszechobecnych obrazów, filmów o podszywaniu się itd. Chociaż i know, traci na tym budowanie wizerunku Dunina jako przebiegłego. 3) To jest chłop, który zdaje się pierwszy raz w życiu kogoś zabija. To jest wiarygodne, że to skrajna sytuacja dla prostego chłopaczka, który zresztą jeszcze ma się śpieszyć, presja itd. Zwyczajnie chłop pędzi dalej, nie myśli tak przebiegle jak widz, który ogląda to z dystansem. Reszta w sumie w punkt, też mi przeszły z tyłu głowy. Może ktoś inny nas wyjaśni ?

NorbertKozak

1. Przecież Dunin od początku wie z kim siedzi przy stole. Po to w ogóle wyciąga kartkę na samym początku. On po prostu gra w grę, bo go to bawi.
2. Tak, ale przecież to drobiazg. Równie dobrze wichura mogłaby otworzyć okno.
3. Jasne, że nie pomyśli. Nie oglądał filmów i nie grał w gry gdzie to robią. Poza tym właśnie zabił pierwszy raz w życiu. Mógł nie pomyśleć logicznie
4. To fakt, daleko nie zajechała :)

Zerżnięcie, a pewna konwencja to jest radykalna różnica.

NorbertKozak

Dość absurdalne są twoje zarzuty. Nikt z nas by Kościuszki nie rozpoznał, a Dunin wydawał się domyślać, stąd taka długa gra psychologiczna przy stole i rozprawianie m.in. o polityce. Okno otwarło się podczas wichury pod koniec XVIII wieku. Zdajesz sobie sprawę, że to nie był typ nowoczesnego okna z mocnymi zawiasami? Zaszczuty chłop w amoku pierwszy raz kogoś zabił. Nie planował tego, wyszło spontanicznie i był w mocnym szoku. Naprawdę dziwne, że tego typu kiler nie miał kompletnie planu jak się zachować w tego typu sytuacji.

NorbertKozak

1. Poznaj kogokolwiek po portrecie pamięciowym dziś a co dopiero gościa którego rysowano wtedy i to 10 lat wcześniej zanim pojechał do Ameryki a potem przerysowano go 100 razy. I zdaje się jak wspomnieli przedmówcy że Dunin wiedział a przynajmniej podejżewał z kim miał doczynienia dlatego też ograł wszystkich z broni.

2. Nigdzie nie pokazano że okno zamknął więc bez problemu każdy by pomyślał że w czasach gdzie okno było trzymane zagiętym drutem mógł je otworzyć burzowy wicher

3. Jak już wspomniano chłop nie człowiek z doświadczenie bojowym ani edukacją która mogłaby mu zasugerować podjęcia akcji zacierania śladów zabija po raz pierwszy w życiu więc brak logiki jest tu logiczny wręcz.

4. Zakładam że jak zajumano jej listy które miała zawieźć do Krakowa i najpewniej zgwałcono raczej nie miała po co jechać dalej i zawróciła.

NorbertKozak

Oczywiste jest, że Rosjanin go poznał, po prostu ciągnął farsę, bo go to bawiło, miał generała na wyciągnięcie ręki, mnóstwo ludzi przed domem, więc mógł pozwolić sobie na taką zabawę, rozmowę i karty, by poznać, kim ten Kościuszko jest.
A chłop zostawiający za sobą trupa - straumatyzowany i nie myślący trzeźwo, zupełnie zagubiony niczym 3-letnie dziecko, bo taki był niestety poziom chłopstwa.
Kościuszko nie ma z kim dyskutować i kim się podpierać, bo jedni mówią 'jakos to będzie', a drudzy nawet trupa nie umieją ukryc.
I tak na koniec, jeśli otwierające się okno jest jednym z głównym zarzutów na bzdurny scenariusz, to... Sami sobie dopowiedzcie.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones